Zabawa się skończyła
Kolejny raz ogromnego psikusa rywalom sprawiła ekipa Duko. Tym razem Piotr Papierowski zaprosił trzech kolegów z ekstra-klasowej drużyny Red Devils Chojnice, co poskutkowało pewnym zwycięstwem nad jedną z dwóch niepokonanych drużyn rundy zasadniczej Trocińskim Okrąglak. W pozostałych spotkaniach również nie brakowało emocji, które z uwagą śledziła spora ilość kibiców na trybunach.
Pierwsza faza rozgrywek zakończona została piątkowo-sobotnimi spotkaniami.
W pierwszym piątkowym spotkaniu Cyrus Team zmierzył się z juniorami Gromu. Pomimo tego że nie miał już szans na awans do pierwszej czwórki, wystawił mocny skład, gdyż wynik tej konfrontacji liczony będzie w drugiej fazie rozgrywek. Wówczas Cyrus Team z pewnością będzie chciał powalczyć o zwycięstw o, gwarantujące im grę w barażach.
Początek spotkania należał do drużyny Cyrus Team, która po 8 min prowadziła 2:0 po trafieniach Ł. Nowaka i A. Trzósły. Kontaktowego gola ładnym strzałem zdobył R. Błociński. Kolejnego gola dla Cyrus Team strzelił P. Iwanicki, wykorzystując rzut karny. Przed przerwą na listę strzelców wpisali się także Ł. Nowak i K. Gbur. W drugiej odsłonie dominacja ekipy Cyrus Team nie podlegała dyskusji. Najlepszym tego dowodem jest strzelonych kolejnych pięć goli. Na uwagę zasługuje jednak dobra skuteczność młodego piłkarza więcborskiej drużyny R. Błocińskiego, który w drugiej połowie strzelił dwie kolejne bramki.
Drugie piątkowe spotkanie ważne było dla drużyny Z ABC do Daki, która aby awansować do pierwszej czwórki musiała spotkanie wygrać. Pojedynek od początku był bardzo wyrównany. Drużyna Killers FC ani myślała łatwo oddawać rywalom pole gry i toczyła twardą walkę z rywalami. Opłaciło się i w 13. min po kombinacyjnie wykonanym rzucie wolnym gola dla Killers FC strzelił K. Kużas. Drużyna Z ABC do Daki przez długie minuty nie mogła znaleźć recepty na mądrze grających w obronie rywali. Dopiero w 17. min długi wyrzut spod własnej bramki K. Sowińskiego głową do siatki skierował D. Warmke. Niespełna minutę przed przerwą M. Binger wykorzystał błąd rywali i wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. W drugiej odsłonie zaznaczyła się przewaga drużyny Z ABC do Daki, czego dowodem był szybko strzelony gol przez D. Kobusa. Ten sam piłkarz ustalił w 33. min wynik spotkania. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Z ABC do Daki awansowała do najlepszej czwórki, automatycznie spychając do drugiej grupy drużynę Grom Bemix Więcbork.
Dwa pierwsze sobotnie spotkania nie miały żadnego znaczenia, gdyż rywalizujące ze sobą drużyny w drugiej rundzie zagrają w innych grupach, a wyniki tych spotkań zostaną anulowane.
W pierwszym spotkaniu Elmasz&StanBud Team w okrojonym składzie bez większych kłopotów pokonał MTK Komp-Art Team. W drugim Duko już z P. Papierowskim pewnie pokonało sępoleńskich urzędników, chociaż w tym pojedynku długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Najciekawiej zapowiadało się ostatnie spotkanie pierwszej rundy, w którym zmierzyli się Lemar Kuchnie i Chłopacy z Alei. Stawką tego pojedynku było drugie miejsce w tabeli i lepsza pozycja startowa w drugiej rundzie. Mecz od pierwszego gwizdka był szalenie wyrównany. Obie drużyny grały bardzo mocno skupione, nie chcąc szybko stracić gola. Pierwsi na prowadzenie wyszli Chłopaki z Alei. W 13. min strzał z bliska A. Grochowskiego obronił wprawdzie bramkarz Lemaru, jednak wobec dobitki P. Drobińskiego był już bezradny. Drużyna Lemar Kuchnie odpowiedziała bardzo szybko i po 1 min i trafieniu K. Walaszka ponownie był wynik remisowy. W drugiej połowie w dalszym ciągu trwała doskonała i wyrównana walka. Obie drużyny wypracowały sobie po kilka dobrych sytuacji, jednak decydujący cios zadała Lemar Kuchnie. W 33. min po strzale z bliska A. Żywickiego objęła prowadzenie, którego nie oddała już do końca.
