Wywiad

Prezent, który ratuje życie

Robert Lida, 23 styczeń 2025, 10:06
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Właściciele i zarządcy mieszkań oraz budynków mieszkalnych mają nowy obowiązek. Wyjątkowo jest to obowiązek, z którym nikt nie powinien dyskutować. Mało tego, w interesie nas wszystkich jest to, aby wypełnić go przed wyznaczonymi terminami. Chodzi o obowiązek montowania w budynkach mieszkalnych czujek dymu i tlenku węgla. O przepisach ratujących ludzkie zdrowie i życie, które właśnie zaczęły obowiązywać rozmawiamy z aspirantem Krystianem Szwarcem, specjalistą do spraw kontrolno-rozpoznawczych Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie.
Prezent, który ratuje życie

Aspirant Krystian Szwarc zachęca do montażu czujek

Prezent, który ratuje życie

O nowym obowiązku informują napisy na strażackich samochodach

> Panie aspirancie, jaki akt prawny wprowadza nowy obowiązek i od kiedy należy go wykonać?
– Od 23 grudnia 2024 roku weszło w życie znowelizowane rozporządzenie w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków i innych obiektów budowlanych, które nakazuje montowanie czujek dymu w każdym mieszkaniu bądź w budynku mieszkalnym.
 
> Powiedział pan czujek dymu, a są jeszcze czujki tlenku węgla.
– Mamy też czujki tlenku węgla, czyli tak zwanego czadu, które zgodnie z tym rozporządzeniem muszą być montowane w kotłowniach, w miejscach gdzie odbywa się proces spalania. Wyłączone są tylko te kotłownie, w których proces spalania odbywa się w komorach zamkniętych. Od 23 grudnia obowiązek, o którym mówimy, dotyczy wszystkich nowo wybudowanych domów. Natomiast w przypadku tych już istniejących ustawodawca dał nam czas do 2030 roku. Jak najbardziej zachęcam do tego, żeby zrobić to jak najszybciej, ponieważ taka czujka może uratować życie. Żeby zostać bohaterem, nie trzeba wynosić kogoś z płonącego budynku czy uratować tonącą osobę. Wystarczy kupić komuś prezent za około 100 złotych. Jeśli chodzi o czujkę dymu, to ona kosztuje nawet poniżej 100 złotych. Jeśli chodzi o czujkę tlenku węgla, to jest koszt około 150 złotych.
 
> Są też czujki, które wykrywają dym i tlenek węgla.
– Tak, są czujki dualne, które wykrywają zarówno dym, jak i tlenek węgla.
 
> Rozumiem, że trzeba mieć dwie czujki? Czujkę tlenku węgla montujemy w kotłowni, a czujkę dymu w budynku, czyli dokładnie gdzie?
– Jeśli chodzi o pomieszczenia mieszkalne, to sugeruję te, gdzie najczęściej przebywamy, na przykład w salonie, ale sypialnia też jest ważna. Możemy sobie ją zamontować w każdym pomieszczeniu. Najwięcej pożarów ma miejsce w porze nocnej, kiedy nasza uwaga spada, a urządzenie w postaci czujki działa 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu i trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku. To jest taki pracownik, który za 100 złotych pracuje cały rok.
 
> W jakim miejscu najlepiej zamontować taką czujkę?
– Jeśli chodzi o czujkę dymu, to ona bardziej sprawdza się w strefie przysufitowej, ponieważ to tam będzie się lokował dym. Należy unikać miejsc przy wentylacji czy przy oknach, gdzie obieg powietrza może być zakłócony. Natomiast jeśli chodzi o czujki tlenku węgla, to ciężar tego gazu jest porównywalny z ciężarem powietrza, więc będzie się on rozprzestrzeniał po całym pomieszczeniu. Dlatego myślę, że taka czujka powinna się znaleźć na wysokości 1,5 do 2 metrów od podłogi. Podobną odległość należałoby zachować od pieca.
 
> Mamy nowe prawo i nie wyobrażam sobie, aby ktoś je kwestionował, ale nasi rodacy niechętnie poddają się wszelkim przepisom czy restrykcjom. Czy rozporządzenie, o którym mówimy, upoważnia jakiś organ do kontroli jego wykonania?
– Jeśli chodzi o budynki mieszkalne, to niestety my jako Państwowa Straż Pożarna jesteśmy wyłączeni z możliwości ich kontrolowania. Nie możemy zakłócać miru domowego. Na tę chwilę PSP będzie mogła to tylko weryfikować na etapie odbioru nowych budynków. Uważam, że nie tak to powinno być. Aż 80 procent wszystkich ofiar pożarów, to są budynki mieszkalne. Właśnie tam, gdzie teoretycznie powinniśmy czuć się bezpieczni. Tam dochodzi do największych tragedii. Chciałbym jeszcze dodać, że tam, gdzie są świadczone usługi hotelarskie, ten obowiązek należy spełnić do 30 czerwca 2026 roku.
 
> Na co należy zwróć uwagę przy zakupie czujki?
– Przede wszystkim nie należy sugerować się wyłącznie ceną. Obawiam się, że na rynku mogą się pojawić jakieś niesprawdzone, wątpliwej jakości i skuteczności urządzenia w atrakcyjnych cenach. Najważniejsze jest, aby czujka była wykonana zgodnie z polską normą. Na czujce powinien być znak bezpieczeństwa CE i oznaczenie polskiej normy. Dla czujki dymu jest to oznaczenie PN-EN 14604, a dla czujki tlenku węgla PN-EN 50291-1. Jeszcze raz zachęcam do montowania takich czujek w naszych domach i nieczekanie do 2030 roku w przypadku budynków już istniejących.
 
> Dziękuję za rozmowę.