Remont kapitalny zostanie zakończony po 130 latach
Na środowej sesji rady powiatu radni przyjęli informację dotyczącą stanu dróg powiatowych. Właściwie taka informacja jest zbędna. Przecież każdy z radnych jeździ drogami i widzi oraz czuje, jakie one są. To właśnie drogi, a nie szpital czy szkoły, są tym elementem, który tworzy wizerunek powiatu, to jak jest on postrzegany przez jego mieszkańców. Dróg znajdujących się pod nadzorem powiatu jest na naszym terenie aż 292,047 km. Poszczególne parametry stanu nawierzchni są odnoszone do czterostopniowej klasyfikacji. Klasa A – stan dobry - to 33 km dróg. W porównaniu do roku poprzedniego przybył 1 km. Klasa B – stan zadowalający - 75 km, klasa C – stan niezadowalający - 99 km i klasa D – stan zły, wymagający natychmiastowej interwencji - 52 km. Ta klasyfikacja mówi sama za siebie. W tym roku drogi powiatowe dobiła zima, po której utworzyły się na drogach tzw. przełomy, porównywane przez drogowców do stanu katastrofy budowlanej. Budżet zarządu drogowego, który opiekuje się drogami powiatowymi, na dzień składania informacji wynosił 8.610.947 zł i w trybie nadzwyczajnym był zwiększony o dodatkowe środki na likwidację przełomów i akcję zimową. Realne nakłady na inwestycje stanowiły jednak ułamek tej kwoty. Brygady zarządy „wyłatały” 12 tysięcy metrów kwadratowych dziur przy użyciu gresu i specjalnej emulsji. To prawie dwa razy większa powierzchnia niż w latach poprzednich. Na łatanie dziur, czyli tzw. remonty cząstkowe, wydano 130 tysięcy złotych.
– Gdyby to robiła firma z przetargu, a nie własne brygady, koszt tych prac wyniósłby nie mniej niż 400 tysięcy złotych – podkreślał dyrektor Eckert.
– Czy w sprawie stanu dróg działać doraźnie, wykonując niejakie zabiegi w postaci notorycznych remontów cząstkowych na odcinkach wymagających, natychmiast lub w krótkiej perspektywie, zabiegów cięższych, czy też działać bardziej długofalowo, ale jednocześnie ograniczając zakresy rzeczowe robót wykonywanych w danym roku? Powinna jednak dominować zasada, która mówi, że nie stać nas na tanie remonty, bo drogi są drogie – kontynuował swój wywód dyrektor zarządu drogowego.
– Powiat sępoleński ma na bardzo dobrą infrastrukturę szkolną oraz w dziedzinie szeroko pojętej opieki społecznej. Będzie miał wkrótce bardzo dobrą infrastrukturę szpitalną. Ta kadencja jest czasem, aby pomyśleć o infrastrukturze drogowej. Kiedy na początku kadencji redaktor ,,Wiadomości Krajeńskich” w wywiadzie pytał mnie o koncepcję poprawy stanu dróg, to tej koncepcji nie było. Teraz mamy taką koncepcję. Chcemy doprowadzić do stanu, w którym będziemy remontować 25-30 kilometrów dróg rocznie i remont zakończy się nie po 130 latach, a po 10 latach. Zarząd powiatu chce przedstawić propozycje zmian organizacyjnych zarządu drogowego, tak aby miał on dokonywać remontów dróg własnymi siłami. Chodzi o wyposażenie we własny sprzęt i maszyny, które obecnie są wynajmowane z zewnątrz. Po prostu trzeba zainwestować, aby potem tanio remontować drogi. Na jego skompletowanie dajemy sobie 2-3 lata. Chciałbym, aby priorytetem zarządu w tej kadencji były drogi – mówił starosta Tomasz Cyganek.
Pomysł nie jest nowy, ale naprawdę godny rozważenia. Chodzi o powołanie do życia własnej firmy wykonawczej do remontu i budowy dróg. Taka firma musiałaby mieć ludzi i odpowiednie maszyny, na przykład tzw. rozkładarkę do masy bitumicznej czy walec drogowy. Wykonanie inwestycji własną firmą ma być tańsze. Ponadto odpada cała masa formalności związanych z organizowaniem przetargów. Taka firma mogłaby również świadczyć usługi na zewnątrz, zarabiając w ten sposób środki na remonty dróg powiatowych. Na razie są tylko deklaracje w tej sprawie. Teraz czekamy na czyny.
