Zaparkował w budynku
Do zdarzenia doszło w środę, tuż przed godziną 22.00. Jadący od strony Sępólna ciągnik siodłowy z naczepą na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w budynek mieszkalny. Inaczej mówiąc, jego kierowca „przeciągnął prostą”. Ślady na jezdni wyraźnie stanowiły linię prostą, tak jakby kierowca w ogóle nie rozpoczął manewru skrętu na ostrym łuku. Być może wpadł w poślizg na marznącej nawierzchni drogi.
– Oglądałem telewizję i nagle usłyszałem ogromny hałas. To było kilka sekund. Wyszedłem na drogę zobaczyć, co się stało, a tu w poprzek jezdni stała naczepa ciężarówki z kabiną w budynku – mówi jeden z sąsiadów.
Na szczęście impet pojazdu wyhamowały ustawione przy drodze „sierżanty”. Kabina ciężarówki uderzyła bokiem w miejsce, gdzie znajdował się otwór okienny. W zdarzeniu nie ucierpiał żaden z domowników ani kierowca ciężarówki.
– W usuwaniu skutków zdarzenia, oprócz strażaków z Sępólna i Więcborka, brał również udział zastęp ratownictwa technicznego z komendy w Świeciu, który dysponuje ciężkim samochodem typu mega city. Ten samochód odciągnął pojazd od budynku. Następnie strażacy zabezpieczyli uszkodzone elementy konstrukcji stropu przy użyciu drewnianych stempli, a także plandeką. Obecny na miejscu przedstawiciel powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego stwierdził, że budynek nie nadaje się do zamieszkania. Sześciu mieszkańców znalazło schronienie u najbliższej rodziny – mówi st.kpt. Robert Sieg, oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Sępólnie.
Może z zewnątrz tego nie widać, ale na skutek zdarzenia uszkodzone zostały elementy konstrukcyjne budynku, zwłaszcza elementy stropu i jednej z wewnętrznych ścian nośnych.
– Budynek został wyłączony z użytkowania. Wydałem również postanowienie nakazujące wykonanie jego ekspertyzy technicznej. Póki co ludzie tam nie mogą przebywać – mówi Dariusz Kędziora, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sępólnie.
– Już w nocy na miejsce pojechał mój zastępca. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, że budynek zostanie wyłączony z użytkowania. Pierwszą noc ci mieszkańcy spędzili u rodziny. Zaproponowaliśmy im lokal na stadionie, na terenie centrum sportu i rekreacji. To jest pełnowartościowe mieszkanie z łazienką i wyposażeniem. Dodatkowo ośrodek pomocy społecznej uruchomi dla tej rodziny pomoc finansową. Nie będzie to duża kwota. Na początek ośrodek ma zapłacić za ekspertyzę techniczną budynku – mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski.