Zamknięte do odwołania
„Z uwagi na aktualną sytuację w Polsce i na świecie Starosta Sępoleński mając na uwadze ochronę mieszkańców naszego Powiatu podjął decyzję o wstrzymaniu do odwołania osobistego przyjmowania interesantów Starostwa Powiatowego oraz jednostek organizacyjnych podległych Powiatowi. Jeżeli jest taka możliwość, prosimy o załatwianie spraw urzędowych za pośrednictwem platformy e-PUAP, drogą elektroniczną lub telefonicznie. W sprawach pilnych, w których istnieje konieczność osobistego stawiennictwa prosimy o wcześniejsze umówienie wizyty w Starostwie Powiatowym tel. 52-388-13-00” – czytamy w komunikacie.
W ślady starosty poszli burmistrzowie poszczególnych gmin oraz wójt Sośna. Wszyscy ograniczyli petentom dostęp do urzędu. Okazuje się jednak, że mieszkańcy powiatu nie stosowali się do zaleceń władz. W pierwszych dniach po opublikowaniu komunikatu urzędowe korytarze wcale nie świeciły pustkami. Mieszkańcy załatwiali tam sprawy, jak gdyby nigdy nic.
– Pomimo naszych apeli od wczesnych godzin rannych w urzędach było widać duży ruch – informowała nas Anna Deja-Dobrowolska, sekretarz Starostwa Powiatowego w Sępólnie. Rzeczywiście, wzmożony ruch widać było zwłaszcza przed wydziałem komunikacji starostwa powiatowego i ewidencją ludności w Urzędzie Miejskim w Sępólnie. Władze poszczególnych gmin i powiatu musiały wprowadzić bardziej radykalne rozwiązania.
W poniedziałek 16 marca starostwo powiatowe oraz urzędy gmin zostały zamknięte dla mieszkańców. Pilne sprawy należy załatwiać za pośrednictwem Internetu lub umawiać się telefonicznie na konkretną godzinę. Włodarze chcą w ten sposób uniknąć nadmiernych tłumów na urzędowych korytarzach. Nie wszyscy wiedzą o wprowadzonych obostrzeniach. Wielu petentów dosłownie odbija się od zamkniętych drzwi. Mieszkańcy nie są w stanie uważnie śledzić wszystkich komunikatów wypuszczane w eter przez władze samorządowe.