Mała Cerkwica
Sołecki piknik
W sobotę na placu przy remizo-świetlicy w Małej Cerkwicy zorganizowano piknik rodzinny dla mieszkańców sołectwa. Organizatorem była rada sołecka oraz koło gospodyń wiejskich.
Czas na tego typu imprezy może nie jest najlepszy. W sobotę na polach w okolicy Cerkwicy trwały intensywne prace żniwne i wielu mieszkańców po prostu nie miało czasu na zabawę. Organizatorzy boją się jednak kolejnego lockdownu i zanim to nastąpi, chcieliby jeszcze coś dla swoich mieszkańców zrobić, zwłaszcza dla tych najmłodszych.
Właśnie dla nich przygotowano najwięcej atrakcji. Były to gry i zabawy sprawnościowe oraz edukacyjne z nagrodami dla wszystkich uczestników. Animatorzy, którzy je prowadzili, na kilka godzin oderwali dzieci od smartfonów, udowadniając, że inaczej też można się bawić. W trakcie pikniku doszło do nieoczekiwanego zdarzenia. Kiedy miejscowi strażacy prowadzili pokaz swoich umiejętności, nagle zostali wezwani do prawdziwej akcji. Wszyscy myśleli, że to taki scenariusz, element pokazu. Tymczasem był to prawdziwy pożar trawy na poboczu drogi w Obkasie, który mógł się przenieść na pobliskie pole oraz las. Druhowie z Małej Cerkwicy byli na miejscu jako pierwsi, ugasili pożar i wrócili zabawiać najmłodszych. Od tej pory każdy chłopiec w Małej Cerkwicy chce być strażakiem.
Również dla najmłodszych panie z KGW przygotowały wystawę sprzętów używanych kilkadziesiąt lat temu w naszych domach, nie tylko na wsi. Była więc drewniana koponka wydłubana z jednego pnia drzewa, ręczne młynki do kawy i pieprzu, kanki do mleka, żeliwne garnki trwalsze od najtrwalszego zeptera, ręcznie wykonane serwety itp. Zabytkowy, stacjonarny telefon służył do przyjmowania zamówień na różne frykasy, które panie przygotowały dla wszystkich uczestników pikniku. Sam fakt, że mieszkańcy mogli, nie spiesząc się, razem usiąść przy kawie, porozmawiać, poplotkować to w obecnych, zwariowanych czasach ogromna wartość.