Więcbork

35 lat od MGOPS do CUS

Robert Lida, 30 kwiecień 2025, 11:13
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Więcborku świętowano 35-lecie utworzenia Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, który z początkiem tego roku został przekształcony w Centrum Usług Społecznych. Kiedy spytaliśmy organizatorów o nazwiska najważniejszych gości uroczystości, to usłyszeliśmy odpowiedź: – Byli i obecni pracownicy.
35 lat od MGOPS do CUS

Wszyscy dyrektorzy MGOPS i CUS

35 lat od MGOPS do CUS

Był też urodzinowy tort

10 kwietnia 1990 roku na mocy uchwały Rady Narodowej w Więcborku, czyli jeszcze przed reformą samorządową kraju, powołano do życia Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. 
– Wezwał mnie do siebie naczelnik miasta i gminy. Powiedział, że przyszło pismo, w którym każą nam utworzyć jakiś ośrodek pomocy społecznej. Odpowiedziałam: panie naczelniku, ja w gminie pracuję dopiero dwa lata i zajmuję się rolnikami. W związku z tym nie wiem, czy ja temu zadaniu podołam. On mi odpowiedział: „Wierzę, że dasz radę i ty musisz to zrobić. To ma być i musi być”. W tamtych czasach pomoc społeczna wyglądała tak, że w gminie pracowała jedna osoba, która miała na liście 23 osoby i wypłacała im co miesiąc świadczenia. Były to osoby w bardzo podeszłym wieku, które ze względu na wojnę nie mogły wypracować sobie emerytury. Drugą rzeczą, którą prowadziła ta osoba, to był rejestr osób notorycznie uchylających się od pracy. Te osoby trzeba było zgłaszać na milicję. Dodatkowo cztery osoby pracowały w szpitalu. To były kobiety, społeczne opiekunki, które dawały pracownikowi w gminie sygnał, że coś trzeba zadziałać. Kiedy miał powstać ośrodek, to te cztery osoby ze szpitala stały się jego zaczątkiem. W roku 1990 nie było komputerów, telefonów komórkowych, drukarek, kopiarek i tego typu wynalazków. Trzeba było pisać na analogowych maszynach do pisania i przez kalkę. Zastanawiałam się, po co ten ośrodek w ogóle ma być. Przecież wszyscy pracują. Wówczas nastąpiła transformacja ustrojowa i szalejące bezrobocie. Za bezrobociem wielkimi krokami kroczyło ubóstwo. Wtedy powstało zapotrzebowanie na rozszerzenie zakresu naszych usług – wspomina Zofia Mueller, pierwszy dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Więcborku. 
Pani Zofia jest jest jednym z trzech dyrektorów, którzy kierowali ośrodkiem w ciągu 35 lat jego istnienia. Cała trójka: Zofia Mueller, Tomasz Siekierka i Hanna Półgęsek byli obecni na rocznicowej uroczystości. Osobą, która łączy dyrektorów, jest ich zastępca, czyli Izabela Szmaglińska. Pani Iza to ktoś, kto przeczy wszelkim stereotypom urzędnika. Kto miał okazję ją bliżej poznać, ten wie, co mamy na myśli.
Na uroczystość, która odbyła się w sali widowiskowej Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Więcborku, zaproszono przede wszystkim obecną załogę Centrum Usług Społecznych, byłych pracowników MGOPS, przedstawicieli instytucji, stowarzyszeń i organizacji, które na co dzień współpracują z CUS-em. 
– Dziękujemy dzisiaj wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju lokalnej polityki społecznej. To spotkanie jest wyrazem naszej wdzięczności. Mówi się, że sukces ma wielu ojców. Wszyscy obecni tutaj goście przyczyniali się do rozwoju naszej lokalnej, powiatowej polityki społecznej. Sprawiają, że osiągamy cele i znajdujemy się w tym właśnie miejscu. Jesteśmy jak ogromne puzzle, w których każdy z nas dokłada swoją cząstkę, by ostatecznie zbudować piękny obraz wsparcia i pomocy naszym mieszkańcom. Wspólnie tworzymy przestrzeń, w której każdy może liczyć na zrozumienie – mówiła Hanna Półgęsek, dyrektor Centrum Usług Społecznych, które decyzją obecnego samorządu gminy Więcbork powstało po przekształceniu MGOPS.
– Ośrodek przez te wszystkie lata przechodził wiele zmian. Początkowo w trudnych czasach transformacji społeczno – gospodarczej w głównej mierze zajmował się wypłatą świadczeń pieniężnych. Dzisiaj ośrodek - Centrum Usług Społecznych - jest nowoczesną instytucją, która świadczy szeroki wachlarz usług społecznych dla wszystkich mieszkańców gminy Więcbork. Animuje oraz współorganizuje wolny czas dla określonych grup społecznych. Przez te 35 lat trzech dyrektorów oraz dziesiątki pracowników współtworzyło te niezwykłe jednostki – mówił w swoim wystąpieniu burmistrz Waldemar Kuszewski.
Później na ręce dyrektor Hanny Półgęsek oraz jej zastępczyni Izabeli Szmaglińskiej szerokim strumieniem spłynęły życzenia i upominki od zaproszonych gości. Były też podziękowania dla byłych dyrektorów i kierowników jednostek utworzonych przez ośrodek. Wyróżniono również trzy pracownice z najdłuższym stażem: Izabelę Sowińską – kierownika działu wsparcia rodziny (35 lat stażu), Izabelę Szmaglińską – zastępcę dyrektora CUS (31 lat stażu) oraz Annę Suder – główną księgową (30 lat stażu). 
Bardzo ważnym elementem uroczystości była też prezentacja przygotowana przez doktor Karolinę Krankowską z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu, która jest współautorką dokumentu pt. „Diagnoza potrzeb i potencjału wspólnoty samorządowej w zakresie usług społecznych gminy Więcbork na lata 2025 – 2029”. Taka diagnoza jest wymagana przy tworzeniu centrum usług społecznych. 
Wnioski, jakie wynikają z tego obszernego dokumentu nie są już żadną nowością i dotyczą praktycznie całej Polski. Największe wyzwania, jakie w zakresie usług społecznych stoi również przed gminą Więcbork, to starzejące się społeczeństwo, ujemny przyrost naturalny, samotność i wykluczenie społeczne. W związku z tym szeroko pojęta opieka społeczna musi się przestawić na inne tory. Teraz nie będzie się zajmowała wypłatą świadczeń, ale usługami społecznymi dla wszystkich mieszkańców, zwłaszcza dla seniorów. 
Uroczystość z okazji 35-lecia MGOPS i CUS to nie była jakaś „sztywna” akademia. Były w niej dużo luzu, a nawet humoru. Salwy śmiechu wywołał film zmontowany przez Pawła Węgrzyna. Film pokazywał życie ośrodka od kuchni. – Gdybym był dyrektorem, to za te zdjęcia bym cię zwolnił – zażartował Tomasz Siekierka.
Urodzinowa impreza była okraszona muzycznymi występami kwartetu smyczkowego „Virtuoso”, który tworzą muzycy Opery Nova w Bydgoszczy. Oczywiście był też urodzinowy tort.