Real Radzim za burtą ligi powiatowej!
Zarząd zareagował natychmiast, ale czy sprawiedliwie? A czy sprawiedliwym było wysyłanie na mecz sędziego związanego z Lutowem? To są właśnie podstawowe dylematy typu: czy godzi się, żeby prezes powiatówki grał w drużynie nie stroniącej od szowinizmu. Koleżeństwo, to szlachetna więź, lecz zgubna tam, gdzie wymagana jest niezwykła wręcz dyscyplina.
Osobista refleksja. Obserwowałem drużynę z Radzimia kilkakrotnie. Nigdy nie kryłem podziwu za to, że pomimo bardzo dotkliwych porażek, chłopacy potrafili ładnie się otrząsać. Tak było niedawno w meczu z Timem, tak było w bardzo ładnym spotkaniu w Sitnie. Real rozegrał 22 mecze nie zdobywając nawet jednego punktu, tracąc przy tym ponad 120 bramek! Czy to jakiś rekord? Nie, rekordem tej drużyny była wysoka kultura cechująca tylko nielicznych umiejących przegrywać, aż do niedzieli. Tego świętego dnia, w którym możliwe były pierwsze punkty, wszystko runęło! Jeśli jednak dobrze rozumiemy sport, to nie wolno skreślać tej drużyny na zawsze. Niech jest złym przykładem, lecz do czasu odrodzenia.