Powiat
Z inspektora na dyrektora
Starosta Jarosław Tadych na stanowisko dyrektora wydziału komunikacji i dróg starostwa powiatowego powołał Artura Juhnke z ugrupowania starostów. Nowy dyrektor swoje obowiązki obejmie 1 października i zastąpi Romana Krzysztofka, który przenosi się do starostwa w Nakle.
Szopka z konkursem na dyrektora wydziału komunikacji nie trwała długo. Szef wydziału, który ma największy kontakt ze zwykłymi mieszkańcami powiatu, został powołany na zasadzie awansu wewnętrznego. Przypominamy, że na konkurs rozpisany przez starostę zgłosiło się dwóch kandydatów, a wśród nich wicestarosta Andrzej Marach. Obaj w ostatniej chwili wycofali swoje dokumenty i komisja konkursowa postępowanie musiała uznać za nierozstrzygnięte. Przy okazji doszło do przesilenia w rządzącej powiatem zielono - niebieskiej koalicji, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Roman Krzysztofek ze starostwa w Sępólnie definitywnie odchodzi z końcem września i na ewentualny drugi konkurs czasu byłoby niewiele. W tej sytuacji starosta, który z mocy prawa jest kierownikiem urzędu starostwa, skorzystał z możliwości powołania dyrektora wydziału na zasadzie awansu wewnętrznego. Został nim 45-letni Artur Juhnke, który do tej pory pracował na stanowisku inspektora w wydziale edukacji, kultury, sportu, turystyki i promocji, czyli zajmował się wszystkim i niczym. Wymieniony wydział to swego rodzaju fenomen, ponieważ składa się z dyrektora i jednego podwładnego. Przypominamy, że Artur Juhnke jest również radnym Rady Miejskiej Sępólna z ugrupowania obu starostów - Platformy Obywatelskiej. Uważni Czytelnicy zwracają uwagę na fakt, że od pewnego czasu „idzie mocno w górę”. Są też głosy, że ten awans był już zaplanowany wcześniej, a słynny konkurs to była tylko przykrywka. Również takiego scenariusza nie można wykluczyć. Jeden z ważnych urzędników starostwa powiedział nam, że Jarosław Tadych powinien dostać za niego „Oscara”.