Wysokiej stuknęło 500 lat

Robert Środecki, 26 sierpień 2011, 11:13
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Trudno uwierzyć, że Wysoka Krajeńska, urokliwa wieś usytuowana na krańcach gminy Sępólno, ma już 500 lat. W sobotę na placu przy świetlicy wiejskiej odbędą się uroczystości jubileuszowe. Organizatorzy, którzy zapowiadają moc atrakcji, liczą na zadowalającą frekwencje i znakomitą pogodę.
Wysokiej  stuknęło  500  lat

W budynku szkoły mieści się okazała świetlica wiejska. Fot. Robert Środecki

Wysokiej  stuknęło  500  lat

Cmentarz ewangelicki w Wysokiej. Fot. Robert Środecki

W 1511 roku w aktach wizytacji gnieźnieńskich pojawiła się pierwsza wzmianka o wsi Wysoka. – Informację na ten temat znalazł w internecie jeden z mieszkańców naszego sołectwa i natychmiast mnie o tym fakcie powiadomił – mówi sołtys Wysokiej Zygmunt Czarnecki. Po wnikliwej analizie materiałów naukowych i źródeł historycznych okazało się, że wzmianka zamieszczona w sieci znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Wówczas narodził się pomysł zorganizowania wielkiego jubileuszu z udziałem licznych gości.
W XVI wieku Wysoka była niewielką osadą składająca się ze 150 hektarów pól uprawnych oraz kilku drewnianych chat. Źródła historyczne podają, że w pierwszej połowie XVII wieku właściciel połączonych dóbr więcborsko-sępoleńskich Kasper Zebrzydowski zasiedlił wieś osadnikami niemieckimi. Na przestrzeni wieków wieś przechodziła z rąk do rąk, stając się ostatecznie częścią składową wielkiego folwarku Ostrówek, należącego do rodziny Potulickich. Według spisu z 1766 roku ludność wsi liczyła 66 osób. Wszyscy byli wyznania protestanckiego. Wysoka należała wówczas do powiatu nakielskiego i województwa kaliskiego. Taki podział administracyjny obowiązywał do I rozbioru Polski. Wówczas wieś i cały majątek Potulickich dostał się pod panowanie Prus. Na początku XIX wieku, gdy Prusacy ponieśli klęskę w wojnie z napoleońską Francją, Wysoka znalazła się w granicach Księstwa Warszawskiego. Z tamtych czasów pochodzi pierwszy imienny spis ludności. We wsi mieszkało 8 gospodarzy, kowal, owczarz, 2 pastuchów i nauczyciel oraz ich rodziny. Po upadku Napoleona mocno zadłużony ród Potulickich sprzedał znaczną część majątku państwu pruskiemu. Dla mieszkańców wsi oznaczało to, że płacony przez nich czynsz będzie trafiał do kasy państwa. W 1835 roku w Wysokiej mieszkali katolicy i ewangelicy. Ci pierwsi należeli do parafii sępoleńskiej, natomiast ewangelicy mieli swoją parafię w Więcborku. W połowie XIX wieku ludność wsi ustabilizowała się na poziomie 120 osób. Powierzchnia całkowita należących do wsi pól, łąk i lasów liczyła wówczas 510 ha. Pod koniec XIX wieku rozpoczęła się budowa linii kolejowej relacji Nakło - Chojnice. Jedna ze stacji została zlokalizowana w Wysokiej. Zdewastowany budynek dworca stoi tam do dziś. Na przełomie wieków drewniane chaty zaczęły zastępować zabudowania murowane z muru pruskiego. W 1901 roku na najwyższym wzniesieniu wsi wybudowano nową szkołę. Odrestaurowany budynek, w którym mieści się świetlica wiejska stanowi wizytówkę wsi. W okresie 20-lecia międzywojennego Wysoka była jedną z tych wsi, które miały największy procent ludności pochodzenia niemieckiego w całym powiecie. W 1934 roku gromada Wysoka znalazła się w obrębie gminy zbiorowej Więcbork. Wybuch wojny nie spowodował we wsi znaczących szkód. W tamtym czasie sołtysem został właściciel największego gospodarstwa Willi Krenz. Niemcy zmienili przynależność administracyjną Wysokiej. Wieś stała się częścią składową gminy zbiorowej Sępólno. W 1945 roku Niemcy zaczęli masowo opuszczać wieś, a puste zabudowania z czasem zaczęli zajmować osadnicy z kresów wschodnich. 10 lat po zakończeniu działań wojennych wznowiono działalność szkoły. Placówka funkcjonowała do 1977 roku. W latach 60. i 70. ubiegłego stulecia Wysoka odczuła skok cywilizacyjny. We wsi utwardzono drogę, pojawił się sklep i podłączono pierwsze telefony. Zlikwidowaną szkołę udało się przekształcić w świetlicę wiejską, która stanowi centrum kulturalne wsi. Niestety, mankamentem kolejnych lat było zawieszenie przewozów pasażerskich na linii Chojnice - Nakło oraz brak przystanku autobusowego. To sprawiło, że Wysoka w pewien sposób została odcięta od świata. Ożywienie w szeregach miejscowej ludności wprowadził sołtys Zygmunt Czarnecki, który stoi na czele rady sołeckiej od 8 lat. To on jest inicjatorem wielu działań na rzecz lokalnej społeczności. Wolny czas poświęcił na zorganizowanie uroczystości jubileuszowych, które w najbliższą sobotę zainauguruje polowa msza święta.