Wiśniewa
Wiosenne wraki w Wiśniewie
W niedzielę w Wiśniewie po raz kolejny odbyły się wyścigi wraków organizowane przez Wrak Race Team Osada. Tym razem na starcie stanęły 52 wraki. Zgodnie z hasłem „Team Osada zawsze pomaga” podczas imprezy zbierano środki na rehabilitację Majki Lesinskiej z Kamienia. Zebrano łącznie 32.200,83 złote.
Fantastyczna, wręcz letnia pogoda sprawiła, że na pole pod Wiśniewą, na którym zorganizowano wrakowe miasteczko, przez cały dzień podążały tysiące kibiców. Wyścigi wraków cieszą się w powiecie sępoleńskim niesłabnącym powodzeniem. Organizatorzy przestali już liczyć ile imprez udało im się przeprowadzić i ile pieniędzy zebrać dla chorych dzieci. Z dużą dozą pewności można powiedzieć, że to ponad milion złotych. Od początku wyścigi wraków są połączone ze zbiórkami publicznymi, właśnie na rzecz chorych dzieci. Tym razem pieniądze zbierano na rehabilitację Majki Lesinskiej, dziewczynki z Kamienia chorej na dziecięce porażenie mózgowe oraz padaczkę. Sportowa rywalizacja odbywała się w kategorii mężczyzn, kobiet, młodzieży i samochodów seryjnych. Na szczęście obyło się bez wywrotek, aczkolwiek nie brakowało awarii na trasie. Operatorzy ładowaczy czołowych zwożących zepsute wraki do parkingu mieli pełne ręce roboty. Widzowie mogli z bliska zobaczyć pracę „mobilnych mechaników”. Okazuje się, że półoś z zerwanym przegubem od vectry można wymienić dosłownie w kilka minut, a złamany drążek kierownicy po prostu pospawać na środku pola.
Pieniądze dla Majki zbierano do puszek, były też licytacje i tradycyjne przejażdżki wrak-taxi. Obok toru wyrosło wrakowe miasteczko. Każdy mógł wejść do parkingu i z bliska zobaczyć przeróżne modyfikacje stosowane we wrakach. Czasami można odnieść wrażenie, że pracował nad nimi jakiś lokalny Mac Gyver. Były też punkty gastronomiczne i stoiska z jarmarcznym mydłem i powidłem. Wiele osób do Wiśniewy przyjechało rowerami z piknikowymi koszykami i kocami. Wielodniowy wysiłek rozrastającej się coraz bardziej grupy spod znaku Wrak Race Team Osada po raz kolejny zakończył się frekwencyjnym i organizacyjnym sukcesem. Ogromny w tym udział Adama Wysockiego, rolnika z Wiśniewki, który użyczył swojego pola na tę imprezę. Za miesiąc po wrakowym torze nie będzie tutaj śladu. Na polu zostanie wysiana kukurydza.