98 lat powiatu sępoleńskiego. Część V

Tomasz Fiałkowski, 05 marzec 2018, 15:31
Średnia: 0.0 (0 głosów)
98 lat temu powiat sępoleński został przejęty przez administrację polską, chociaż jego istnienie zapoczątkowano traktatem wersalskim z 28 czerwca 1919 r. Przejmowanie terenów powiatu miało miejsce 23 i 28 stycznia 1920 r. Jak wyglądały losy nowo powstałej jednostki samorządowej, opisuje starosta Jan Ornass, który 25 października 1936 r., w związku z wizytą wojewody Władysława Raczkiewicza, przedstawił dzieje oraz sytuację społeczno-gospodarczą powiatu sępoleńskiego.
98 lat powiatu sępoleńskiego. Część V

Zarząd LOPP w Sępólnie, lata 30.

Towarzystwa społeczne

W roku ubiegłym [1935] na skutek agitacji w związku z wybranymi zmalała ilość towarzystw społecznych, przerzedziły się szeregi towarzystw należących do przysposobienia wojskowego, ale już święto Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego jakie się odbyło w roku bieżącym i to 12 czerwca [1936 r.] wykazało, że praca dla Państwa na tym odcinku nie ucierpiała. Duży rozwój osiągnęły w ostatnim czasie ochotnicze straże pożarne do tego stopnia, że nie mogę podążyć z zaopatrzeniem poszczególnych palcówek w potrzebny ekwipunek. W oczekiwaniu motopomp, które dzięki życzliwości pana wojewody, mamy otrzymać, przystępujemy podczas zimy do wykonania we własnym zakresie pustaków, zamiast cegły wybudujemy na wiosnę strażnice. Mimo ciężkich czasów realizujemy w całości budżety Ligii Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej i PCK i przypadające na nie sumy odprowadzamy do Okręgów. Mamy, poza tym wyszkolone i należycie wyposażone drużyny różnego rodzaju. 

http://krajna.com.pl/system/27/assets/000/006/435/Ch%C3%B3r_m%C4%99ski.jpg?1520260044
Chór męski w Sępólnie – 1937 r.
 

Kultura fizyczna

A teraz coś niecoś z naszych prac i dzieła kultury fizycznej. Aby móc zadaniom tego działu sprostać, trzeba było wpierw tworzyć podstawowe warunki pracy, to też powiatowy Komitet Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego dzięki różnym subwencjom przystąpił do budowy stadionu, którego kosztorys wyniósł 55 tys. złotych, a wykonany został sposobem gospodarczym kosztem 18 tys. zł. W dalszym ciągu wybudowano halę gimnastyczną kosztem 17 tys. zł, zbudowano strzelnicę dla różnego rodzaju broni, urządzono ośrodek sportów wodnych z plażą i szopą dla przechowania kajaków, projektujemy budowę boiska oraz ośrodków sportów wodnych w Więcborku, pertraktacje o teren są w toku. Podkreślić muszę, że Rada Powiatowa doceniając należycie znaczenie prac Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego dla obrony kraju od szeregu lat uchwala na te cele potrzebne kredyty, które nie zostały zmniejszone nawet w czasie najdotkliwszego braku gotówki.
 

