Tylko remis
Grom – Victoria Koronowo 1:1 (1:0)
Bramka: Wojciech Janicki.
Grom: M. Kunek, P. Drobiński, Ł. Bethke, M. Nowak, Piotr Piotrowski (51' Patryk Piotrowski), Wojciech Janicki, K. Frankowski (73' Waldemar Janicki), K. Hrycajewski, P. Mucha (70' M. Słomski), R. Rodak (80' M. Kwasigroch), P. Herzberg.
Pierwszy kwadrans pojedynku nie przyniósł nic ciekawego. Obie ekipy grały spokojnie, zupełnie nie forsując tempa gry. W 15. min gospodarze wykonywali rzut wolny. Mocny strzał Wojciecha Janickiego trafił w ustawiony mur. Piłkę przejęli goście i przeprowadzili szybką kontrę zakończoną na szczęście niecelnym ostatnim podaniem. W kolejnych minutach więcej groźnych sytuacji wypracowali sobie piłkarze Gromu. Najpierw z dystansu minimalnie niecelnie strzelał K. Hrycajewski. Po chwili nienajlepsze podanie obrony z Koronowa przejął K. Frankowski, ładnie dograł do P. Herzberga, którego strzał z trudem obronił bramkarz. W 36. min padła pierwsza bramka dla Gromu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego P. Herzberga ładnym strzałem głową wykończył Wojciech Janicki. W końcówce pierwszej połowy drużyna z Koronowa bliska była doprowadzenia do remisu. Najpierw strzał z rzutu wolnego z trudem wypiąstkował M. Kunek, a dobitkę ładnie obronił.
W drugiej połowie pierwszy groźny strzał oddali goście. Z rzutu wolnego posłali piłkę tuż nad poprzeczkę. W 55. min gospodarze mieli dwie okazje do podwyższenia wyniku. Najpierw P. Mucha ładnie ograł obrońcę, a strzał pewnie obronił bramkarz. Po kilkudziesięciu sekundach P. Herzberg fantastycznie w polu karnym wypatrzył K. Frankowskiego. Ten, mając przed sobą pustą bramkę, fatalnie spudłował z kilku metrów. Goście z Koronowa w 60. min przeprowadzili pierwszą groźną sytuację w drugiej połowie i doprowadzili do remisu. Strzelona bramka nieco ich podbudowała i ruszyli do ataków. Byli blisko objęcia prowadzenia. Na szczęście piłkarz Victorii w dobrej sytuacji zamiast strzelać, dogrywał piłkę do kolegi i nic groźnego z tego nie wyszło. Ataki Victorii próbował przerwać Wojciech Janicki. Znalazł się w dobrej sytuacji, jednak jego strzał obronił bramkarz. W końcówce to drużyna z Koronowa osiągnęła przewagę i mogła rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Najpierw kąśliwy strzał z dystansu sprawił sporo kłopotów M. Kunkowi, który lekko odbił piłkę, a ta przeleciała tuż nad poprzeczką. Kilka chwil później dośrodkowanie w pole karne Gromu było nieco za wysokie i napastnik Victorii, mając przed sobą pustą bramkę, nie sięgnął futbolówki. W doliczonym czasie gry to Grom mógł pokusić się o wygraną. Dośrodkowanie M. Kwasigrocha tak niefortunnie wybijał obrońca, że trafił w swojego kolegę, jednak na posterunku był bramkarz.
Na początku drugiej połowy doszło do niefortunnego zdarzenia. Przy linii bocznej w walce o piłkę Piotr Piotrowski został mocno potraktowany przez rywala i upadając, uderzył ręką w krawężnik okalający boisko. Pierwsza diagnoza nie była optymistyczna, gdyż mówiła o złamaniu. Na szczęście szczegółowe badania ją wykluczyły i skończyło się na mocnym zbiciu.
- Szkoda, że nie wykorzystaliśmy sytuacji bramkowej i nie strzeliliśmy drugiego gola. Wtedy byśmy na pewno wygrali to spotkanie, a tak skończyło się remisem – mówił po meczu trener Gromu S. Trzósło.