Powiat
Trzy dachowania w Wielki Czwartek
Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze było przyczyną dachowań trzech samochodów, które miały miejsce jednego dnia i to w ciągu pięciu godzin. Do dwóch z nich doszło „tam gdzie zawsze”, czyli na zakręcie przed Zamartem, i w Dalkowie, na drodze wojewódzkiej. Zmienne warunki na drodze panują od kilkunastu dni, więc raczej powinno się mówić o zwykłej brawurze kierowców. Na szczęście obyło się bez poważniejszych urazów.
W Niechorzu tuż przed południem w rowie wylądowało audi A4. Kierujący i jego pasażerka (spoza powiatu sępoleńskiego) pojazd opuścili o własnych siłach jeszcze przed przyjazdem służb ratowniczych.
O godzinie 15.08 na łuku drogi w Zamartem dachował opel zafira. Kierowca po zbadaniu przez lekarza pozostał na miejscu.
Kilka minut przed godziną 16 przy drodze na pobliskiej łące zatrzymał się przewrócony na bok opel corsa. Kierująca pojazdem 19-latka została przewieziona do szpitala w Więcborku. Na tej łące lądowały już dziesiątki samochodów, nawet policyjny radiowóz. Jakaś niewytłumaczalna siła powoduje, że w tym miejscu notorycznie wypadają samochody. Na szczęście nie ma tam już żadnego drzewa.