Regionalne Święto Niepodległości
WIĘCBORK
Więcborskie obchody Święta Niepodległości przebiegały tradycyjnie. Otwierał je przemarsz przez miasto na czele z orkiestrą dętą: władz samorządowych, pocztów sztandarowych oraz delegacji gminnych jednostek organizacyjnych.
W związku z wlokącym się remontem rynku wiązanki kwiatów nie spoczęły pod pomnikiem Orła Białego. Delegacje złożyły je przed ołtarzem kościoła parafialnego przed rozpoczynającą się uroczystą sumą. Sprawował ją ks. prałat Adam Kątny w koncelebrze ks. Franciszka Gabora, ks. Henryka Martina oraz wikariuszy: ks. Marcina Benka i ks. Marcina Wierzchosławskiego. Eucharystię uświetnił chór parafialny „Lutnia” pod batutą organisty Karola Szmidta.
– Żaden naród, żaden naród nie może zrezygnować ze swego własnego prawa do wolności. Nie może się tego prawa, tym bardziej, wyrzekać! Nie może zrezygnować ze swych zadań i praw mu należnych. Bo naród istnieje dokładnie tak samo w przestrzeni, jak i w czasie. Jesteśmy dziedzicami narodowego skarbu, tego, który nam przekazali nasi ojcowie i nasze matki, byśmy o niego dbali. Byśmy ten skarb rozwijali, powiększali go, a potem, w jak najlepszym stanie, powierzyli go dzieciom, wyznaczając im to samo zadanie. Przerwanie tego łańcucha pokoleń przez brak rozumienia narodowych interesów, przez wyrzeczenie się ich obrony, jest ZDRADĄ! Tak, jest zdradą stanu!
Los polskiego narodu, czy ktoś chce to uznać, czy nie – wystarczy sięgnąć do historii – przez tysiąc lat los tego narodu splótł się z chrześcijaństwem. I to chrześcijaństwo stało się nie tylko jego moralnością, lecz także cywilizacyjnym budulcem i siłą duchową tego polskiego narodu. Dlatego wrogami Polski, wrogami polskości są ci, którzy walczą dziś z Bogiem. Bo oni chcą zniszczyć polski naród. Ośmieszają wiarę, poniżają kościół, niszczą naszą chrześcijańską tożsamość i naszą chrześcijańską moralność. Chcą kraju bez Boga, bez moralności, bez jednoczącej siły i wspólnych celów. Chcą zbiorowiska ludzi bezładnie na tej ziemi żyjących, których nic nie łączy, których można szybko zmieniać w bezwolną masę, pożerającą coraz podlejszą papkę popkultury. I właśnie dlatego, widząc, w co nasi wrogowie uderzają z największą zaciekłością, nauczyć się od nich możemy, co dla siły i zdrowia naszego narodu jest najważniejsze, decydujące. Wrogowie narodu najsilniej uderzają w to, co najsilniejsze: w rodzinę. Gdy ocalimy rodzinę, ocalimy naród . Gdy rodzina zostanie rozbita, i naród upadnie. Dziś widzimy upiorną skuteczność tych działań. Czy mogliśmy się spodziewać, że wolność przyniesie nam tak straszny cios, grożący nam samozagładą? Potrzeba nam dziś powrotu do poczucia naszej godności! Potrzeba nam powrotu do poczucia naszej wiary we własne siły! Jesteśmy u siebie i swój dom urządzić potrafimy sami, jak to już niejeden raz w historii ponadtysiącletniej dowiedliśmy! Tak, jak Polska nie musiała wchodzić do Europy, bo tu była, tak dziś nie musimy zabiegać o jej względy, czuć się ubogimi krewnymi! Dopraszać się o miłe słowa i kłamliwe uśmiechy! Zawsze byliśmy w Europie. Jesteśmy jej częścią. Bardzo ważną częścią , która dała temu kontynentowi wiele dobrego w sferze kultury, nauki, idei w sferze ducha . Polacy współtworzyli Europę i będą to robić nadal, ale dziś konieczna jest nasza szczególna aktywność. Ona jest naszym zadaniem, naszym wyzwaniem , bo to Europa potrzebuje bardziej Polski, niż my potrzebujemy jej! Chcemy z Europy mądrze czerpać, jak czerpaliśmy, gdy nawiedzał te ziemie przed wiekami święty Wojciech. Jednak nie mogą być naszym wzorem działania ślepe. Naśladownictwo ślepe wszystkiego, co robią inni tylko dlatego, że wzór przychodzi z zewnątrz.
