Sępólno

Radni nie godzą się na kościół

Robert Środecki, 03 marzec 2012, 21:23
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na Osiedlu Jana Pawła II uznając, że lokalizacja nie jest najlepsza. Tym samym radni sprzeciwili się decyzji burmistrza i woli proboszcza. Miejsce, w którym miała zostać posadowiona świątynia, będzie nadal służyło dzieciom i młodzieży. Podczas ubiegłotygodniowej mszy proboszcz Henryk Lesner kilkakrotnie modlił się za radnych, którzy ośmielili się sprzeciwić woli Kościoła.
Radni nie godzą się na kościół

Uchwała dotycząca studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy wywołała największe kontrowersje. W sposób szczegółowy jej treść omawiano na spotkaniu przedsesyjnym, na którym wnikliwie analizowano punkt po punkcie. – Mieszkańcy mają prawo zapoznać się z tym dokumentem. Jeśli ktoś nie zgadza się z tym, co zostało tam zapisane, może zgłosić swoje uwagi. Do projektu zmiany studium wpłynęło 15 uwag. Pochylił się nad nimi pan burmistrz, rozpatrując je zgodnie ze swoją wiedzą, polityką przestrzenną oraz zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Każdy z radnych dostał wykaz sposobu rozpatrzenia uwag przez burmistrza. Na spotkaniu z radnymi wszystkie kwestie zostały omówione. Niemniej, radni mają prawo nie zgodzić się ze sposobem rozpatrzenia uwag przez burmistrza – powiedział jeden z urbanistów odpowiedzialnych za przygotowanie studium. Jedna z uwag do projektu studium została zgłoszona przez Parafię Rzymsko-Katolicką w Sępólnie: ,,Proszę o uwzględnienie w planach rozbudowy i przyszłej zabudowy lokalizacji nowego kościoła. Proszę również o ponowne rozpatrzenie dawniej już uzgodnionej lokalizacji kościoła na Osiedlu Jana Pawła II, ewentualnie zabezpieczenie takiego miejsca w pobliżu”. W tej chwili znajdują się tam tereny zieleni urządzonej z placem zabaw dla najmłodszych. Burmistrz pozytywnie rozpatrzył prośbę proboszcza. Innego zdania byli radni. – Panowie radni wnieśli kontrowersyjną poprawkę do uwagi, która dotyczyła lokalizacji kościoła. Po długiej dyskusji uznali, że ma tam pozostać plac zabaw. Doszli do wniosku, że nie jest to najlepsze miejsce na kościół – mówił podczas obrad urbanista odpowiadający za studium. Przewodniczący rady miejskiej Stanisław Rohde zarządził głosowanie w tej sprawie. 8 radnych sprzeciwiło się woli burmistrza i głosowało przeciwko lokalizacji kościoła w tym miejscu. 6 radnych przychyliło się do prośby proboszcza. Zaczątkiem do dyskusji na temat lokalizacji świątyni była postawa bydgoskiej Kurii Biskupiej, która zdecydowała o powołaniu w Sępólnie drugiej parafii, bo jedyna tu funkcjonująca skupia ponad 10 tysięcy wiernych. Duchowni nie wzięli pod uwagę faktu, że większość z nich nie uczestniczy w niedzielnych nabożeństwach. Sępoleńscy radni ośmielili się przeciwstawić woli władz kościelnych, co w obecnych czasach jest rzadkim zjawiskiem, świadczącym o ich odwadze. Swojego oburzenia i dezaprobaty nie kryje proboszcz Henryk Lesner, który podczas niedzielnych nabożeństw modlił się za radnych.

Do magistratu wpłynęło szereg uwag do projektu studium. W głównej mierze dotyczyły one odrolnienia wielu działek i przekształcenia ich w teren pod zabudowę mieszkaniową lub usługi. Jeden z wniosków dotyczył przekształcenia działki usytuowanej nad jeziorem Borówno w teren sprzyjający usługom turystyczno-rekreacyjnym. Właściciel chciał tam wybudować pole namiotowe i domki letniskowe. Uwaga została rozpatrzona negatywnie ze względu na kolizję z obowiązującą literą prawa. Rozporządzenie wojewody zabrania stawiania nowych obiektów budowlanych w pasie 100 metrów od linii brzegowej. Wyjątkiem są obiekty służące bezpośrednio turystyce wodnej, gospodarce wodnej i rybackiej. Negatywnie został rozpatrzony wniosek Kazimierza Drogowskiego, byłego przewodniczącego Zarządu Osiedla nr 1, w sprawie wniesienia do studium zapisu zabraniającego budowy masztów telefonii komórkowej bez zgody mieszkańców i przeprowadzenia konsultacji z nimi. Powodem odrzucenia uwagi Drogowskiego była jej sprzeczność z zapisami ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych. Burmistrz i radni uwzględnili uwagi skierowane przez Dariusza Latzke, który chciał zmiany przeznaczenia terenów rolnych na działkę AG (aktywną gospodarczo). Po przeanalizowaniu wniesionych uwag uchwała w sprawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego została przyjęta. Głosowanie było wymuszone dezaktualizacją starego studium. Ponadto radni zdecydowali o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru położonego częściowo na terenie miasta i w miejscowości Sikorz. Przedmiotowe tereny mają być przeznaczone pod usługi i działalność produkcyjną. To ukłon radnych i burmistrza w stronę Zbigniewa Barłoga, właściciela firmy Metal Bark, który chce tam wybudować zakład produkcyjny. W tej chwili jest to niemożliwe ze względu na ciągłe protesty jednego z sąsiadów. Sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego sprawi, że przedsiębiorca będzie mógł bez najmniejszych przeszkód realizować inwestycję. Radni podjęli decyzję o wystąpieniu z wnioskiem o zmianę granic miasta, które mają polegać na włączeniu do granic Sępólna części obszarów sołectw: Niechorz, Świdwie i Wiśniewka. Wcześniej powyższe kwestie były przedmiotem konsultacji społecznych. Jedynie mieszkańcy Sikorza i Piaseczna sprzeciwili się woli samorządu, twierdząc, że przyłączenie jest dla nich nieopłacalne. Radni zdecydowali również o wyodrębnieniu w tegorocznym budżecie środków stanowiących fundusz sołecki oraz podjęli uchwałę w sprawie zatwierdzenia planów odnowy miejscowości. To dokumenty umożliwiające aplikowanie środków zewnętrznych.


Nikt z nas nie ma nic przeciwko kościołowi...

– U mnie w gabinecie było kilka osób z osiedla z postulatem, żeby w tym miejscu nie lokować kościoła. Wszyscy uważają, że tam powinno być zielone miejsce rekreacji (plac zabaw, boisko, ławki). To był jeden z argumentów przemawiający za zlokalizowaniem kościoła w innym miejscu. Podczas spotkania radnych pojawiły się postulaty, że kościół można usytuować w innym miejscu. Można wybudować go 700 metrów dalej, gdzie Kościół posiada ogromne połacie ziemi. Radni uważają, że właśnie w tym miejscu mogłaby powstać nowoczesna świątynia z parkingiem. Sam środek osiedla powinien być zagospodarowany inaczej. Nikt z nas nie ma nic przeciwko kościołowi. Chodzi wyłącznie o lokalizację, która naszym zdaniem jest niewłaściwa – argumentuje decyzję radnych przewodniczący Rady Miejskiej w Sępólnie Stanisław Rohde.