Pozdrownienia z Finlandii - wasz burmistrz
Lokalna Grupa Rybacka „Nasza Krajna i Pałuki” zorganizowała wyjazd do Finlandii. We wrześniu planuje się wyjazd do Portugalii. Czyżby LGR to działające pod przykrywką biuro turystyczne? Z Pawłem Toczką pojechał wiceprezes LGR Tomasz Fifielski, kierownik referatu rolnictwa, ochrony środowiska i dróg Urzędu Miejskiego w Więcborku. Co prawda obaj panowie na tę okoliczność wzięli urlopy, ale po co taki wyjazd? Czemu ma on służyć i co na tym zyska gmina Więcbork? Nie dysponujemy szczegółowym programem wycieczki. Na stronie internetowej LGR, która swoją siedzibę ma w Nakle, napisano, że biuro grupy jest nieczynne z powodu wyjazdu studyjnego do Finlandii. Osoby, które widziały program, twierdzą, że między łowieniem ryb uwzględniono głównie szeroko pojętą konsumpcję. Wcale nas to nie dziwi. Unijne pieniądze, które trafiają na inwestycje, to margines. Największe środki pochłaniają właśnie tego typu wyjazdy integracyjne, pseudo-szkolenia, konferencje itp. Korzysta z tego wąska grupka osób związanych z władzą. Gmina Więcbork jest członkiem grupy rybackiej. Jeśli tak, to burmistrz powinien pojechać tam służbowo. Skoro wziął urlop, to znaczy, że pojechał prywatnie, a jako Paweł Toczko członkiem LGR nie jest. Burmistrz ze swoim kierownikiem wyjechali na ryby, a w urzędzie leżą niezałatwione sprawy i nierozwiązane problemy. Być może Paweł Toczko chciał się w ten sposób odstresować po ciężkim tygodniu i burzliwej debacie nad jego absolutorium. Tylko dlaczego za pieniądze LGR?