Powiat

Starostwo spłaca kierowców

Robert Środecki, 01 wrzesień 2011, 13:51
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Starostwo powiatowe w Sępólnie zaczęło wypłacać odszkodowania kierowcom, którzy zniszczyli koła lub zawieszenia w swoich samochodach na drogach zarządzanych przez powiat. Przypomnijmy, że umowa ubezpieczeniowa odpowiedzialności cywilnej, jaką zawarło starostwo nie rekompensuje wszystkich szkód. Dzieje się tak za sprawą franszyzy redukcyjnej. To ograniczenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeniowego, które polega na obniżeniu przyznanego odszkodowania o pewną kwotę.
Starostwo  spłaca  kierowców

Krzysztofek, obecny szef wydziału komunikacji, obiecuje wypłatę odszkodowań za sfatygowane pojazdy w wyniku karygodnych zaniedbań drogowych

W czerwcu bieżącego roku opisywaliśmy przypadek naszego czytelnika, który zniszczył opony i felgi wpadając w jedną z dziur na drodze powiatowej. O zdarzeniu powiadomił policję. Stróże prawa sporządzili notatkę służbową, która była podstawą do dalszych działań zmierzających do uzyskania odszkodowania.
– Kilka dni później zgłosiłem szkodę w Zarządzie Dróg Powiatowych w Sępólnie. Następnie zawiadomienie o szkodzie otrzymało PZM Towarzystwo Ubezpieczeń Vienna Insurance Group (firma ubezpieczająca powiat). Otrzymałem od nich odpowiedź, która mnie zaskoczyła – mówił na naszych łamach nasz czytelnik. ,,Informujemy o przyznaniu odszkodowania w łącznej wysokości 507,87 zł. Wyjaśniamy, iż wartość szkody została oszacowana na kwotę 1007,87 zł. jednak zgodnie z zawartą umową ubezpieczeniową potwierdzona polisą kwota należnego odszkodowania została pomniejszona o franszyzę redukcyjną wysokości 500 zł” - czytamy w piśmie wysłanym przez ubezpieczyciela do poszkodowanego. Nasz czytelnik zgodził się z wyceną ale nie mógł zrozumieć dlaczego odebrano mu 500 zł. należnego odszkodowania. Okazało się, że franszyza redukcyjna to kwota, która ubezpieczyciel potrąca z każdego odszkodowania. Wysokość franszyzy jest podawana do wiadomości ubezpieczającego i jest ona zapisana w umowie ubezpieczenia. Winą za taki stan rzeczy należy obarczyć starostwo powiatowe, które chcąc zaoszczędzić wykupiło tańszą i niekorzystną polisę ubezpieczeniową. ,,Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, jakie posiadacie, nie pokrywa w pełni moich roszczeń. W związku z tym występuje z wnioskiem o wypłacenie mi reszty odszkodowania w terminie 14 dni” - napisał w piśmie skierowanym do starostwa poszkodowany mężczyzna. Nasz czytelnik, który przetarł szlak innym kierowcom twierdzi, że cała sprawa zszokowała powiatowych urzędników.
– Byłem pierwszą osobą, która złożyła taki wniosek. Byłem tym faktem zdziwiony ponieważ mam świadomość, ze poszkodowanych jest znacznie więcej – mówił na naszych łamach Piotr Szeliga.
Rzeczywiście poszkodowanych było więcej. – Do zarządu drogowego wpłynęło 26 wniosków dotyczących odszkodowań, 3 zostały odrzucone, 15 jest w toku rozpatrywania, natomiast 8 zostało załatwionych pozytywnie. W ramach franszyzy wyrównawczej wypłaciliśmy do tej pory 2930 zł. Zdaję sobie sprawę, że tych spraw będzie więcej ponieważ wnioski o odszkodowania cały czas do nas wpływają – mówi Edwin Eckert, dyrektor Zarządu Drogowego w Sępólnie.
– Wszystkie wnioski w sprawie odszkodowań przechodzą przez zarząd drogowy. To tam każda sprawa jest rozpatrywana. Faktem jest, że zaczęliśmy wypłacać odszkodowania – mówi Roman Krzysztofek, pełniący obowiązki kierownika wydziału komunikacji w starostwie powiatowym w Sępólnie.
Z miesiąca na miesiąc świadomość kierowców niszczących swoje auta na drogach powiatowych wzrasta. Zaczynaj oni z determinacją walczyć o należne odszkodowania chociaż jest to proces długotrwały. Przekonał się o tym nasz czytelnik, który na wypłatę pełnego odszkodowania czekał wiele tygodni. Tegoroczne zdarzenia na drogach powinny być przestrogą dla władz powiatu sępoleńskiego. Wykupienie niekorzystnej polisy pociąga z sobą skutki finansowe. W przyszłości powinno być jeszcze gorzej ponieważ drogi zarządzane przez powiat są w katastrofalnym stanie technicznym. Ulegają ciągłej degradacji i stanowią niebezpieczeństwo dla podróżnych. Zarząd drogowy ma związane ręce. Działa w oparciu o środki przekazywane ze starostwa. Jak powszechnie wiadomo jest ich niewiele.