Gmina Sępólno
Wilki polują w Iłowie i Radońsku
W Iłowie wilki zagryzły daniela. Wokół widać wyraźne ślady żerowania oraz wilcze tropy. Niby nic nadzwyczajnego, że wilki upolowały inne zwierzę. Wszystko jest w porządku do czasu, kiedy zaczną zaglądać do siedzib ludzkich. Oby tak się nie stało. Na razie takich sygnałów nie ma.
Po danielu zostały tylko kości. To, czego nie zjadły wilki, skrupulatnie wydziobały kruki. Na świeżym śniegu widać mnóstwo krwawych śladów świadczących o walce, która miała tutaj miejsce. Widać też wyraźnie wilcze tropy. Ile było osobników? Czy jeden, czy kilka? Trudno to ocenić. Ślady obecności wilków znaleziono na polu między Iłowem a Jeleniem, w pobliżu młodnika.
– O tym, że coś musiało się tutaj wydarzyć, świadczy jeszcze jeden fakt. W biały dzień, na środku pola stało spore stado jeleni z cielakami. Nie schowały się w lesie, tylko stały tam do godziny 14.00. Takie zachowanie to znak, że były bardzo przestraszone i bały się wracać tam, skąd przyszło zagrożenie – mówi właściciel gruntu i zarazem myśliwy.
Pole, na którym odkryto zagryzionego przez wilki daniela, leży w granicach zamkniętego obwodu łowieckiego Ośrodka Hodowli Zarodowej Nadleśnictwa Lutówko. Leśnicy przypominają, że wilki z natury boją się ludzi i ich nie atakują. Na razie nie ma sygnałów o tym, aby zbytnio zbliżały się do ludzkich siedzib. Zachowują pewien dystans i niech tak już zostanie. Wilki są jednym z ogniw łańcucha pokarmowego i nikt tego nie zmieni. Takie sytuacje będą się zdarzać. Przypominamy, że jest to gatunek chroniony prawem.
W niedzielę myśliwi ślady obecności wilków znaleźli również na polu między Wiśniewą a Radońskiem. Były to szczątki dwóch zwierząt łownych oraz wyraźne wilcze tropy.
Fot. Artur Szymański