Sępólno

Robin Hood z Więcborka

Robert Lida, 08 sierpień 2024, 11:01
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Do tej pory stowarzyszenie „Razem od nowa” było znane z gry w bule. Tym razem jego członkowie zajęli się inną, nietypową dyscypliną - zorganizowali turniej strzelania z łuku. Wygrał Ireneusz Graban, ale blisko były dwie koleżanki.
Robin Hood z Więcborka

Członkowie stowarzyszenia odkryli w sobie nową pasję

Robin Hood z Więcborka

Podium sobotnich zawodów

– Przy okazji któregoś z projektów wpisaliśmy sobie takie pierwsze, skromne zawody strzelania z łuku. Te zawody odbyły się na strzelnicy w Więcborku. Nikt z nas wcześniej nie miał doświadczenia w strzelaniu z łuku. Wszyscy jesteśmy początkujący. W tej chwili strzelamy drugi raz. Łuki i strzały zakupiliśmy dzięki środkom uzyskanym z projektu. Muszę powiedzieć, że idzie nam całkiem dobrze. Czołowe role odgrywają tutaj panie – mówi Michał Ulfik, prezes stowarzyszenia.
Sobotnie strzelanie odbywało się na terenie strzelnicy Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Sępólnie. Po prostu na tej strzelnicy jest jaśniej niż na strzelnicy w Więcborku. Nad jego przebiegiem czuwał i cennych rad strzelcom udzielał instruktor Arkadiusz Suchomski. W ramach rywalizacji przeprowadzono trzy serie po trzy strzały, na dystansie około 20 metrów. W pierwszej kolumnie turniejowego protokołu było sporo zer, ale z każdą próbą, z każdą serią wyniki były coraz lepsze. Ostatecznie z dorobkiem 24 punktów wygrał Ireneusz Graban. Drugie miejsce zajęła Barbara Ulfik - 21 punktów, a trzecie Katarzyna Winowiecka - 17 punktów. Zwycięzcy otrzymali z rąk prezesa pamiątkowe puchary oraz medale, natomiast pan Ireneusz dodatkowo ogromnego pluszowego misia. 
W tym nietypowym przedsięwzięciu nie chodziło wyłącznie o sportową rywalizację. Chodziło o tak zwaną integrację. Członkowie stowarzyszenia spędzili ze sobą na świeżym powietrzu kilka godzin, popijając kawę i zajadając się pyszną drożdżówką. Przy okazji snuli plany na przyszłość.