Ruszyła powiatówka
Time Lubcza pomimo wzmocnienia piłkarskim talentem Gromu Więcbork, Ireneuszem Gramenzem (L), nie sprostał gościom z dalekiego Zamartego. Fot. Bartłomiej Pankanin
LZS Piaseczno -
Fireman Zabartowo/Pęperzyn 4:1 (2:0)
Od początku do końca mecz przebiegał po dyktando gospodarzy. Wynik meczu otworzył strzałem z rzutu wolnego Krzysztof Prasał. Kolejne dwie bramki zdobył Sławomir Kurzyński. Kapitan drużyny z Piaseczna z zimną krwią wykorzystał doskonałe podania od partnerów z zespołu. Ostatniego gola dla Piaseczna strzałem głową zdobył Arkadiusz Stępień. Honorowego gola dla gości z rzutu wolnego strzelił Łukasz Maciejewski. Wcześniej piłka po uderzeniu tego zawodnika wylądowała na poprzeczce. W pełni zasłużone zwycięstwo drużyny LZS Piaseczno.
LZS Lutówko - Sosenka Sośno 1:1 (0:0)
Mecz do przerwy przebiegał pod dyktando gospodarzy, ale swojej przewagi nie potrafili udokumentować bramką. W drugiej połowie gra się wyrównała. Prowadzenie objęli goście po soczystym strzale Arkadiusza Grochowskiego. Wyrównał Mateusz Oelberg. Odrobinę lepsi w tym spotkaniu byli gospodarze ale w ich akcjach brakowało wykończenia. Piłkę meczową miał na nodze Ariel Stremlau ale futbolówka po jego strzale poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Obrol Obkas - Orzeł Dąbrowa 0:4 (0:1)
Trzy trafienia w jednej połowie i kapitalna asysta to dorobek Kamila Rudzińskiego, który niemal w pojedynkę pokonał słabo dysponowanych gospodarzy. Pierwsza bramka padła w ostatniej minucie pierwszej polowy, druga w pierwszej minucie drugiej połowy. Na taki cios Obrol nie był już w stanie odpowiedzieć. Listę strzelców uzupełnia Krzysztof Piszczek.
Victoria Orzełek - LZS Płocicz 3:5 (2:3)
Grad bramek w derbowym pojedynku, który obejrzało na żywo 150 kibiców. Niestety dla gospodarzy Bartek Burkiewicz i Mateusz Nowacki na Płocicz to zbyt mało. Doskonały debiut w zespole gości zaliczył nowy nabytek, Wojciech Jasiński, strzelec dwóch bramek. Dwie strzelił również niezawodny Dawid Kapałczyński. Jedną dołożył Arek Fridehl. Gospodarze cały czas gonili wynik, ale zabrakło im trochę szczęścia i zimnej krwi.
Time Lubcza - Zamarte 1:3 (0:1)
Pierwszy kwadrans spotkania w najmniejszym stopniu nie wskazywał faworyta tego pojedynku. Pierwsza bramka padła dla drużyny gości, w 27' spotkania, kiedy do siatki trafił Arkadiusz Szulc. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie. W 53' meczu pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Łukasz Tomasz, który doprowadził do wyrównania. Do gry obu drużyn wkradło się sporo niedokładności. Akcjom przeprowadzanym z obu stron brakowało skutecznego wykończenia. W 77' goście wyszli na prowadzenie po strzale z rzutu wolnego Sławomira Metlickiego. Drużyna gospodarzy pomimo zaangażowania i pozostawienia serca na boisku nie zdołali wbić piłki do siatki rywala, za to w 86' sztuka ta ponownie udała się przyjezdnej drużynie, wynik spotkania na 3:1 ustalił Arkadiusz Szulc, strzelając swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Lubcza pomimo wzmocnienia w postaci Irka Gramenza musiała uznać wyższość przyjezdnej ekipy.
Zobacz zdjęcia
KS Kawle - Fuks II Wielowicz 12:1 (8:0)
Starcie Wielowicza z Kawlami zakończyło się dwucyfrówką. Tuzin goli to zasługa Pawła Piotrowskiego, Kamila Dankowskiego, Michała Pankaua i Przemysława Gburczyka. Pierwszy w historii powiatówki obcokrajowiec Vladimer Erkvania w tym meczu nie błyszczał. Kontaktową bramkę dla Fuksa z rzutu karnego zdobył Sławomir Szyling. W drugiej połowie przyjezdni stracili o połowę mniej bramek niż w pierwszej części meczu. Fuks mimo tego, że mógł wystawić ekipę z B-klasy, zagrał drugim składem.