W niedzielę rozpoczęła się runda finałowa, która wyłoni najlepszą drużynę ligi oraz zdecyduje, kto zagra w przyszłym sezonie w I i II lidze. Na pierwszy ogień poszedł pojedynek niepokonanej w pierwszej rundzie drużyny Trociński Okrąglak z Duko. Spotkanie z pewnością byłoby bez historii, gdyby nie fakt, że przebywający z kilkunastodniową wizytą w Sępólnie Piotr Papierowski zaprosił do gry trzech zawodników wicelidera Ekstraklasy Red Devils Chojnice Mihaila Sundeeva, Vadyma Ivanova oraz bramkarza Sebastiana Kartuszyńskiego. Wspo-mniana trójka wzmocniona P. Papierowskim i B. Migawą miała skutecznie powalczyć z trudnym rywalem. Od początku pojedynek był fantastycznym widowiskiem, a kibice mieli możliwość oglądania jednego z nielicznych meczów na tak wysokim poziomie. Pierwszy na bramkę rywala uderzał w 5. min P. Papierowski, jednak R. Mrugalski fantastyczną interwencją wybił piłkę poza boisko. Po chwili wychodzący na czystą pozycję J. Jędrzejewski był nieprzepisowo powstrzymywany przez B. Migawę, za co otrzymał żółty kartonik, a Duko zmuszone było grać w osłabieniu. Piłkarze Trociński Okrąglak, pomimo kilku prób nie zdołali skierować piłki do siatki. Sztuka ta udała im się dopiero w 9. min, gdy S. Kartuszyńksiego pokonał D. Schultz. Strzelona bramka tchnęła wiarę w drużynę Trociński Okrąglak i po kolejnych 5 min było już 2:0, gdy T. Kurs wykorzystał dogranie z rzutu rożnego. Rozmiary porażki na 1. min przed przerwą zniwelował M. Sundeev. W przerwie w drużynie Duko trwały gorączkowe rozmowy, które przyniosły efekt tuż po zmianie stron. Bądź, co bądź bardzo doświadczeni zawodnicy z Chojnic szybko rozpracowali bramkarza rywali R. Mrugalskiego i w 2. min drugiej połowy strzelili dwa gole. Płaskimi strzałami z dystansu po ziemi najpierw V. Ivanov, a po chwili M. Sundeev wyprowadzili swoją drużynę na prowadzenie. W 9. min bliscy doprowadzenie do remisu byli piłkarze Trociński Okrąglak, jednak dwukrotnie fantastycznie bramkarza zaasekurował K. Dudek, wybijając piłki zmierzające do siatki. W ciągu 2. min, między 13. a 15. min drużyna Duko rozstrzygnęła losy pojedynku. Dwukrotnie P. Papierowski i raz V. Ivanov fantastycznymi uderzeniami z dystansu nie dali żadnych szans R. Mrugalskiemu i spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem drużyny Duko 6:2.
