Trzej Królowie z Orzełka

W zimowej scenerii uczestnicy orszaku, z kolędami na ustach, podążając za gwiazdą i trzema mędrcami niosącymi dary dla nowo narodzonego Jezusa przeszli przez wieś. Na początku szli najmłodsi mieszkańcy przebrani za anioły i pastuszków. Za nimi starsi w papierowych koronach na głowach. Celem tej wędrówki była żywa szopka. W otoczeniu koni, osła, kóz i królików na uczestników orszaku czekał św. Józef  i Maryja z Dzieciątkiem, czyli aktorzy sołeckich jasełek. Oczywiście ich kulminacją była wizyta biblijnych mędrców: Kacpra, Melchiora i Baltazara, którzy przynieśli ze sobą dary w postaci złota, mirry i kadzidła. W rolach królów wystąpili: Marcin Lica, Dawid Steinborn i Jan Zelewski. Te niecodzienne jasełka przeplatane były wspólnym śpiewaniem kolęd. Później nieco zmarznięci uczestnicy korowodu zebrali się wokół ogniska nie tylko po to aby się ogrzać, ale także upiec kiełbaski. Panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich czyli „kobitki wyjątkowo gospodarne – orzelskie dziołchy” przygotowały ciepłą herbatę i kawę oraz domowe ciasta. W sympatycznej, zimowo-świątecznej atmosferze mieszkańcy jedli, pili i po prostu rozmawiali. Do Orzełka przyjechało również wiele osób z sąsiednich miejscowości. Jesteśmy przekonani, że za rok będzie ich jeszcze więcej. 

Zawsze powtarzamy i powtarzać będziemy, że najlepiej wypadają inicjatywy oddolne czyli takie, do których nie miesza się żaden urzędnik. Orzełek ze swoimi mieszkańcami już nie raz pokazał, że potrafi zorganizować wydarzenie na wysokim poziomie i to takie, które w szczególny sposób integruje lokalną społeczność. Do takich wydarzeń na pewno należał sobotni orszak Trzech Króli.