Powiat
Zima zaskoczyła drogowców
Pierwszy w tym roku atak zimy kompletnie zaskoczył drogowców i dał się we znaki okolicznym kierowcom. W ubiegły czwartek w godzinach porannych warunki na drogach były bardzo trudne. Na terenie powiatu doszło do kilku kolizji spowodowanych fatalnym stanem nawierzchni.
W czwartek około godziny 7.00 służby ratownicze zostały zaalarmowane o zdarzeniu drogowym w Dalkowie. Doszło tam do karambolu, w którym uczestniczyło kilka pojazdów. Na drodze wojewódzkiej nr 241 panowały bardzo trudne warunki. Na trasie łączącej Więcbork z Sępólnem była gołoledź. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na łuku drogi w Dalkowie doszło do zderzenia dwóch pojazdów osobowych, na które najechały kolejne auta.
– Jechałem z Więcborka w stronę Sępólna. Na łuku drogi straciłem kontrolę nad pojazdem. Nawierzchnia była tak śliska, że nie miałem szans uniknąć zderzenia z samochodem jadącym z przeciwka – relacjonuje przebieg zdarzenia jeden z uczestników, który ma uzasadnione pretensje do zarządcy drogi. – Na drodze jest szklanka. Przynajmniej na łukach i na wzniesieniach droga powinna być posypana – dodaje mężczyzna.
Pierwsze piaskarki na drodze mijaliśmy, gdy oddalaliśmy się z miejsca zdarzenia. Ruch na drodze wojewódzkiej był zablokowany przez 1,5 godziny. W samochodach biorących udział w karambolu podróżowało ogółem 10 osób. Kierowcy stojący w ogromnych korkach nie kryli zdenerwowania, uskarżając się na stan nawierzchni. W tym samym czasie na śliskim łuku drogi w Zbożu samochód dostawczy wpadł do rowu. Na szczęście w wymienionych zdarzeniach nikt poważnie nie ucierpiał.
Około godziny 9.00 do bardzo groźnego zdarzenia doszło pomiędzy Sypniewem a Dorotowem na drodze wojewódzkiej nr 189. Tam samochód ciężarowy zderzył się z dostawczym fordem. Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Drogowcy, zwłaszcza ci, którzy odpowiadają za stan dróg wojewódzkich przespali pierwszy w tym roku atak zimy. Opieszałość i brak działania stworzyły ogromne zagrożenia dla użytkowników okolicznych dróg. Przekonali się o tym uczestnicy karambolu w Dalkowie
i stłuczki w Sypniewie.