Soundtrackowe święto
W morze fascynujących doznań muzyczno-tanecznych przeniosła wszystkich zebranych gości grupa krajeńskich artystów. Zaprezentowali oni piosenki ze znanych produkcji filmowych takich jak: „City of Angels” („Miasto Aniołów”), „Rocky”, „Armageddon”, „Twilight” („Zmierzch”), czy też „A walk to remember” („Szkoła uczuć”). Zaczęło się od małego falstartu. Podczas pierwszej rozpoczynającej się piosenki do filmu „Armageddon”, kiedy to na scenę wyszła Martyna Cieślik, zabrakło nagłośnienia. Ktoś mógłby powiedzieć, że godziny prób poszły na marne. Jednak nic z tego, siłę i charakter zespołu poznaje się wtedy, kiedy potrafi się wyjść nawet z najgorszych opresji. Tak było w przypadku instrumentalnej grupy, która zagrała na najwyższym poziomie. Sekcje działające w Centrum Kultury i Sztuki w Sępólnie już niejednokrotnie udowodniły, że potrafią zrobić coś z niczego. Nie inaczej było tym razem. Świetnie przygotowana aranżacja sceniczna, niezawodny band w składzie: Jacek Głąbała (perkusja), Robert Skaza (gitara), Wojciech Madajski (bas) i Sławomir Stencel (fortepian) w połączeniu z Młodzieżowym Studio Piosenki, Studio Tańca Styl i Młodzieżową Orkiestrą Dętą tworzyli doskonały monolit, którego chciałoby się słuchać i oglądać dłużej niż tylko 50 minut. Na szczególne wyróżnienie zasługuje utwór „Angel” z filmu „City of Angels”(„Miasto Aniołów”) wykonany przez Roksanę Sztanderę. Niezwykle trudna piosenka w oryginale śpiewana przez Sarah McLachlan to wysoko podniesiona poprzeczka, której bez wątpienia nie strąciła sępólnianka, a łzy wzruszenia wylane przez niejednego widza mogą być tego dowodem. Ponadto na scenie mogliśmy obejrzeć utalentowanego uczestnika programu Polsatu ,,Got to dance” Filipa Drogosia, który występem potwierdził swoją taneczną klasę. Po każdym utworze ręce same składały się do oklasków i nie mogło być inaczej, skoro na scenie było tyle muzyczno-tancznych talentów. I pomyśleć, że pomysł rodził się stopniowo, a punktem wyjścia było zupełnie coś innego, jak przyznał Sławomir Stencel, który między innymi trzymał pieczę nad powstaniem koncertu. Miejmy nadzieję, że doczekamy się kontynuacji soundtrackowego grania.
Każdy, kto nie miał okazji obejrzenia tego koncertu na żywo, może to nadrobić, wpisując w pole wyszukiwarki YouTube hasło soundtrack Sępólno. Gorąco polecam, naprawdę warto.