W drugim niedzielnym spotkaniu, drużyn walczących w grupie spadkowej wydawało się, że niewiele się wydarzy, a tymczasem w spotkanie było emocjonujące do samego końca. Killers FC, grający bez K. Murawskiego radził sobie nadspodziewanie dobrze. Walczył z piłkarzami MTK jak równy z równym. W 17. min po strzale W. Szczygła Killers FC objęli prowadzenie, które do końca pierwszej odsłony pilnowali spokojną grą. Po minucie gry drugiej połowy Ł. Hernik podwyższył na 2:0. W 9. min bliski zniwelowania strat był K. Pestka, jednak nie wykorzystał rzutu karnego, strzelając wprost w bramkarza. W kolejnych minutach dominowała na parkiecie drużyna MTK. najpierw K. Pestka w 11. min strzelił w końcu gola kontaktowego,a w 13. min G. Maziarz wykończył doskonałą akcję całej drużyny i w spotkaniu już był remis. Na trzy minuty przed końcem K. Kitza po indywidualnej akcji ustalił wynik spotkania. W ostatniej minucie obie drużyny strzelały jeszcze przedłużone rzuty karne, jednak obronną ręką z tej potyczki wyszli bramkarze obu drużyn.
Interesująco zapowiadał się pojedynek pomiędzy Blokersami a Lemar Kuchnie. Obie drużyny, chcąc powalczyć o czołowe miejsca, musiały spotkanie po prostu wygrać. Pojedynek znakomicie rozpoczęli Blokersi, którzy po 9. min gry prowadzili już 4:0. Szybko wynik otworzył D. Betin, a następnie w przeciągu niespełna 3 min do siatki trafiali Bukowscy. Rozpoczął Artur, po chwili trafił Andrzej, a zakończył Piotr. Zupełnie zaskoczona drużyna Lemar Kuchnie nie miała żadnej recepty na dobrze grających rywali. Gola udało im się strzelić dopiero w 18. min, gdy z rzutu karnego do siatki trafił P. Ciepłuch. Przed przerwą do siatki, po ładnym strzale z dystansu trafił jeszcze K. Łodziński. W drugiej połowie gra się wyrównała. Nieco lepiej zaczęli grać piłkarze Lemar Kuchnie. Drugiego gola strzelił wprawdzie K. Walaszek, jednak po kilku minutach drugą żółtą kartkę otrzymał S. Walaszek. Grę w osłabieniu natychmiast wykorzystali Blokersi, a do siatki trafił A. Żuchowski. Drużyna Lemar Kuchnie próbowała się jeszcze poderwać do walki, jednak na trafienie B. Pastwika szybko ładną indywidualną akcją odpowiedział D. Betin. W 11. min najpierw B. Pastwik, a po kilkudziesięciu sekundach A. Żywicki pokonali młodego bramkarza rywali i otworzyli sobie furtkę do uzyskania jeszcze korzystnego rezultatu. Doświadczona drużyna Blokersów jednak nie dała sobie odebrać zwycięstwa. Grała bardzo rozsądnie, a na ataki rywali odpowiadali również groźnymi strzałami. Przez dziewięć minut takiej gry wynik nie uległ zmianie.
Dwa ostatnie niedzielne pojedynki nie przyniosły już wielkich emocji. W pierwszym Cyrus Team pewnie pokonał Mastel FC, chociaż na początku spotkania zapowiadało się ciekawie, gdy prowadzenie dla Mastel FC uzyskał T. Olszewski. Odpowiedź Cyrus Team była natychmiastowa, a w kolejnych minutach już ani przez moment zwycięstwo drużyny Cyrus Team nie było zagrożone. Na zakończenie niedzielnych zmagań drużyna Gromu zagrała z urzędnikami i jak to było do przewidzenia więcborscy piłkarze wygrali pewnie i wysoko, bez straty bramki.
