Stu osobom ukradł cztery miliony

Robert lida, 13 listopad 2011, 12:53
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Stu sześciu poszkodowanych obejmuje pozew zbiorowy złożony w bydgoskim Sądzie Okręgowym Wydział Cywilny przeciw Getin Noble Bank w głośnej sprawie Grzegorza P. Łączna suma roszczenia to ponad cztery miliony złotych.
Stu osobom ukradł cztery miliony

O tej aferze pisaliśmy na początku maja. Na terenie Więcborka, Sępólna, Żnina i Nakła działały na zasadzie franczyzy placówki Getin Banku, prowadzone przez mieszkańca Białych Błot Grzegorza P. Okazało się, że osoby, które chciały założyć lokatę, namawiano do udzielenia pożyczki firmie Duoekspres z Bydgosczy, której właścicielem jest wspomniany Grzegorz P. W ten sposób klienci otrzymywali oprocentowanie dwukrotnie większe od tego, które oferował Getin Bank. Osoby te były przekonane, że lokują swoje pieniądze w Getin Banku, a tak w istocie nie było. W umowach pożyczki nie było nazwy banku. Ten system przestał jednak działać. Kiedy ludzie zaczęli upominać się o swoje pieniądze, placówki w tych czterech miastach zamknięto. Bank zerwał umowę współpracy z Grzegorzem P. i odciął się od całej sprawy. Ustami swojego rzecznika prasowego Wojciecha Surego stwierdził, że nie jest stroną w tej sprawie.
Śledztwo w tym postępowaniu prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ. Sprawa jest w toku. Od osoby, która widziała akta tej sprawy, wiemy, że Grzegorz P. miał stwierdzić podczas przesłuchania w prokuraturze, że chętnie zwróciłby pieniądze swoim klientom, ale nie posiada żadnej gotówki czy majątku, który można by na nią zamienić. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, Grzegorz P. wziął rozwód z żoną i wyzbył się całego majątku. Organy ścigania nie zdążyły wystąpić do sądu o jego zabezpieczenie.
Postępowanie karne to jedno. Jest też postępowanie w trybie cywilnym. Reprezentowania poszkodowanych podjęła się jedna z toruńskich kancelarii prawnych. Kancelaria przygotowała pozew w postępowaniu grupowym.
– Pozew jest skierowany przeciwko bankowi. W naszym przekonaniu składanie go przeciwko Grzegorzowi P. nie ma żadnego sensu. Procedura jest następująca: najpierw sąd oceni, czy pozew spełnia warunki postępowania grupowego. Oceni również, czy jest właściwym do rozpoznania tej sprawy. Bank przeniósł teraz swoją centralę do Warszawy, ale my stoimy na stanowisku, że do popełnienia przestępstwa doszło na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i właściwym do rozpoznania pozwu jest Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. Jeśli sąd z przyczyn formalnych pozew odrzuci, to my na pewno skorzystamy z możliwości odwołania do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Jeśli pozew przyjmie, to wówczas w prasie zamieszczone zostanie ogłoszenie wzywające pozostałych poszkodowanych do zgłoszenia się. Lista poszkodowanych i kwota roszczenia może się jeszcze wydłużyć – mówi Tadeusz Felski, właściciel Kancelarii Adwokackiej Felski, Piróg-Wolska  i Partnerzy, która prowadzi tę
sprawę.
Każdy z poszkodowanych, który przystąpił do pozwu, musiał wnieść opłatę sądową w wysokości 2 procent kwoty roszczenia. Złożenie pozwu w sądzie nie jest gwarancją odzyskania pieniędzy przez poszkodowanych. Bank na pewno uruchomi cały sztab swoich prawników, aby się z tej sprawy wyplątać. Jeśli sprawa trafi na wokandę, będziemy się jej pilnie przyglądać i relacjonować.