Nowa placówka w Sypniewie
Radni podjęli uchwałę wyrażającą zgodę na podjęcie działań zmierzających do utworzenia młodzieżowego ośrodka wychowawczego w Sypniewie. O tym pomyśle już pisaliśmy. Powiat chce zapełnić swoje pustoszejące szkoły innymi placówkami. Stąd propozycja utworzenia ośrodka w budynku internatu na terenie sypniewskiego ZSCKR czy klasy gimnazjalnej w sępoleńskim liceum. Podjęta uchwała ma charakter intencyjny i pozwala na przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami Sypniewa oraz władzami gminy Więcbork. Tego typu placówki, o czym pisaliśmy, wywołują protesty lokalnych społeczności, dlatego lepiej wszystkie wątpliwości wyjaśnić przed niż po fakcie.
Młodzieżowy ośrodek wychowawczy jest publiczną placówką dydaktyczno-wychowawczą dla młodzieży wymagającej specjalnej organizacji nauki i metod wychowania. Chodzi o młodzież „trudną”, która trafia do ośrodka na podstawie postanowień sądów i skierowania Ośrodka Rozwoju Edukacji w Warszawie poprzez Centralny System Kierowania Nieletnich.
Cztery lata starań
Cztery lata starań i wreszcie się udało. Zaniedbane działki między szkołami ponadgimnazjalnymi a szpitalem w Więcborku, należące do Skarbu Państwa, trafią wreszcie do powiatu. Ma na nich powstać droga, parking oraz lądowisko dla helikopterów sanitarnych. O tych działaniach pisaliśmy wielokrotnie. Z inicjatywy radnego Andrzeja Chatłasa powstał projekt wybudowania alternatywnego parkingu dla LO i „ekonomika”, aby rozładować parkujący przed nimi komunikacyjny chaos. Przeszkodą okazało się pozyskanie części gruntów będących w gestii wojewody kujawsko-pomorskiego. W końcu udało się zakończyć proces pozyskiwania tych działek. Wojewoda wyraził zgodę na przekazanie ich powiatowi w formie darowizny. Chodzi o cztery działki o łącznej powierzchni 0,93 ha. Plany wobec nich są jasne i czytelne oraz zbieżne z oczekiwaniami lokalnej społeczności. W miejscu, gdzie dziś rosną chwasty i krzaki, ma powstać parking dla szkół, droga, która zapewni dojazd do szpitala od strony ulicy Krótkiej oraz profesjonalne lądowisko dla helikopterów sanitarnych. Rada powiatu podjęła uchwałę o nabyciu darowizny. Wojewoda przekaże ją w drodze swojego zarządzenia.
Stachowicz zasłużonym dla powiatu
Ostatnia sesja rady powiatu miała również uroczystą część. Radni zdecydowali o wpisaniu do Księgi Zasłużonych Powiatu Sępoleńskiego Edwarda Stachowicza. Pierwszy wpis w księdze pojawił się w 2001 roku. Obecnie jest ich osiemnaście. Wniosek o dokonanie wpisu do specjalnej kapituły, składającej się z przewodniczącego rady powiatu, przewodniczących rad miejskich, rady gminy złożyli: Zakład Obsługi Oświaty Samorządowej w Sępólnie, Zespół Szkół w Lutowie, OSP Lutowo i KGW Lutowo. W uroczystości wzięła udział żona Edwarda Stachowicza – Krystyna, brat Zygmunt i siostry Teresa i Irena oraz córka Jolanta.
Edward Stachowicz urodził się 13 października 1937 roku w Dziechowie. W roku 1956 ukończył Liceum Ogólnokształcące w Sępólnie, a w 1960 uzyskał drugie świadectwo dojrzałości w Korespondencyjnym Liceum Pedagogicznym w Grudziądzu. W latach 1962-1964 kontynuował naukę w Studium Nauczycielskim w Toruniu na kierunku matematycznym. W październiku 1982 roku uzyskał dyplom kwalifikacyjny w zakresie nauczania początkowego, równoznaczny z wyższymi studiami zawodowymi. W grudniu 1957 roku podjął pracę w Szkole Podstawowej w Lutowie, gdzie przepracował 31 lat. W 1963 roku powierzono mu obowiązki kierownika tej szkoły,
a w 1981 roku funkcję dyrektora. W 1987 roku Stachowicz zainicjował budowę nowej szkoły w Lutowie, która została oddana do użytku dwa lata później.
Przez 26 lat pełnił funkcję prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej w Lutowie. Był radnym trzech kadencji, z czego dwie pełnił funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej Sępólna. Dochował się dwóch córek. Zmarł po długotrwałej chorobie 14 lipca 2010 roku.