Tutaj przydałaby się dobra fabryka
Na początku swojego pobytu w stolicy powiatu Jan Rulewski spotkał się burmistrzem Sępólna, następnie odbył robocze spotkanie z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej oraz z kierownictwem Powiatowego Urzędu Pracy. Wyczerpujący dzień zakończyła wizyta w Domu Pomocy Społecznej w Suchorączku. – Jest to rutynowa wizyta. Moim celem jest odwiedzenie wszystkich powiatów. Ponadto miałem do przekazania szereg ważnych informacji moim rozmówcom. Uważam, że wiele ustaw tworzonych jest na kolanie, a ich twórcy nie uwzględniają problemów i potrzeb społeczności lokalnych – powiedział w rozmowie z nami Jan Rulewski. Senator pracuje w komisjach zajmujących się problematyką społeczną oraz prawami rodziny i praworządności. Jest również członkiem komórki zajmującej się ochroną pracy. Te zagadnienia są mu szczególnie bliskie, dlatego podczas wizyty w PUP-ie i OPS-ie dyskutowano na temat proponowanych zmian w ustawie żłobkowej, przedszkolnej oraz o przemocy w rodzinie. – Burmistrz nawrzucał nam szereg problemów do załatwienia. Najważniejszym jest bez wątpienia budowa obwodnicy Sępólna – relacjonuje przebieg spotkania z Waldemarem Stupałkowskim Jan Rulewski. – Naszym głównym celem była wizyta w Powiatowym Urzędzie Pracy. Pan senator optował za pozostawieniem większej ilości środków budżetowych do dyspozycji instytucji zajmującej się pomocą bezrobotnym – mówi asystentka Rulewskiego. – Minister Rostowski zapewniał mnie, że w drugiej połowie roku zostaną uruchomione środki dla urzędów pracy. Moja wizyta potwierdziła, że to jest nieprawda. Brak pieniędzy powoduje, że lokalne służby, które są dobrze wyposażone, nie są w stanie rozwiązywać problemów. Będę domagał się spełnienia obietnicy ministra. Pieniądze na ten cel są, ale rząd trzyma je na koncie, ponieważ trzeba wykazać ich posiadanie dla Unii. Gdyby deficyt naszego kraju był jeszcze większy, to zupełnie inaczej wyglądałaby pomoc zewnętrzna, jaką otrzymujemy – mówił o swoim partyjnym koledze Jan Rulewski. Senator stwierdził, że zadłużanie się samorządów, które muszą mieć wkład własny do inwestycji sponsorowanych przez Unię, nie jest groźne, dopóki jest gwarancja spłaty tych długów.
– Ważne, żebyśmy wydawali z głową. Za mało pieniędzy inwestujemy w gospodarkę i tworzenie nowych miejsc pracy – powiedział. Na pytanie, jak jego zdaniem wygląda inwestowanie w stolicy powiatu i czy priorytety zostały zachowane, Rulewski odpowiedział: – Widziałem, że jest tutaj ładny pomost i ścieżka zdrowia, ale przydałaby się dobra fabryka. Inwestycje, które tutaj są, nie zniwelują bezrobocia i nie poprawią poziomu życia – powiedział senator. Jan Rulewski kolejny raz ma się pojawić w Sępólnie 3 września. Otrzymał oficjalne zaproszenie na otwarcie hali sportowo-widowiskowej powstającej na stadionie.
RŚ