Więcbork

Szaleńczy rajd, pościg i zgon

Robert Lida, 22 czerwiec 2023, 10:08
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Przebiegiem zdarzenia, które miało miejsce w nocy z czwartku na piątek na terenie gminy Więcbork, można by obdzielić kilka kronik policyjnych. Niestety, finał był tragiczny. Nie żyje 38-letni mieszkaniec Sośna.
Szaleńczy rajd, pościg i zgon

Kierowca seata szaleńczy rajd zakończył na ścianie budynku przy ulicy Strzeleckiej

Szaleńczy rajd, pościg i zgon

Uszkodzony mitsubishi pajero

Około godziny 23.30 policjanci z Więcborka zostali wezwani na interwencję do Zabartowa. Według zgłaszającego na terenie jednej z posesji pijany kierowca seata toledo uszkodził kilka zaparkowanych tam pojazdów, a następnie odjechał w nieznanym kierunku. Po kilkunastu minutach do dyżurnego policji w Sępólnie zaczęły napływać kolejne podobnie brzmiące zgłoszenia z innych miejsc. Kierowca seata pojawił się między innymi na ulicy Strzeleckiej. Tam uszkodził zaparkowane mitshubishi pajero z przyczepą, na której przewożono łódź wędkarską. 
– Nie wiedziałem, co się dzieje. Wjechał tutaj z głównej drogi z piskiem opon i uderzył w mój samochód. Miał otwartą szybę, powiedziałem do niego: „Co ty robisz?”, a on cofnął, włączył jedynkę i jeszcze raz we mnie uderzył. Potem wjechał w tę bramę, tutaj obok. Okazało się,że za bramą stał samochód i on też został uszkodzony. Następnie wycofał i uderzył w budynek. Wtedy wysiadł z samochodu i uciekł – relacjonował nam na gorąco właściciel japońskiej terenówki. 
W pościg za zbiegiem ruszył jego znajomy. Udało mu się go namierzyć, gdy szedł w kierunku szpitala. Jak się później okazało, dotarł do szpitala, gdzie dokonał kolejnych zniszczeń. To był jednak dopiero początek tragedii, której ostatni akt rozegrał się na terenie pobliskiego bagna. 
– W trakcie poszukiwań policjanci ustalili, że 38-latek znajduje się na terenie pobliskiego bagna, skąd nie może się wydostać. Mundurowi podjęli próbę przedostania się do mężczyzny, ale z uwagi na grząski teren na miejsce wezwano strażaków z Sępólna. Strażacy przy pomocy deski ratowniczej wydostali mężczyznę. Na miejsce wezwano również zespół ratownictwa medycznego wraz z lekarzem. 38-latek cały czas zachowywał się irracjonalnie, był agresywny i pobudzony, także w stosunku do osób, które chciały mu pomóc. Z uwagi na jego zachowanie użyto wobec niego kajdanek. W trakcie przenoszenia z deski ratowniczej na nosze, celem przetransportowania karetką do szpitala, mężczyzna stracił przytomność. Strażacy, a następnie lekarz podjęli natychmiast czynności reanimacyjne, jednakże nie udało się przywrócić czynności życiowych. Mężczyzna zmarł. O sprawie powiadomiony został prokurator, pod nadzorem którego przeprowadzane są dalsze czynności, mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia, a zwłaszcza ustalenie przyczyny śmierci mieszkańca gminy Sośno. Zwłoki zostały zabezpieczone w zakładzie medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji – mówi st. asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie.
Okazało się, że agresywny kierowca seata to Sławomir M., mieszkaniec Sośna. Osoby, które miały z nim styczność twierdzą, że człowiek pod wpływem alkoholu tak się nie zachowuje. Ich zdaniem to mógł być jakiś inny środek odurzający. Dla prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie najważniejsze w tej chwili są wyniki sekcji zwłok.