Świetlica wiejska jak fitness club
– Rozmawiałem z młodzieżą i spytałem, co chcieliby mieć w świetlicy. Padła odpowiedź, że siłownię. Na typową siłownię nie chciałem się zgodzić, ale tak zrodził się pomysł na miejsce, gdzie mieszkańcy w sposób aktywny mogliby spędzać czas wolny i to w każdym wieku. Udało się to zrealizować dzięki stowarzyszeniu – mówi sołtys Zalesia, Stanisław Stróżyński.
Sołectwo własnymi siłami wyremontowało pomieszczenia po byłym sklepie przylegające bezpośrednio do świetlicy.
– Chcieli nam tu zrobić mieszkanie socjalne, ale nie pozwoliliśmy na to – mówi jedna z członkiń rady sołeckiej.
Już dwa lata temu Stowarzyszenie Rozwoju Wsi KGW i KR gminy Sępólno złożyło do Lokalnej Grupy Działania „Nasza Krajna” projekt pn. „Pomieszczenia aktywnego trybu życia przy świetlicy wiejskiej w Zalesiu”. Dzięki uzyskanej dotacji zakupiono sprzęt do ćwiczeń fizycznych. Największe wrażenie robi bieżnia, steper, mały atlas, rower stacjonarny czy wioślarz. Jest też mniejszy sprzęt w postaci materacy, drabinek gimnastycznych, piłek czy hantli. Wszystko to wysokiej jakości.
– Wartość całego zakupu to 21.300 złotych przy wkładzie własnym 4.384 złote. Przez 5 lat będzie on własnością stowarzyszenia, a później przekażemy go sołectwu – mówi Zbigniew Grzeca, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wsi.
W sobotę symboliczną wstęgę przed otwarciem pomieszczeń aktywnego trybu życia przecinali: burmistrz Waldemar Stupałkowski, sołtys Stanisław Stróżyński i prezes Zdzisław Grzeca. Później urządzenia treningowe poszły w ruch. Szczególnie oblegały je panie. Burmistrz ćwiczył muskuły przed wyborami, sołtys zawzięcie pedałował, a prezes Grzeca wiosłował. Teraz z nowoczesnych salek treningowych mogą korzystać wszyscy mieszkańcy Zalesia.