W banku chciał popełnić samobójstwo
Do zdarzenia doszło około godziny 16.30, czyli na pół godziny przed zamknięciem banku. Do środka wtargnął mocno pobudzony mężczyzna, wykrzykiwał, że zrobi sobie krzywdę, w ręce trzymał nożyczki. Na miejscu pojawiło się kilka patroli policji oraz zespół ratownictwa medycznego. Tak się złożyło, że tego dnia na terenie Sępólna służbę pełnili również policjanci z oddziału prewencji komendy w Bydgoszczy. Znajdujący się w środku personel został ewakuowany na zewnątrz. Desperatem okazał się 29-letni mieszkaniec osiedla Słowackiego, Marek N. Policjanci podjęli z nim negocjacje. Mężczyzna zażyczył sobie, aby na miejsce przyszli jego rodzice. Udało się ściągnąć zarówno matkę, jak i ojca. Na miejscu była obecna również jego partnerka. Negocjacje przeciągały się, więc - jak podaje policja - zostały użyte środki przymusu bezpośredniego. Około godziny 18.00 przed drzwi banku podjechała karetka pogotowia. To do niej przetransportowano leżącego na noszach mężczyznę. Marek N. został przewieziony do szpitala.
Obecność policji przed placówką bankową wzbudziła sensację wśród przechodniów. Przed budynkiem na finał policyjnej akcji czekał spory tłum gapiów. Przejeżdżające ulicą Kościuszki samochody gwałtownie zwalniały, co powodowało niebezpieczne sytuacje, zwłaszcza w obrębie przejścia dla pieszych.