Płocicz

Strzelali dla Olka

Robert Środecki, 29 listopad 2024, 09:50
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W sobotę 9 listopada w Wiejskim Domu Kultury w Płociczu odbyła się impreza charytatywna, podczas której zbierano pieniądze na leczenie i rehabilitację Olka Wrzesińskiego z Więcborka. Chłopiec ma poważną wadę serca. – Jestem bardzo wdzięczna tym wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji imprezy. Olek miał być tutaj z nami, ale wkrótce jedzie na badania i nie mogliśmy ryzykować – mówi mama Olka.
Strzelali dla Olka

Daniel Nita z dumą prezentuje swoją kolekcję broni

Strzelali dla Olka

Olek Wrzesiński

Głównym organizatorem imprezy charytatywnej zorganizowanej w Wiejskim Domu Kultury w Płociczu jest Stowarzyszenie Pozytywni z Sępólna, które działa od grudnia 2023 roku. Tworzą je osoby, które na co dzień pracują w Centrum Usług Społecznych w Sępólnie. Prezesem stowarzyszenia jest Lucyna Grzybowska, a pomysłodawczynią imprezy dla Olka była Anna Grzegorzewska. Olek Wrzesiński urodził się 17 lipca 2023 roku. 
– Olek ma wadę serca tak naprawdę nieuleczalną. To jest leczenie paliatywne. Olek porusza się na pupie, dlatego musimy nadgonić jego rozwój ruchowy i uczestniczymy w rehabilitacji. W grudniu udajemy się na turnus rehabilitacyjny. Olek ma 15 miesięcy, ciągle przyjmuje leki. Mamy kwalifikację do trzeciej operacji, która powinna zostać wykonana około 3 roku życia. Wszystko jest zależne od stanu jego serduszka. Olek ma w bardzo złym stanie zastawkę trójdzielną – mówi mama Olka, która do niedawna pracowała w Ośrodku Pomocy Społecznej w Sępólnie. 
Jej koleżanki ze Stowarzyszenia Pozytywni postanowiły jej pomóc. – Przed ciążą pracowałam w Ośrodku Pomocy Społecznej w Sępólnie, więc tak naprawdę dziewczyny ze stowarzyszenia to są moje koleżanki z pracy. Jestem im bardzo wdzięczna. Cały czas nie wiem, jak im się odwdzięczę za to wszystko. Olek nie może być na imprezie, bo za kilka dni jedzie na badania i nie możemy ryzykować – dodaje mama chłopca. 
Podczas imprezy w Płociczu trwała zbiórka pieniędzy na leczenie Olka. Główną atrakcją był turniej strzelecki zorganizowany na wirtualnej strzelnicy. Wzięło w nim udział 18 drużyn. Najcelniej do tarczy strzelali harcerze z grupy Sokoły, II miejsce zajęła drużyna OSP Więcbork, a III miejsce Centrum Usług Społecznych w Sępólnie. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji towarzyszących. Panowie Daniel Nita i Andrzej Pankau zadbali o wojskowy klimat i z dumą prezentowali kolekcje militariów i pamiątek, które udało im się zgromadzić. Przygotowano animacje dla dzieci. Chętni za drobną opłatą mogli przejechać się trabantem i zabytkowym motocyklem. Na placu przy WDK paliło się ognisko, na którym piekły się kiełbaski, a stoły uginały się od ciast i innych smakołyków. Po sali przemieszczali się wolontariusze zbierający pieniądze do puszek. Wszystko dla małego Olka. Liczy się każda złotówka. Nie tylko na leczenie, ale również na bieżące utrzymanie chłopca.
– Niebawem kończy mi się urlop macierzyński i wiem, że do pracy nie wrócę, bo Olek wymaga stałej opieki. Jeszcze raz wszystkim dziękuję i zachęcam do wspierania osób niepełnosprawnych i ich rodzin, bo myślę, że w naszym społeczeństwie to jest często zapominane, a bardzo ważne – mówi mama Olka.
Olek jest podopiecznym fundacji Serce Dziecka. Na stronie internetowej fundacji są zawarte szczegółowe informacje na temat choroby chłopca oraz form wsparcia. 
– Podczas imprezy zorganizowanej w Wiejskim Domu Kultury w Płociczu i na październikowych aukcjach, do których włączyli się lokalni przedsiębiorcy, udało się zebrać 20 596,10 zł – mówią Lucyna Grzybowska i Anna Grzegorzewska ze Stowarzyszenia Pozytywni w Sępólnie.