Targi z przyszłością
Na parkiecie Krajna Areny ustawiono kilkadziesiąt boksów - stoisk, na których wystawiały się szkoły ponadgimnazjalne, uczelnie wyższe, lokalne firmy oraz instytucje rynku pracy. Zatem w jednym miejscu można było poznać ofertę edukacyjną i od razu skonfrontować ją z pracodawcami. Osoby odpowiedzialne za edukację zawodową w bezpośrednich rozmowach z pracodawcami mogły zorientować się, jakich fachowców najbardziej potrzebuje miejscowy rynek. Niestety, do tej pory szkoły ponadgimnazjalne funkcjonują w całkowitym oderwaniu od lokalnego rynku pracy. Być może targi przełamią ten niekorzystny trend. Na targi autokarami przywieziono wszystkich gimnazjalistów z terenu powiatu, którzy właśnie stoją przed decyzją, jaki kierunek dalszego kształcenia wybrać. Szkoły ponadgimnazjalne prowadzone przez powiat sępoleński kusiły gimnazjalistów nie tylko ulotkami, ale też pysznymi kanapkami czy wypiekami. Sępoleńskie LO w swoim oknie wystawowym postawiło absolwentów: mecenasa Grzegorza Szlezera, aktualnego radcę prawnego starostwa powiatowego, oraz dr. Krzysztofa Kannenberga, rektora Wyższej Szkoły Zarządzania Środowiskiem w Tucholi. Zresztą ta uczelnia też wystawiała się na targach. Gimnazjaliści na miejscu mogli porozmawiać z dyrektorami, nauczycielami i uczniami szkół ponadgimnazjalnych. Pytań było mnóstwo. Profesjonalne stoiska przygotowały też firmy. Odwiedzjących targi witała słynna już lada recepcyjna, którą Fabryka Mebli Biurowych MDD wyprodukowała dla Białego Domu w Waszyngtonie. Firma Ronet z Więcborka przywiozła na targi automat do produkcji sprężyn. W czasie trwania targów maszyna na oczach zwiedzających wyprodukowała kilka tysięcy sprężyn. Firma Mindak Produkcja Łodzi z Nowej Wsi prezentowała luksusową łódź motorową. Spora kolejka dziewcząt ustawiła się przed stoiskami lokalnych zakładów fryzjerskich i kosmetycznych, gdzie mogły zmienić uczesanie czy ozdobić paznokcie. Tuż obok zakład fotograficzny oferował darmowe zdjęcia. O dziwo, pełne ręce roboty mieli pracownicy powiatowego urzędu pracy. Targowa oferta była skierowana również do osób poszukujących pracy i takie osoby też pojawiły się na targach. Urząd przywiózł ze sobą nawet słynną „ścianę płaczu”, czyli tablicę z ofertami pracy. Tuż obok pracowało mobilne stanowisko Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu. Targom towarzyszyły prezentacje multimedialne oraz konkursy z nagrodami. Rozstrzygnięto m.in. konkurs na logo tej imprezy. Wpłynęło 12 projektów, w tym jeden nadesłany przez anonimowego autora. Tak się stało, że to ten projekt jury oceniło najwyżej. Autor w zgłoszeniu napisał, że ewentualne nagrody przekazuje na rzecz Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci w Kamieniu. W tej sytuacji główną nagrodę wręczono dyrektorowi placówki, siostrze Małgorzacie Kwiatkowskiej. Wyróżniono również projekt Mateusza Zapalskiego, ucznia Gimnazjum w Lutowie. Zwycięskie logo będzie od tej pory oficjalnym znakiem targów, ponieważ już wiadomo, że będą ich kolejne edycje. Impreza okazała się organizacyjnym sukcesem. Czy potrzebnym, to czas pokaże.