Remisowy mecz na szczycie
Obrol Obkas - LZS Płocicz 1:1 (0:0)
Jak twierdzą obserwatorzy tego meczu, obie drużyny dosłownie ,,obgryzły trawę” prowadząc grę adekwatną do rangi pojedynku dwójki liderów. Wynik otwarto i zamknięto w ostatnich minutach tego niezwykle emocjonującego widowiska. Prowadzenie w 85. min uzyskał Adaś Napierski. Po rzucie rożnym w 87. min wyrównał Kacper Szmytkowski. Duże brawa dla wszystkich grających zawodników za przepiękny mecz.
LZS Lutówko - Fuks II Wielowicz 3:1 (2:0)
Mecz dwóch drużyn z niskich rejonów tabeli był słabym widowiskiem - ot, typowa kopanina, z tym że pod kontrolą Lutówka. Bramki dla gospodarzy zdobyli: Piotr Gappa, Łukasz Oelberg i Krystian Twardy. O honorowego gola dla Fuksa postarał się Karol Scheffler.
Fireman Zabartowo/Pęperzyn - LZS Orzełek 6:6 (1:2)
Po blisko godzinie gry, kiedy goście wyraźnie prowadzili, nic nie wskazywało na tak zacięty mecz. Motorem olśnienia gospodarzy był Adrian Łabuszewski popisując się klasycznym hattrickiem. Połowę bramek dla zbyt nonszalanckiego w Pęperzynie Orzełka zdobył ,,Paszczak”. Tym samym Marcin Szreder na dłużej zagrzał tron króla strzelców.
KS Kawle - Orzeł Dąbrowa 1:4 (1:2)
Pierwsza połowa ze wskazaniem na Kawle, jednak z kiepską skutecznością i rażącymi błędami w obronie. Pierwszą bramkę z rzutu karnego zdobył dla gości Bartek Wojtasik. Wyrównał Damian Janke. Wynik ustalili Łukasz Stryszyk (syna Stasia) i Kamil Rudziński. Co ciekawe, w pewnym momencie na boisku grało aż czterech Stryszyków.
TomDach Sitno - LZS Mastel Lutowo 0:9 (0:3)
Krystian Rychter - strzelec niemal połowy bramek dla lutowian. Fot. Piotr Pankanin
Wyjątkowo słabo dysponowanych gospodarzy, grający jak z nut goście skarcili bezlitośnie. Duży wpływ na wynik miała świetna dyspozycja Krystiana Rychtera Bogdana Szydła i Marka Dankowskiego. Ci zawodnicy podzielili się łupem bramkowym odpowiednio: 4-2-2 +jedna bramka samobójcza. Gospodarzom kompletnie nic nie wychodziło, pomimo że grali naprawdę ambitnie, ale każdy zawodnik na własną rękę.
Zryw/Real Radzim - HZ Zamarte 1:5 (0:2)
W mecz rozgrywanym w Dąbrówce wszystkie bramki zdobyli goście. Wysokie zwycięstwo gości nie gry na boisku. Najlepszym zawodnikiem na boisku był Łukasz Górski z Dąbrowki, który przypomniał sobie najlepsze lata spędzone w Chojniczance. Jednym słowem gospodarze grali, a goście strzelali bramki, jedną także do własnej bramki.
Sosenka Sośno - Time Lubcza 2:1 (2:1)
W drugim co do ważności meczu tej kolejki dominowała Sosenka z Arielem na czele. Wyborowy strzelec powiększył dorobek o dwie bramki zdobyte w pierwszej połowie. Drugą huknął z 30 metrów tak precyzyjnie, że piłka wpadła w siatkę pod poprzeczką.