Tańczyli dla szpitala...
Stowarzyszenie, które istnieje od 1995 roku, poza dwoma pierwszymi latami działalności, organizuje w karnawale bale dochodowe. W tym roku taki bal po raz pierwszy odbył się poza gminą Więcbork, w sali sępoleńskiego Centrum Kultury i Sztuki. Wśród gości, którzy bawili się w sobotnią noc, był m.in. starosta Tomasz Cyganek, przewodniczący rady powiatu Dariusz Krakowiak i burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski. Najliczniejszą grupę stanowili pracownicy szpitala z prezesem Plewako na czele. Bal ma charakter dochodowy, chodzi więc o to, aby jak najwięcej wycisnąć z portfeli gości. Drogą do tego celu jest m.in. loteria fantowa i licytacje dzieł miejscowych twórców. Tradycyjnie już licytowano złote serduszko podarowane jak co roku przez państwo Anielę i Stanisława Łukaszewiczów, właścicieli sklepu Jubiler z Sępólna. Serduszko za 600 złotych nabyła Maria Górska, żona doktora Ryszarda Górskiego. W opróżnianiu kieszeni i portfeli gości wyspecjalizował się prowadzący licytacje Wacław Świerczyński. W rolę sierotki losującej fanty podczas loterii wcieliła się żona starosty Mariola Cyganek.
Całkowity dochód z balu wyniósł 14.263,67 złotych. Są to pieniądze uzyskane z biletów, loterii i licytacji po odliczeniu kosztów organizacji balu.
– W tym roku chcemy zakupić sprzęt do oddziału intensywnej opieki medycznej, który będzie się mieścił w nowym skrzydle szpitala - mówi Danuta Bonk, prezes Stowarzyszenia Szpital Wspólnym Dobrem.
Stowarzyszenie przygotowuje się do walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego, na którym zostanie podsumowany okres 4-letniej działalności oraz zostaną wybrane nowe władze. Pani prezes przyznaje, że jej marzeniem jest to, aby stery w stowarzyszeniu zaczęli powoli przejmować młodzi, ale twierdzi również, że nie są to oznaki jej wypalenia.
Stowarzyszenie, a przez to szpital, można również wspomagać, dokonując 1-procentowego odpisu w rozliczeniu podatkowym. Wystarczy w odpowiednią rubrykę wpisać numer KRS stowarzyszenia.