Polacy mają dziś to wielkie zadanie pokazania Europie z dumą takiego urządzenia własnego domu, w którym zasadą główną jest miłość bliźniego i trwałość rodziny, a nie miłość konta bankowego czy obyczajów niemoralnych, których jedynym tragicznym skutkiem jest odarcie człowieka ze wszelkiej godności. Daj Panie Boże, byśmy doczekali się kogoś u szczytu naszych rządów, kto podniesie nas z kolan, bo my sami podnieść się potrafimy... – mówił, nie kryjąc wzruszenia, w niezwykle poruszającej homil. Po mszy św. i odśpiewaniu ,,Boże, coś Polskę” młodzież z więcborskiego „Ekonomika” pod kierunkiem Zofii Krasickiej uraczyła zgromadzonych przedstawieniem patriotycznym.
SĘPÓLNO
W Sępólnie tegoroczne obchody Święta Niepodległości odbiegały od poprzednich. Na czele przemarszu niepodległości podążała kawaleria składająca się z jeźdźców z klubu jazdy konnej im. 8 Pułku Strzelców Konnych z Chełmna. Konie maszerujące dostojnie przez centrum miasta prezentowały się imponująco. Za kawalerią jechał marszałek Józef Piłsudski, który Kasztankę zamienił na wiekowy automobil. Przy pomniku uczestnicy uroczystości przy akompaniamencie orkiestry dętej odśpiewali hymn narodowy. Delegacje składające się z różnych grup społecznych i opcji politycznych złożyły wiązanki kwiatów. Przemarsz do kościoła parafialnego na uroczyste nabożeństwo poprzedziła przemowa burmistrza Waldemara Stupałkowskiego. – Spotykamy się, żeby uczcić wydarzenia, w wyniku których narodziła się II Rzeczpospolita. 11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę i naczelne dowództwo. Polska po ponad 120 latach odzyskała niepodległość. Nasi przodkowie walkę o wolność i niepodległość ojczyzny okupili przelaną krwią, często ofiarą swojego życia. Mimo niewoli wszystkie warstwy społeczne trwały uparcie przy polskości, nie godząc się na podporządkowanie obcej władzy i kulturze. Niepodległość wywalczona 11 listopada 1918 roku dopełniła akt odrodzenia suwerennej i wolnej Polski jako państwa demokratycznego. Możemy stwierdzić z dumą, że wszystkie, nawet najbardziej bolesne doświadczenia, jakie dotknęły nasz kraj na przestrzeni dziejów, nie były w stanie stłumić ducha wartości i patriotyzmu. To doprowadziło do solidarnościowego zrywu w 1980 roku, a w konsekwencji do odzyskania suwerenności. Oddajmy hołd tym wszystkim, którzy walczyli za wolność naszej ojczyzny. Zróbmy wszystko, aby dzień 11 listopada był dniem radosnym i wyjątkowym dla każdego Polaka. Jest to przecież dzień ponownych narodzin naszej ojczyzny. Wspólnie korzystajmy z daru wolności, aby służyć rozwojowi naszego kraju i naszej małej ojczyzny gminy Sępólno – powiedział burmistrz. Niestety, nie wszyscy dostosowali się do słów wypowiedzianych pod pomnikiem. W Warszawie ponownie doszło do zamieszek sprowokowanych przez bandziorów szukających pretekstów do zadym i konfrontacji. Po Mszy św. w kościele parafialnym uroczystości rocznicowe ponownie przeniosły się na plac Wolności, gdzie odbywały się pokazy grup rekonstrukcyjnych, a kawalerzyści zabierali najmłodszych na przejażdżki konne. Uwieńczeniem Święta Niepodległości był koncert zespołu z Teatru Muzycznego Hals z Gdyni. Widzowie usłyszeli najbardziej znane pieśni patriotyczne w profesjonalnych aranżacjach. Organizatorzy gminnych obchodów Święta Niepodległości zadbalio atrakcje dla dzieci i młodzieży. To bardzo ważne. ,,Patriotyzm nie powinien być dla naszych dzieci zadaniem ponad siły” - tak brzmiało hasło przewodnie przyświecające tegorocznym obchodom. Jeśli zamierzamy uczyć dzieci tradycyjnych wartości i postaw patriotycznych, to tylko w ten sposób. Święto Niepodległości nie musi być śmiertelnie poważne. Składanie wieńców i śpiewanie pieśni można połączyć z nauką poprzez zabawę. Organizatorzy zrobili to znakomicie.