W poniedziałek natomiast w pierwszym meczu drużyna Spica Meble zagrała z juniorami Gromu i choć więcborska młodzież grała bardzo ambitnie, to nie była w stanie przeciwstawić się rywalom, wśród których po trzy trafienia uzyskali S. Gołąbek, M. Twardy i D. Spica. Na zakończenie poniedziałkowych zmagań Chłopaki z Alei zagrali z Seydak Team. Drużyna z Wielowicza od pierwszego gwizdka była stroną dominującą, raz za razem przeprowadzając groźne akcje pod bramką rywali. Piłkarze Seydak Team próbowali gonić niekorzystny rezultat, jednak szalejącemu w ataku T. Mrugalskiemu brakowało wsparcia. Drużyna z Wielowicza spokojnie punktowała rywali, wygrywając w pełni zasłużenie. Zwycięstwo Chłopaków z Alei sprawiło, że awansowali oni na trzecie miejsce w tabeli.
Wyniki:
Cyrus Team - Grom Błocińscy Więcbork 10:3 (5:1)
Bramki: Łukasz Nowak 3, Paweł Iwanicki 3, Adam Trzósło 2, Krystian Gbur 2 - Remigiusz Błociński 3.
Z ABC do Daki - FC Killers 4:1 (2:1)
Bramki: Dawid Kobus 2, Dawid Warmke, Mateusz Binger - Kamil Kużas.
Elmasz&Stanbud Team - MTK Komp-Art. Team 9:1 (3:0)
Bramki: Łukasz Kozina 2, Artur Dądela 2, Przemysław Gburczyk 2, Leszek Majtczak, Henryk Grajczyk, Piotr Bąkowski - Adrian Musiał.
Duko - Urzędnicy Team Sępólno 7:0 (3:0)
Bramki: Piotr Papierowski 4, Sławomir Dankowski 2, Robert Czerechowski.
Lemar Kuchnie - Chłopaki z Alei 2:1 (1:1)
Bramki: Karol Walaszek, Adam Żywicki - Przemysław Drobiński.
Faza Finałowa:
Duko - Trociński Okrąglak 6:2 (1:2)
Bramki: Piotr Papierowski 2, Mihail Sundeev 2, Vadym Ivanov 2 - Dawid Schulz, Tomasz Kurs.
MTK Komp-Art Team - FC Killers 3:2 (0:1)
Bramki: Kamil Pestka, Grzegorz Maziarz, Kamil Kitza - Waldemar Szczygieł, Łukasz Hernik.
U Piotra Blokersi - Lemar Kuchnie 7:5 (5:1)
Bramki: Dawid Betin 2, Artur Bukowski, Piotr Bukowski, Adam Żuchowski, Krystian Łodziński, Andrzej Bukowski - Bartłomiej Pastwik 2, Karol Walaszek, Adam Żywicki, Piotr Ciepłuch.
Cyrus Team - Mastel FC 6:2 (3:2)
Bramki: Waldemar Janicki 4, Łukasz Nowak, Michał Baumgart - Tomasz Olszewski 2.
Grom Bemix Więcbork - Urzędnicy Team Sępólno 9:0 (3:0)
Bramki: Karol Frankowski 3, Piotr Piotrowski 2, Sebastian Pacek 2, Mirosław Kosmela, Robert Rodak.
Spica Meble - Grom Błocińscy Więcbork 10:3 (4:1)
Bramki: Sławomir Gołąbek 3, Mateusz Twardy 3, Dariusz Spica 3, Paweł Bettin - Arkadiusz Czeszewski, Remigiusz Błociński, Damian Mudyna.
Chłopaki z Alei - Seydak Tam 7:4 (3:2)
Bramki: Patryk Herzberg 2, Arkadiusz Grochowski, Mateusz Kwasigroch, Jakub Dobrzański, Rafał Żarczyński, Dariusz Pachocki - Tomasz Mrugalski 3, Marek Dankowski.
Najlepsi strzelcy:
15 goli: Tomasz Mrugalski (Seydak Team), Łukasz Nowak (Cyrus Team)
14 goli: Arkadiusz Grochowski (Chłopaki z Alei)
13 goli: Dawid Betin (U Piotra Blokersi), Sławomir Gołabek (Spica Meble)
11 goli: Mariusz Haliniak (Z ABC DO Daki), Vladimer Erkvania (Elmasz & Stanbud Team)