Region

Żona wicemarszałka usłyszała zarzuty

Robert Środecki, 04 marzec 2021, 10:02
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Według Prokuratury Okręgowej w Słupsku Barbara B., żona wicemarszałka województwa pomorskiego Leszka Bonny, oraz Jerzy. K odpowiadają za tragiczne skutki pożaru, który w ubiegłym roku wybuchł w hospicjum w Chojnicach. W pożarze zginęły 4 osoby, w tym 69-letni mieszkaniec Sępólna.
Żona wicemarszałka usłyszała zarzuty

W pożarze hospicjum zginął 69-letni Edward Antoszczak z Sępólna

Po 13 miesiącach od tragedii, która rozegrała się 6 stycznia 2020 roku w hospicjum w Chojnicach, Prokuratura Okręgowa w Słupsku wreszcie wskazała winnych i przedstawiła Barbarze B. oraz Jerzemu K. zarzuty popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego. W momencie wybuchu pożaru Barbara B. sprawowała funkcję prezesa fundacji oraz dyrektora hospicjum prowadzonego przez tę fundację, natomiast Jerzy K. był jej zastępcą. Prokuratura dopatrzyła się licznych nieprawidłowości w zakresie przestrzegania przeciwpożarowych wymagań techniczno-budowlanych, wyposażenia w wymagane urządzenia przeciwpożarowe i gaśnicze, zapewnienia osobom przebywającym na terenie hospicjum bezpieczeństwa i możliwości ewakuacji czy też przygotowania budynku hospicjum do prowadzenia akcji ratowniczej. 
– W ocenie Prokuratury Okręgowej w Słupsku za stwierdzone w hospicjum nieprawidłowości 
w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego odpowiedzialni byli wyłączenie podejrzani, przy czym nieprawidłowości te narażały pensjonariuszy oraz pracowników hospicjum w chwili wystąpienia nagłego zagrożenia, jakim jest pożar na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 
W ocenie prokuratury niedopełnienie obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego przyczyniło się do nieumyślnego spowodowania śmierci 4 pensjonariuszy oraz do powstania obrażeń ciała, polegających głównie na zatruciu tlenkiem węgla u kolejnych 8 pensjonariuszy hospicjum – informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. 
Zarzuty postawione przez prokuraturę są bardzo poważne. Oskarżonym, którzy nie przyznają się do winy i odmawiają składania wyjaśnień, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 
Tragedia, która w ubiegłym roku rozegrała się w Chojnicach, ma drugie dno. Fundacja Palium, prowadzona przez żonę wicemarszałka województwa pomorskiego, uzyskała ogromne dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego na prowadzenie hospicjum. Oczywiście ta sprawa stała się zarzewiem konfliktu politycznego. Politycy PiS ze względu na istniejący konflikt interesu zażądali dymisji wicemarszałka Bonny ze stanowiska. 
– Niektóre media manipulują informacją, sugerując powiązania pomiędzy Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego a fundacją. Mówią o konflikcie interesów wynikającym rzekomo z tego, że prezesem fundacji zarządzającej chojnickim hospicjum jest moja żona Barbara. Stanowczo nie zgadzam się z takimi insynuacjami. Fundacja Palium prowadzona przez moją żonę uzyskała dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego na projekt związany z prowadzeniem dziennego domu opieki, biorąc udział w otwartym konkursie, w którym każdy wniosek jest wielokrotnie i szczegółowo weryfikowany nie tylko przez 
certyfikowanych specjalistów 
z urzędu, ale też przez ekspertów zewnętrznych. Procedura konkursowa jest jasna i przejrzysta. Jako wicemarszałek nie decyduję jednoosobowo o przyznaniu jakiegokolwiek dofinansowania. Decyzję podejmuje zarząd województwa jako organ kolegialny. Ponadto sprawy związane 
z wdrażaniem funduszy unijnych są poza zakresem moich obowiązków – stwierdził w oświadczeniu Leszek Bonna, małżonek Barbary B. i wicemarszałek województwa pomorskiego. 
– Spójrzmy na fakty. Fundacja, której prezesem jest żona wicemarszałka województwa, otrzymuje publiczne pieniądze z instytucji swojego męża. W fundacji dochodzi do tragedii, giną ludzie. Już wiemy, że ostatnia kontrola straży wykazała liczne braki w zabezpieczeniach przeciwpożarowych – komentuje oświadczenie wicemarszałka Bonny poseł PiS Kacper Płażyński. 
W marcu 2018 roku Fundacja Palium otrzymała dofinansowanie na realizację projektu wysokości 1,561 mln zł. Wniosek znalazł się na 13. miejscu listy rankingowej. Obecnie trwa kontrola dokumentów związanych z projektem. Pikanterii całej sprawie dodają informacje ujawnione przez Radio Gdańsk. 
„Sprawa związana z nieprawidłowościami wokół fundacji nie wyszłaby na jaw, gdyby nie fakt, że prezes fundacji, czyli Barbara Bonna, nie powiedziała, że nie miała pieniędzy na czujki przeciwpożarowe. W dokumentacji finansowej ustaliliśmy jednak kilkumilionowe oszczędności, co w przypadku fundacji jest absolutnym zaskoczeniem” - ujawnia radio. 
Według informacji prokuratury ślamazarne śledztwo w sprawie pożaru ma się zakończyć w kwietniu bieżącego roku. Bez względu na to, jaki będzie ostateczny werdykt organów ścigania, działalność i sposób finansowania fundacji będzie przedmiotem politycznego sporu pomiędzy dwoma największymi ugrupowaniami.