KAMIEŃ
Historia sprawiła, że Święto Niepodległości obchodzimy w listopadzie. Listopad to czas szczególnej refleksji nad przemijaniem. Niedawno odwiedziliśmy groby naszych zmarłych, zanosiliśmy kwiaty, paliliśmy znicze. Chcieliśmy w ten sposób pokazać, że pamiętamy. Zapaliliśmy także znicze na grobach nieznanych żołnierzy, którzy w różnym czasie oddali życie za Ojczyznę. Nigdy nie wrócili do swoich matek, żon i dzieci.
Również w kamieńskiej podstawówce obchodzono to jedno z najważniejszych świąt dla nas, Polaków. Przybliżono je szkolnej braci poprzez program artystyczny pt. „Kochamy naszą ojczyznę”. Składał się on z dwóch części. W pierwszej brali udział uczniowie klas drugich i trzecich, natomiast w drugiej koleżanki i koledzy z klas szóstych. Wszystkie utwory nawiązywały do mijającej 95. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Nad realizacją obchodów Święta Niepodległości czuwały nauczycielki i instruktorzy: Hanna Chyrek, Anna Betin, Bożena Fromm-Jelińska (z kamieńskiego domu kultury) oraz Bożena Pieńkos.
****
W Kamieniu rocznicę odzyskania niepodległości uczczono uroczystym koncertem w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury. Na scenie zaprezentowały się zespoły i soliści działający przy tej placówce.
Uroczystość miała bardzo kameralny charakter. Organizatorzy zadbali jednak o to, aby nie była to kolejna, smutna akademia. Do twórczości niepodległościowej podeszli z pewnym dystansem. Można powiedzieć, że na wesoło. Przecież 11 listopada jest dniem, którym należy się cieszyć. Niestety, w naszej rzeczywistości utrwaliło się coś zupełnie innego. Nie zabrakło akcentów w postaci kotylionów i barw narodowych. Na scenie swoje umiejętności zaprezentowały dzieci z zespołu folklorystycznego Mali Krajanie. Kilka utworów na gitarze klasycznej zagrał Jakub Kłosowski, uczeń Włodzimierza Heysera. Sporym zaskoczeniem było pojawienie się nowego zespołu wokalnego składającego się z dojrzałych i bardzo urodziwych pań. „Pierwsza brygada” z ich ust musi robić wrażenie na słuchaczach.
O tym, że nawet kapela podwórkowa może podjąć tematykę niepodległościową udowodniła Kapela znad Mochla.
SOŚNO
Sośno
11 listopada w koście parafialnym pw. Niepokalnego Serca Maryi w Sośnie odbyła się uroczysta masz święta w intencji ojczyzny. Podczas homilii ks. prałat Andrzej Jaskuła podkreślał znaczenie współczesnego patriotyzmu. Uczniowie Szkoły Podstawowej w Przepałkowie pod kierunkiem pani Haliny Reinke-Węgrzyn przy współpracy Patrycji Kobylak przygotowały program artystyczny pt. ,,Marsz, marsz, Polonia” związany z rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Na zakończenie podczas uroczystej procesji wszyscy udali się pod pomnik Pomordowanych, gdzie złożono wiązanki kwiatów.
WAŁDOWO
W sobotę sala widowiskowa Wiejskiego Ośrodka Kultury w Wałdowie wypełniła się po brzegi. Stało się tak za sprawą uroczystości pt. „Wspomnienia pisane historią” i otwarcia wyremontowanych pomieszczeń. Dom kultury w Wałdowie jest placówką, na którą inne ośrodki mogą spoglądać z zazdrością.
Montaż słowno-muzyczny z akcentami patriotycznymi przygotowały dzieci i młodzież skupione przy Wiejskim Ośrodku Kultury. Ponadto na scenie zaprezentował się kabaret i nowo powstały zespół folklorystyczny ,,Krajanie”. W Wałdowie gościliśmy w przeszłości na otwarciu wyremontowanej sali widowiskowej i otwarciu kuchni. Tym razem uroczyście oddano do użytku pozostałe pomieszczenia. Obiekt w środku i na zewnątrz prezentuje się imponująco. Granitowe schody i aluminiowe balustrady wzbudzały powszechny podziw. Prace remontowe wykonane w ostatnich latach w WDK w Wałdowie nie byłyby możliwe bez udziału środków zewnętrznych. Na podobne nakłady inwestycyjne czekają pozostałe placówki kulturalne, zwłaszcza Wiejski Dom Kultury w Lutowie. Sobotnią uroczystość zakończyła zabawa taneczna.