Duża Cerkwica
Pożar w Dużej Cerkwicy
W piątek na terenie Dużej Cerkwicy zapaliło się rżysko i zboże na pniu. Ogień przeniósł się na budynek gospodarczy. Z pożarem przez 10 godzin walczyło 54 strażaków, również z powiatu chojnickiego.
Zgłoszenie o pożarze rżyska i zboża na pniu dyżurny powiatowego stanowiska kierowania otrzymał o 18.38. W tym czasie strażacy z jednostki ratowniczo- -gaśniczej dopiero wracali z akcji pod Rościminem. Ogień na polu rozprzestrzeniał się bardzo szybko, a sprzyjał temu silny wiatr. – Gasiliśmy ogień na polu i w pewnym momencie zauważyliśmy, że z okien budynku wydobywają się jęzory ognia – relacjonował jeden ze strażaków OSP Kamień. Do akcji dysponowano coraz większe siły i środki. W sumie było to 11 zastępów oraz prywatna autocysterna. Były również zastępy z Chojnic i Ogorzelin. Bardzo szybko pojawiły się problemy z zaopatrzeniem w wodę. Duży pobór obniżył ciśnienie w sieci hydrantowej, dlatego punkt czerpania wody urządzono na Kamionce, przy młynie.
– Pożar rżyska i zboża na pniu na obszarze około 9 hektarów przeniósł się na budynek inwentarski, w którym nie było zwierząt. Przechowywano w nim słomę, siano oraz około 60 ton zboża. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie napowietrznej linii energetycznej. Właściciel straty wycenił na 550 tysięcy złotych. Działania na miejscu pożaru trwały do 5.30 rano – mówi st.kpt. Robert Liss, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie.
To w krótkim czasie drugi pożar spowodowany przez awarię napowietrznej linii energetycznej. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, poszkodowany rolnik z Dużej Cerkwicy od dłuższego czasu zgłaszał awarię linii, która przebiega przez jego grunty.