Sępólno
Tory kolejowe na placu Przyjaźni, czyli w co inwestuje burmistrz
Gmina Sępólno zamierza pozyskać z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu dofinansowanie na realizację kolejnych zadań inwestycyjnych. Chodzi o budowę miasteczka ruchu drogowego na placu Przyjaźni oraz rewitalizację stawu i stworzenie terenu rekreacyjnego w lasku miejskim. Szacunkowa wartość obu zadań to 5,6 mln zł. Dofinansowanie może pokryć 50% kosztów.
Kolejnym wystrzałowym pomysłem burmistrza Sępólna Waldemara Stupałkowskiego jest zainwestowanie około 2 mln zł w budowę miasteczka ruchu rowerowego na placu Przyjaźni.
– Gmina Sępólno złożyła dwa wnioski do urzędu marszałkowskiego na zadania inwestycyjne, które będziemy chcieli zrealizować. Chodzi o miasteczko ruchu rowerowego położone na placu Przyjaźni. W tym obszarze mamy do zrewitalizowania całe ciągi pieszo-rowerowe, które tam istnieją. Powstanie nowoczesne, współczesne miasteczko ruchu rowerowego, oznakowane prawdziwymi, współczesnymi znakami. Na tym obszarze dzieci i dorośli będą mogli relaksować się, jeździć, wypoczywać, ale też i uczyć się, jak zachować się na drodze, poruszając się rowerem. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że powstanie tam też stacja naprawy rowerów, powstaną gry planszowe na przestrzeni wybrukowanej, która tam się pojawi. Powstanie też tor kolejowy, żeby nauczyć wszystkich, że przed torem kolejowym należy się zatrzymać. To wszystko będzie zrealizowane na placu Przyjaźni. Z chwilą kiedy otrzymamy zielone światło z urzędu marszałkowskiego, będziemy mogli przystąpić do realizacji tego zadania – informuje burmistrz Sępólna.
– Drugi wniosek dotyczy rewitalizacji stawu w lasku miejskim. Tam powstanie zbiornik retencyjny, zostanie odnowiony rów doprowadzający wodę do tego stawu, powstanie zastawka. Jest to bardzo ważne i istotne zadanie. Oprócz tego powstanie tam teren wypoczynkowy, powstaną ławki, stojaki na rowery. Żadnych polbruków tam nie będzie, ponieważ to jest teren leśny. Powstanie również ścieżka edukacyjna, którą będzie można zwiedzić. Będzie to miejsce rekreacji i wypoczynku dla naszych mieszkańców. Mamy te dwa zadania zgłoszone do urzędu marszałkowskiego. Z chwilą kiedy dostaniemy zielone światło, będziemy mogli ogłosić przetargi na wyłonienie wykonawców, ponieważ mamy dokumentację i sprawy formalnoprawne załatwione. Chcielibyśmy rozpocząć realizację tych zadań jeszcze w tym roku, a najpóźniej w przyszłym roku. Dofinansowanie wyniesie około 50% kosztów – dodaje burmistrz.
Szacunkowa wartość obu zadań wynosi 5,6 mln zł.
Czy inwestowanie około 2 milionów złotych w betonowanie placu Przyjaźni jest dobrym pomysłem? Niech każdy Czytelnik i mieszkanie Sępólna sam odpowie sobie na to pytanie. Faktem jest, że sąsiednia gmina za podobną kwotę buduje ponad 3 kilometry prawdziwych ścieżek rowerowych, dzięki czemu skomunikuje miasto z przylegającymi miejscowościami i zakładami pracy, co znacznie poprawi komfort i bezpieczeństwo podróżowania. Szerzej piszemy o tym w innym miejscu.
* * *
Przy tej okazji należy na chwilę wrócić do przeszłości. W roku 2018 mieszkańcy Sępólna w ramach budżetu obywatelskiego wybrali dwa zadania inwestycyjne do realizacji. Jednym z nich była budowa miasteczka ruchu drogowego dla dzieci wraz ze strefą gier i zabaw na placu Przyjaźni. Wówczas zabezpieczono na ten cel 100 tys. zł, co wystarczyło jedynie na utwardzenie kilku alejek o łącznej powierzchni 600 m2.
– Za 100 tys. zł nie da się wybudować miasteczka rowerowego takiego, o jakim mówią przepisy, ze znakami, przejściami i nawierzchniami. To było już wiadome w momencie składania wniosku. Mówiąc o miasteczku rowerowym, nikt nie mówił o budowie nowego, tylko odnowie tego istniejącego. Ono wypełnia przepisy ruchu drogowego. Tam są skrzyżowania, rondo, pętle i parkingi, kiedyś było przejście dla pieszych. Wszystko jest zniszczone, ze starych materiałów. Zakres robót określiła dostępna kwota. Została wykonana ta część, która jest przy placu zabaw. To jest element przyszłościowego miasteczka rowerowego. Żeby zrobić całość tego miasteczka, łącznie z oznakowaniem pionowym i poziomym, potrzebujemy kilkuset tysięcy złotych. Dobrze byłoby, gdyby rada z budżetu przeznaczyła dodatkowe środki na ten cel. W przeciwnym razie ta inwestycja będzie wykonywana latami – mówił wówczas burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski.
Słowa burmistrza spotkały się z krytyką radnych. Szczegółowe zasady weryfikacji składanych wniosków regulowała uchwała rady miejskiej. Jest tam zapis informujący, że koszt zadania nie powinien przekraczać zabezpieczonej kwoty. W tym przypadku zaplanowane środki wystarczyły na realizację niewielkiej części. Kompletny absurd. Jak widać, burmistrz chce dokończyć coś, co zaczął 6 lat temu. Widocznie uznał, że w gminie nie ma pilniejszych potrzeb inwestycyjnych.