Trudne chwile liderów
Z czterech pierwszych drużyn swoje spotkanie wygrała tylko drużyna z Zamartego, pewnie pokonując wicelidera z Lutówka. Pierwszej porażki doznał lider z Orzełka. Gorzką pigułkę musiała przełknąć drużyna z Dąbrowy, która wysoko przegrała z Sosenką.
Victoria Orzełek - Obrol Obkas 2:4 (0:1)
Mistrz ligi wreszcie się przełamał i to w meczu z liderem tabeli. Dawid Wierzchucki czego się dotknął zamieniał na bramki. Strzelił ich trzy. W pierwszej połowie przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili tej przewagi wykorzystać. Zamiast tego podarowali jedną przeciwnikowi. W drugiej odsłonie po strzeleniu wyrównującej bramki przez Mateusza Nowackiego cofnęli się i zostali za to skarceni.
Orzeł Seydak Dąbrowa - Sosenka Sośno 1:6 (1:2)
Duet Ariel Stremlau - Arkadiusz Grochowski rozumie się na boisku coraz lepiej. Przekonał się o tym boleśnie Orzeł. W drugiej połowie gra gospodarzy całkowicie się posypała, a mecz kończyli w dziewiątkę. Czerwone kartki zobaczyli Boguś Theuss i Stasiu Stryszyk.
HZ Zamarte - LZS Lutówko 6:0 (3:0)
Na „lotnisku” w Zamartem drużyna z Lutówka osłabiona brakiem dwóch czołowych graczy (Damian Raźny i Wojciech Karpacz) dostała srogą lekcję futbolu od świetnie dysponowanych gospodarzy. W niedzielnym spotkaniu gole dla miejscowych strzelali: Błażej Odyja 3 oraz Arkadiusz Szulc, Szymon Mondrzyński i Arkadiusz Reszka. Zwycięstwo gospodarzy, którzy byli lepsi w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła ani przez chwilę nie podlegało dyskusji. Drużyna z Zamartego gra w tej chwili najładniejszą piłkę i w pełni zasłużenie zasiądzie na fotelu lidera.
Fuks II Wielowicz - LZS Piaseczno 0:3 (0:1)
Fireman Zabartowo/Pęperzyn - LZS Sitno 3:2 (1:1)
Time Lubcza - KS Kawle 3:4 (0:3)