Ścieżka się rozpada
Do naszej redakcji regularnie docierają sygnały dotyczące złego wykonania ścieżki rowerowej. Osoby spacerujące z miasta na plażę widzą wszystko jak na dłoni. Przynoszą zdjęcia i dzielą się swoimi spostrzeżeniami na temat wykonania. W kilku miejscach woda z jeziora niemal wdziera się na ścieżkę. Wykonawca źle umocnił brzeg i fatalnie utwardził grunt, przez co w wielu miejscach tworzą się dziury. W pobliżu starej kajakarni ścieżka się rozjeżdża, a krawężniki osuwają się ze skarpy w stronę jeziora. Wskazane usterki stwarzają zagrożenie dla rowerzystów. Na domiar złego w ubiegłym tygodniu po ścieżce jeździły ciężkie samochody. Był to gminny sprzęt wywożący drewno i gałęzie. Do magistratu również docierają sygnały na temat partactwa na promenadzie. Na jednym z zebrań osiedlowych burmistrz Sępólna zapowiedział wnikliwy przegląd gwarancyjny tej inwestycji. Wykonawca będzie miał co robić. W wielu miejscach ścieżkę trzeba będzie rozebrać i wybudować od podstaw. Nie trzeba być budowlańcem, żeby stwierdzić, że w Sępólnie buduje się źle i drogo. Pomimo tego każda inwestycja jest odebrana i użytkowana. Tak było w przypadku hali Krajna Arena, gdzie usuwanie poważnych usterek trwało kilka miesięcy. Kolejne kłopoty wystąpiły na orliku przy Zespole Szkół nr 1. Dzień po otwarciu boisko zostało zamknięte, ponieważ nie było zgody na użytkowanie. Wiele problemów wystąpiło na molo. Budowlańcy nie uwzględnili w swoich planach grząskiego dna jeziora. Otwarcie opóźniło się o wiele tygodni. Niepotrzebny pośpiech sprawił, że murek okalający amfiteatr zaczął pękać, a płytki odpadać. Podobne przykłady można mnożyć. Zacznijmy budować z głową i za rozsądne pieniądze, bowiem wymienione inwestycje pochłonęły miliony i żadna z nich nie jest wykonana jak należy.