Więcbork
Z posłem Kownackim o braku węgla i drożyźnie
W ubiegły wtorek z więcborskimi samorządowcami spotkał się poseł Bartosz Kownacki. Poseł wręczył burmistrzowi symboliczne czeki na ponad 11 milionów złotych, które gmina Więcbork otrzymała z ostatniego rozdania Funduszu Inwestycji Strategicznych w ramach programu Polski Ład. Czeki na zadania dotyczące gospodarki wodno-ściekowej oraz infrastruktury drogowej natychmiast „przytuliła” skarbnik gminy Alina Kruk.
Na wręczeniu czeków uprzejmości się skończyły. Później poseł Zjednoczonej Prawicy musiał tłumaczyć się z braku węgla w składach, jego kosmicznych cen oraz drogiego prądu.
– Na spotkaniu w Sępólnie jeden z radnych spytał mnie, dlaczego pieniądze z budżetu państwa dostają tylko te samorządy, w których rządzi PiS? To oczywista nieprawda. Przecież Sępólno, gdzie PiS nie rządzi, też otrzymuje rządową pomoc. Dobrze wiemy, że Sępólno, Więcbork czy Kamień sobie bez tych pieniędzy nie poradzą. Warszawa, która ma budżet małego państwa, da sobie radę. Naszym założeniem jest rozwój lokalnych społeczności. Czy wasze dzieci muszą wyjeżdżać do dużych miast, czy mogą zostać tutaj? Chodzi o to, aby młodzi ludzie mieli również tutaj perspektywy. Dla mnie osobiście lokalne społeczności są ogromną wartością. Mówię tak, mimo że urodziłem się w Warszwie, a mieszkam w Toruniu – mówił Bartosz Kownacki.
Burmistrz Waldemar Kuszewski zwrócił uwagę na to, o czym od jakiegoś czasu mówi się publicznie i to bardzo głośno. Chodzi o ogromne podwyżki cen energii elektrycznej kupowanej przez samorządy.
– W tym roku na energię elektryczną mamy zabezpieczone w budżecie około 400 tysięcy złotych. Już na etapie przetargu wiemy, że w przyszłym roku trzeba będzie do tej kwoty dodać milion złotych. W przeliczeniu na mieszkańca gminy daje to podwyżkę o 100 złotych. Mamy świadomość, że podwyższenie podatków o taką kwotę jest nieakceptowalne – mówił burmistrz Więcborka.
Waldemar Kuszewski zwrócił również uwagę na sposób przekazywania do gmin środków z Funduszu Inwestycji Strategicznych. Mechanizm jest taki, że wykonawca musi wyłożyć swoje pieniądze, aby zrealizować inwestycję, a zwrot otrzyma dopiero po jej zakończeniu.
– Ten program jest źle skonstruowany. Trzeba wymyślić inną formułę.
W tej chwili mamy wysokie koszty finansowej obsługi inwestycji. Firmy po prostu muszą zaciągnąc kredyty, a to podwyższa wartość całej inwestycji. Są to koszty zbyt drogie dla lokalnych przedsiębiorców. Moim zdaniem powinno być zaliczkowanie – odpowiedział poseł Kownacki.
– Gdzie jest polski węgiel? – to proste pytanie zadała przewodnicząca Rady Miejskiej Więcborka Anna Łańska.
To pytanie, które w tej chwili zadaje sobie również niemal każdy Polak wprawiło posła w pewne zakłopotanie. Najpierw mówił, że zamknięto kopalnie. Potem, że zwiększony popyt na węgiel jest efektem paniki na rynku, a jak wiadomo zwiększony popyt winduje ceny. Przyznał również, że węgiel jest obecnie przedmiotem spekulacji. Na końcu siegnął po najcięższy oręż.
– My też toczymy wojnę z Rosją i to jest koszt tej wojny – powiedział członek polskiego parlamentu.
Aktualnie polski rząd wprowadza cenę gwarantowaną na zakup węgla 996 zł 60 gr brutto za tonę. Programem wsparcia zostaną objęci odbiorcy indywidualni, ale również spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które używają węgiel do ogrzewania.
Reasumując, Bartosz Kownacki, poseł, który Krajnę odwiedza regularnie i zna jej problemy, przekonał się, że bycie posłem to nie tylko wręczanie czeków, ale przede wszystkim obowiązek słuchania o problemach zwykłych mieszkanców. Ciekawe, czy to, co usłyszał w Więcborku, a wcześniej w Sępólnie pozostanie bezrefleksyjne, czy zabrał to do Warszawy i będzie próbował zaradzić tym narastającym i uciążliwym problemom.