Triumf Łukasza i dramat Łukasza

Start do pierwszej konkurencji

Na cykl Kujavia Triathlon składają się trzy triathlony: w Mroczy, a właściwie w Rościminie, które odbyły się w czerwcu, w Więcborku oraz w Solcu Kujawskim. Niestety, zawody w Solcu nie doszły do skutku, więc zawody w Więcborku kończyły cykl. Jednym ze współorganizatorów i pomysłodawców tego cyklu jest więcborczanin Łukasz Sosnowski. W stowarzyszeniu, które go organizuje, działa również pochodzący z Więcborka, a mieszkający obecnie w Tucholi Tomasz Borkowski.
Zawody w Więcborku rozegrano na dwóch dystansach: 1/4 ( 950 m pływanie, 45 km jazda rowerem i 10,8 km biegu) i 1/8 (475 m pływanie, 475 m pływanie, 22,5 km jazda rowerem i 5,250 biegu).
Start do pływania zlokalizowano na plaży przy ośrodkach wczasowych, a strefę zmian na stadionie. Wyścig rowerowy rozgrywał się na trasie do Rogalina i z powrotem, a bieg wokół Jeziora Więcborskiego. W sumie na obu dystansach sklasyfikowano 139 zawodniczek i zawodników z całej Polski. Tak jak rok temu, była też silna reprezentacja gospodarzy.
Zdecydowanym faworytem kibiców był Łukasz Sosnowski, ale mógł mu zagrozić zwycięzca dłuższego dystansu z Mroczy, czyli Łukasz Krieger z Chojniczek, który na co dzień jest strażakiem Komendy Powiatowej PSP w Sępólnie. Krieger wygrał również czerwcowy triathlon w Charzykowach i to z rekordem trasy. Sosnowski wyszedł z wody dopiero jako 8. Jego imiennik był przed nim. Zapowiadała się ostra rywalizacja, tym bardziej że nie odpuszczał trzeci Łukasz – Michalak z Poznania. Niestety, Krieger udział w imprezie zakończył na ulicy Mickiewicza. Na wysokości marketu mila pierwszeństwo przejazdu wymusiła wjeżdżająca na parking mieszkanka Roztok. Rozpędzony Łukasz z impetem uderzył w bok samochodu i wylądował na ziemi. Uderzenie było tak mocne, że jego kask rozpadł się na drobne kawałki. Podobnie jak boczna szyba astry. Trasę rowerową zabezpieczali strażacy ochotnicy z Więcborka.
– Ruch przy obu marketach był spory. Zwracaliśmy szczególną uwagę na samochody wyjeżdżające z parkingów. Kto by pomyślał, że może dojść do kolizji przy wjeżdżaniu na parking? – mówi jeden z strażaków.
Poturbowanego i krwawiącego zawodnika przetransportowano do szpitala wojskowego w Bydgoszczy. Kompleksowe badania nie wykazały żadnych poważniejszych kontuzji. Tego samego dnia wrócił do domu i swojemu dowódcy zgłosił gotowość do służby. Łukasz Krieger za kilka dni miał wystartować w Mistrzostwach Polski Strażaków.
Tymczasem w czołówce dystansu sprinterskiego działo się bardzo dużo. Sosnowski odrobił straty z pływania i wysunął się na czoło z sekundową przewagą nad Michalakiem. W biegu przewagę powiększył i jako pierwszy minął linię mety. Dłuższy dystans z ogromną przewagą wygrał Christopher Pietruczuk z Kołobrzegu.