Gmina Kamień
Tragedia na drodze
Do mrożących krew w żyłach scen doszło w poniedziałek w samo południe na drodze powiatowej pomiędzy Małą a Dużą Cerkwicą. Samochód osobowy skoda yeti zjechał do przydrożnego rowu. Kierowcy skody, pomimo intensywnej reanimacji, nie udało się uratować.
Samochód osobowy skoda yeti zjechał do przydrożnego rowu i zatrzymał się na znajdujących się tam gałęziach. Autem podróżowały dwie osoby: kobieta i mężczyzna.
– Gdy dojechaliśmy na miejsce, około 70-letni mężczyzna był nieprzytomny, bez kontaktu, bez parametrów życiowych. Najpierw reanimacji podjęli się świadkowie zdarzenia, następnie przejęli go ratownicy, a następnie lekarz. Pomimo długiej reanimacji nie udało się go uratować. Autem podróżowało małżeństwo spoza powiatu sępoleńskiego, żonie nic się nie stało – relacjonuje st kpt. Robert Liss z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie.
Szczegółowe okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja. Mężczyzna nie odniósł groźnych obrażeń w wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zasłabł za kierownicą i dlatego zjechał z drogi do rowu. Akcja ratunkowa trwała ponad godzinę. W tym czasie przejazd drogą powiatową pomiędzy Małą a Dużą Cerkwicą był zablokowany.