Zburzyli barak
Trudno powiedzieć kiedy dokładnie ten barak wybudowano. Na pewno było to w czasie wojny. Mówi się o roku 1940 lub 1941. W każdym razie była to prowizorka, która przetrwała ponad 70 lat. Solidne fundamenty wybudowane przez Niemców okazały się nie lada wyzwaniem dla ciężkiego sprzętu. Podczas opróżniania piwnicy baraku znaleziono kawałek drewnianej tablicy ze swastyką i fragmentem jakiegoś niemieckiego napisu. To widoczny znak obecności hitlerowców w tym miejscu. Z rozbiórką nie można było już dłużej czekać. Na szczytowej ścianie łączą się wszystkie instalacje związane z mediami. Aby kontynuować remont szpitala, należy to miejsce rozkopać. Poradnie, które mieściły się w baraku, znalazły się w miejscu docelowego przeznaczenia, czyli w nowym skrzydle szpitala.
– W to miejsce zostanie nawieziona ziemia, a w ramach realizowanej obecnie budowy będzie wykonany taras widokowy. Oprócz tego marzą mi się skalniaki, zieleń, może jakaś fontanna – mówi prezes Plewako.
Wiele osób ma do tego miejsca sentyment.
– Urodziłem się w tym baraku – mówi burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
Przez wiele lat mieścił się tutaj oddział położniczy, później wewnętrzny, jeszcze później, ciągle oblegana przez pacjentów, poradnia chirurgiczna. Od wielu lat straż pożarna i sanepid zgłaszały zastrzeżenia do stanu technicznego i sanitarnego obiektu. Mimo wszystko przez te kilkadziesiąt lat zasłużył się on dla mieszkańców powiatu i nie tylko.