Kamień

Skoro jest tak dobrze, to po co ma być lepiej?

Robert Lida, 30 grudzień 2011, 23:35
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Z prywatyzacji kamieńskiej służby zdrowia raczej nic nie będzie. Zdaniem burmistrza radni nie patrzą już na ten pomysł tak przychylnym okiem. Ponadto znaleziono przepis, który rzekomo uniemożliwia taką prywatyzację.

Kamień jest ostatnią gminą powiatu, w której funkcjonuje jeszcze publiczny zakład opieki zdrowotnej. Kilka miesięcy temu lekarze pracujący w zakładzie skierowali do burmistrza pismo, w którym wyrazili chęć zawiązania własnej spółki świadczącej usługi medyczne dla mieszkańców gminy. To żadna nowość. Lekarze z Kamienia chcieli pójć drogą, którą wybrano już w wielu gminach. Wójt Wojciech Głomski przychylnie patrzył na taką oddolną inicjatywę i obiecywał uruchomienie procedur zmierzających do przekształcenia SPZOZ w prywatny podmiot. Dziś to nastawienie zmieniło się o 180 stopni.
– Rozmawiałem z radnymi i oni są dziś przeciwni. Nasz ZOS działa bardzo dobrze, nie ma długów i nie ma powodów, aby to zmieniać. Ponadto zmieniła się ustawa, która obowiązuje od 1 lipca i nie pozwala na takie zmiany. Po prostu lekarze się spóźnili – mówi burmistrz Kamienia Wojciech Głomski.
Aż trudno uwierzyć, że pojawił się akt prawny, który uniemożliwia prywatyzację służby zdrowia. Przecież poprzedni i obecny rząd są zwolennikami prywatyzacji w tej dziedzinie.
– Do tej pory wszystkie sprawy związane z tym tematem regulowała ustawa o zakładzie opieki zdrowotnej. Od 1 lipca obowiązuje ustawa z 15 kwietnia 2011roku o działalności leczniczej. Porządkuje ona cały system i wprowadza nowe regulacje. Artykuł 54 ustęp 4 tej ustawy mówi: „Wniesienie majątku samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej lub przysługującego mu do niego prawa w formie aportu spółek, jego przekazanie fundacji lub stowarzyszeniu, które wykonują działalność leczniczą jest zabronione” – mówi Jolanta Łosińska-Nowicka, radca prawny Urzędu Miejskiego w Kamieniu.
Nie chcemy się spierać z panią mecenas, ale naszym zdaniem ten przepis nie dotyczy tej sprawy. W cytowanym artykule jest mowa o aporcie majątkowym wnoszonym do spółki. Tutaj przewidywano inny scenariusz. Lekarze zakładają spółkę i dzierżawią od gminy majątek ruchomy
i nieruchomy, czyli budynek przychodni z wyposażeniem. Kto powiedział, że gmina ma być udziałowcem spółki? Tak jak w sąsiednich gminach, samorząd jest właścicielem obiektów, a spółki prowadzące działalność medyczną są tylko ich dzierżawcami.
– Nadal podtrzymujemy swoją inicjatywę i nie rozumiemy w tej chwili o co chodzi. Niech burmistrz otwarcie powie, że nie chce tej prywatyzacji – mówi Oskar Pasternacki, lekarz pracujący w kamieńskim SPZOZ-ie.