Zamarte mistrzem!
Wielka feta "Ziemniaków" tuż po zwycięski meczu Piaseczna nad Orzełkiem. Fot. Robert Środecki
LZS Piaseczno – Victoria Orzełek 4:2 (2:0)
Niedzielny pojedynek decydujący o mistrzostwie oglądało na żywo 530 widzów z całego powiatu. To nowy rekord frekwencji. Zdecydowanym faworytem spotkania byli goście. Do obrony mistrzowskiego tytułu wystarczył im remis. Niestety, drużyna Victorii nie wytrzymała presji, zagrała poniżej swoich możliwości i zawiodła na całej linii. Gospodarze odnieśli w pełni zasłużone i bardzo przekonujące zwycięstwo. Do wygranej poprowadził ich Kamil Jeliński, strzelec 2 bramek. Po jednym golu dołożyli Mateusz Zamojski i Bartosz Burkiewicz. W końcówce dwa gole dla Victorii strzelił Darek Haliniak. Gospodarze przez 80 minut kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Inicjatywę oddali w końcówce. Victoria zagrała zdecydowanie najgorszy mecz w tym sezonie. Ubiegłoroczni mistrzowie mieli olbrzymie problemy z wymianą kilku celnych podań. Dzięki przekonującemu zwycięstwu drużyna z Piaseczna utrzymała III miejsce w tabeli, natomiast Victoria straciła mistrzostwo na rzecz kolegów zza miedzy z Zamartego. Sędzia niedzielnego pojedynku miał pełne ręce roboty, pokazał 3 czerwone kartki i kilka żółtych. Z boiska wylecieli dwaj gracze Victorii i jeden z Piaseczna. Kolejny, bardzo emocjonujący sezon powiatówki dobiegł końca.
Time Lubcza - Sosenka Sośno 6:0 (2:0)
Gospodarze w przyjacielski sposób rozstali się ze swoimi kibicami. Połowę goli w meczu kończącym kolejny sezon największej ligi powiatowej w kraju zdobył Krystian Pyszka. To właśnie postawa tego piłkarza w przekroju całego spotkania zadecydowała o wysokim zwycięstwie Time. Goście w okrojonym składzie, podobnie jak gospodarze, w wyjazdowym meczu nie mieli wiele do powiedzenia, chociaż chęciami do gry młodzieńcze czupryny dosłownie buzowały. Ich liczne akcje w polu karnym umiejętnie zażegnywał jednak doświadczony Jarosław Jankowski, królujący tym razem między słupkami. Inny wynik tego spotkania od pierwszego gwizdka sędziego Stanislawa Żekieckiego w zasadzie nie wchodził w rachubę, chociaż wydawało się, że po przerwie Sosenka stanie na nogi. Nie stanęła, natomiast miejscowi pod wodzą prezesa Fifielskiego dołożyli jeszcze cztery gole, odprawiając Sosenkę na całe lato z dość ciężkim bagażem pięknie strzelonych goli. Na listę strzelców wpisali się: Krystian Pyszka - 3, Andrzej Wilczyński, Dawid Musiał, Damian Mudyna po jednej.
LZS Lutówko - HZ Zamarte 0:5 (0:1)
Goście chcąc zachować szanse na mistrzostwo musieli ten mecz obowiązkowo wygrać. Nie wysilali się jednak zbytnio, a gospodarzom sił wystarczyło tylko na jedną połowę. Błażej Odyja strzelając dwie bramki rzutem na taśmę zapewnił sobie tytuł króla strzelców. Ile sytuacji zmarnował trudno zliczyć, nie strzelił nawet rzutu karnego. Dwie bramki strzelił też Szymon Modrzyński. Jedną zaliczono jako samobójczą.
Fireman Zabartowo/Pęperzyn - Orzeł Seydak Dąbrowa 2:4 (1:2)
Bramki dla Orła: Paweł Piotrowski, Janusz Mrugalski, Wojciech Żelazny, Adam Kalla. Dla Firemana: Mateusz Przybylski i Marcin Nowak.