Witunia

Ścigali się po obwodnicy - rekordowa zbiórka

Robert Lida, 05 wrzesień 2024, 11:55
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Popularne nie tylko w powiecie sępoleńskim wyścigi wraków zawitały w niedzielę do Wituni. Na starcie stanęło ponad 60 wraków. Jak zwykle podczas imprezy organizowanej przez Wrak Race Team Osada zbierano pieniądze dla chorego dziecka. W niedzielę padł absolutny rekord. Na leczenie i rehabilitację Marysi Grabowskiej z Iłowa zebrano 50.312,90 złotych.
Ścigali się po obwodnicy - rekordowa zbiórka

Najbardziej widoczna na imprezie była ekipa Wrak Race z Runowa

Ścigali się po obwodnicy - rekordowa zbiórka

W pierwszym łuku

O ile dobrze liczymy to była dziesiąta tego typu impreza organizowana przez grupę pozytywnie zakręconych pasjonatów. Do tej pory wyścigi wraków oglądaliśmy: w Wiśniewie, Małej Cerkwicy, Płociczu i Adamowie. Tym razem barwna kawalkada ryczących wraków zajechała do Wituni. Warto zaznaczyć, że wrakowe miasteczko z krętym i trudnym technicznie torem usytuowano na polu, przez które w przyszłości ma przebiegać obwodnica Więcborka. Bodaj najliczniejszą grupę uczestników stanowił Wrak Team Runowo. Jeszcze do niedawno wrakowcy z Runowa stawiali swoje pierwsze kroki na torze. W niedzielę ich obóz tworzyło już około 50 osób, 9 wraków, 3 małe fiaty i do tego żuk skrzyniowiec. Runowo ma nawet własny ładowacz i wóz serwisowy. Do tej ekipy należą całe rodziny, które wspólnie spędzają całe dnie, dopingując swoich kierowców. Podobno najbardziej pożądanym w Runowie przedmiotem są organizacyjne koszulki wrak teamu. 
Tradycyjnie ścigano się w kategorii aut seryjnych oraz modyfikowanych, a także kobiet i młodzieży. Wyniki wielogodzinnej rywalizacji w tym przypadku są sprawą drugorzędną. Liczy się przede wszystkim dobra zabawa i miło spędzony dzień w dobrym towarzystwie oraz pomoc tym najsłabszym, czyli chorym dzieciom. Podczas każdej imprezy organizowanej przez Wrak Race Team Osada zbierane są pieniądze dla chorych dzieci. Na ten cel przekazywane są pieniądze z wpisowego zawodników, pieniądze z licytacji fantów oraz zebrane do puszek. Tym razem zbierano pieniądze dla Marysi Grabowskiej z Iłowa. Dziewczynka ma zespół Downa, wadę serca, niedoczynność tarczycy, obustronny niedosłuch oraz uogólnione napięcie mięśniowe. Jej leczenie i rehabilitacja są bardzo kosztowne. Niestety w tym wypadku na pomoc państwa nie ma co liczyć. Rodzice muszą radzić sobie sami. Do zbiórki przyłączyły się panie z Kół Gospodyń Wiejskich w Wituni i Iłowie, oferując swoje wyroby, oraz członkowie Stowarzyszenia Pozytywni z Więcborka. Do tej pory podczas kilkugodzinnych imprez udawało się zebrać około 25 tys. złotych. W niedzielę padł absolutny rekord. Zebrano 50.312,90 zł. Imprezę jak zwykle odwiedziły tłumy kibiców. Część więcborczan przyjechała do Wituni na rowerach, testując nową ścieżkę rowerową, która prowadzi do Nowego Dworu. Sprzyjająca pogoda sprawiła, że kibice z chęcią przyjeżdżali do Wituni i w piknikowej atmosferze spędzili czas na świeżym powietrzu.