Dąbrówka (gmina Kamień)
Zabił z zazdrości
Prokuratura Rejonowa w Tucholi przesłała do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy akt oskarżenia w sprawie zabójstwa Artura Ch., mieszkańca Dąbrówki do jakiego doszło 1 maja ubiegłego roku.
– W tej sprawie oskarżonych jest siedem osób. Głównemu podejrzanemu zarzucamy popełnienie trzech przestępstw. Każde z nich jest zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności – mówi Marcin Przytarski, prokurator rejonowy w Tucholi.
1 maja przed bramą wjazdową posesji przy ulicy Przymuszewskiej w Dąbrówce ujawniono zwłoki 32-letniego Artura Ch. Mężczyzna miał liczne rany kłuto-cięte. Zginął przed własnym domem. Do tragedii doszło w części Dąbrówki potocznie nazywanej ,,Pipowem”. Artur Ch. wrócił w nocy samochodem do domu. Tuż przed bramą wjazdową spotkał kogoś, kogo dobrze znał. Policjanci bardzo szybko wytypowali podejrzanego o dokonanie tej makabrycznej zbrodni. Był to mieszkający kilkaset metrów dalej 35-letni Krzysztof S. Kiedy go zatrzymywano, salwował się ucieczką przez okno. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa oraz podżegania do zabójstwa. Przed prokuratorem złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanych mu czynów. Obecnie przebywa w areszcie śledczym, gdzie oczekuje na proces sądowy.
W trakcie prowadzonych przez śledczych czynności wyszło na jaw, że sprawa ma jeszcze jeden wątek. Okazało się, że dwa dni wcześniej Artur Ch. został pobity, a ten fakt został zgłoszony na policję. W związku z pobiciem zatrzymano kolejnych sześć osób. Aż czworo z nich do dziś przebywa w areszcie, a wobec dwóch zastosowano tak zwane wolnościowe środki zapobiegawcze.
Prokuratura Rejonowa w Tucholi zamknęła śledztwo w tej sprawie, sporządzając akt oskarżenia, który według właściwości przesłano do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.
– Krzysztofowi S. prokurator zarzuca dokonanie zbrodni zabójstwa połączonego z rozbojem oraz dwóch przestępstw polegających na nakłanianiu innych osób do zabójstwa. Każde z tych przestępstw jest zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Paweł C., Artur Ś. i Krystian Z. są oskarżeni o usiłowanie dokonania rozboju oraz pobicia. Te czyny są zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności. Z kolei Jakub F., Joanna G. oraz Wioletta S. są oskarżeni o udzielenie pomocy do pobicia. Im grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. W tej sprawie również zabezpieczono mienie o wartości 600 tysięcy złotych na poczet przyszłej kompensacji dla osób reprezentujących pokrzywdzonego – mówi prokurator Marcin Przytarski.
Od samego początku dziennikarze zamęczali prokuratora pytaniami o motyw tej zbrodni. Ten był nieugięty do samego końca śledztwa. Oczywiście najczęściej mówiło się o wątku damsko-męskim. – Był to wątek miłosny, mówiąc krótko, zazdrość o kobietę – potwierdza prokurator.
Biegli powołani do tej sprawy orzekli, że w chwili popełniania zbrodni Krzysztof S. był w pełni poczytalny. Znając sądowe realia, można stwierdzić, że sądowy proces powinien ruszyć w ciągu kilku miesięcy. Prezes Sądu Okręgowego w Bydgoszczy będzie musiał znaleźć salę z długą ławą oskarżonych.