Powiatowe bezrobocie 

Największą naszą bolączką, ale i zarazem przedmiotem naszej największej troski jest bezrobocie. W powiecie mamy 500 rodzin bezrobotnych, cyfry te absolutnie biorąc nie są zbyt straszne, gdyż wiemy, że są ośrodki o wiele większym skupieniu tych, którzy pracy nie mają. Ale skoro cyfry te porównamy, jakie nam do dyspozycji stoją na te cele, przychodzimy jednak do dość zatrważających rezultatów. Tak się złożyło, że ośrodkiem największego nasilenia bezrobocia jest miasto Sępólno, które na 4100 mieszkańców wykazuje 255 rodzin bezrobotnych tj. że licząc na rodzinę 4 osoby jedna czwarta część mieszkańców tego miasta należy do nie mających stałego zatrudnienia i tak się znów składa, że Sępólno jako miasto bez uprzemysłowienia najmniej na bezrobocie łożyć może. Nieco korzystniej, co do ilości bezrobotnych przedstawia się sprawa w Więcborku, dobrze w Kamieniu. Lecz ani miasta, ani gminy istotnej pomocy w tym kierunku nieść nie mogą. To też cały ciężar utrzymania bezrobotnych spada na powiat, któremu na te cele stoją kredyty, w wysokości 75 700 zł. Włączając w to dotacje na drogi państwowe i dotacje na drogi wojewódzkie. Dlatego z całym uznaniem podkreślić należy obywatelskie stanowisko Rady Powiatowej, przyznając [fundusze] na zatrudnienie bezrobotnych. Małą pomoc mamy jeszcze ze strony Funduszu Pracy, poza tym zbieramy rocznie około 5 tys. w formie dobrowolnych datków. To wszystko razem daje nam możność zatrudnienia bezrobotnego, co czwarty tydzień i jedynie bezrobotnych obarczonych bardzo liczną rodziną oraz w wypadku choroby, śmierci członka rodziny oraz innych nieszczęść zatrudnia się częściej. Dalszą formą pomocy, którą stosujemy są ogródki działkowe, których mamy w Sępólnie 42, w Więcborku 32, dla braku odpowiednich terenów nie możemy na razie tej akcji rozszerzać. (…). Dużą pomoc w łagodzeniu skutków biedy, nędzy i bezrobocia mamy w towarzystwie pań Wincentek [Stowarzyszenie Wincentego a Paulo] pracujących wytrwale, nie dbających o uznanie i nie liczących na wdzięczność, a często nawet znoszących cierpliwie upokorzenia. Panie te ze swoim, jak np. w Sępólnie 2200 złotowym budżecie niejedną łzę otrą, jednych nakarmią, drugich przyodzieją. 
 

Ofiarność społeczeństwa

Korzystając z dzisiejszej okazji wypada podkreślić wobec Pana Wojewody dużą ofiarność tutejszego społeczeństwa na cele społeczne i na cele państwowe. Czy w zbiórkach na powodzian, czy na poszkodowanych przez huragan, na muzeum ziemi pomorskiej, w subskrypcjach pożyczek, wreszcie we wszystkich innych zbiórkach powiat tutejszy nigdy nie jest ostatnim, często przoduje. Muszę podkreślić dużą ofiarność w imieniu i nakładzie pracy pp. urzędników, przede wszystkim pp. urzędników starostwa i wydziału powiatowego, którzy już w lipcu zapoczątkowali zbiórkę między sobą na Fundusz Obrony Narodowej, dając dobry przykład, a obecnie są pomocni przy zbiórce tego funduszu między rolnictwem, które zadeklarowało 1 funt żyta z morgi. Było naszym gorącym pragnieniem ukończyć zbiórkę do czasu przyjazdu Pana Wojewody, niestety udało nam się to tylko częściowo.
 

Polonizacja powiatu

Od czasu przyłączenia tutejszego powiatu do Państwa Polskiego uległy, przede wszystkim nasze miasteczka znacznemu procesowi polonizacji. Gdy przed tym trudno było o kupca, rzemieślnika Polaka, to obecnie większość przedsiębiorstw handlowych i rzemieślniczych oraz znaczna część przemysłu jest w rękach polskich. Jako przedsiębiorstwa nowo założone wymagały one specjalnej opieki ze strony władz i czynników do tego powołany i wydawało się, że egzystencja tych przedsiębiorstw jest zagwarantowana. Sytuacja się jednak zmieniła. Ulgi przyznane rolnictwu nastąpiły przeważnie kosztem miast, gdyż kupcy mając zobowiązania, wobec dostawców nie mogli na skutek moratorium wydostać należności od swoich odbiorców składających się przeważnie z rolników, zmuszeni byli się zapożyczyć i płacą niewspółmiernie wysokie, jak na dzisiejsze czasy odsetki, tak że sytuacja tego działu gospodarstwa jest nadal bardzo ciężka, szczególnie w naszych małych miastach, gdzie obroty są słabe, a wymagania klienteli coraz większe. 
Cdn.