90 lat temu „Gazeta Sępoleńska” pisała

Piotr Pankanin, 14 wrzesień 2017, 14:08
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W 22 numerze „Gazety Sępoleńskiej” z 6 sierpnia 1927 roku cała pierwsza strona poświęcona była odbywającemu się nazajutrz zlotowi młodzieży. Pod tytułem „Na zlot! Młodzieży! Na zlot!” ks. Dąbrowski - prezes powstałego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej pisze między innymi: „A jaką siłę nasz Związek Młodzieży przedstawia i cóż on działa. Oto zadaniem jego nic innego, jak pracą wychowawczą tworzyć silne, zdrowe fundamenty państwowości polskiej na Pomorzu na gruncie otwarcie katolickim, przez wychowanie najbardziej zapomnianego odłamu społeczeństwa, tzn. młodzieży zarobkującej. Młodzież pozaszkolną męską i żeńską chce prowadzić do trwałego szczęścia, do Boga, a przez to równocześnie wychować Kościołowi i Ojczyźnie dzielnych synów, dzielne córy, wzorowych obywateli i wzorowe obywatelki".
90 lat temu „Gazeta Sępoleńska” pisała
W 23 numerze „Gazety Sępoleńskiej” ukazującym się 9 sierpnia 1927 roku redakcja nie tonęła od tematów lokalnych. Jedna z czterech poświęcona była reklamom. Większość informacji pochodziła ze świata oraz Polski, w tym m.in. z Gdyni, gdzie od wieczoru 3 sierpnia 1927 roku gościł prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki, któremu towarzyszył starosta morski gen. Zaruski, minister przemysłu i handlu Kwiatkowski, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego gen. Górecki. Następnego dnia podczas uroczystego obiadu w kasynie oficerski prezydent Mościcki wygłosił przemówienie, które zakończył słowami: – Jestem głęboko przekonany, że każdy rok następny będzie świadectwem naszego dorobku gospodarczego na tym najważniejszym odcinku. Wam, mieszkańcy Wybrzeża, przypada w udziale uczestniczyć bezpośrednio w rozbudowie zapoczątkowanego dzieła. Podnosząc kielich za pomyślność mieszkającego tu ludu kaszubskiego, który utrzymał i zachował dla narodu polskiego morze, poruczam mu przy poparciu całego narodu Rzeczypospolitej na czele straż i pieczęć nad wszechstronną rozbudową wybrzeża morskiego i bogactwa polskiego morza.
Za przekazem z „Welt am Montag” donoszącego z Szanghaju, ówcześni czytelnicy z powiatu sępoleńskiego mogli się dowiedzieć, jak to niemiecki parowiec „ Bertram Rickmers” przemycał 2950 skrzyń dynamitu, 105 skrzyń nabojów i 50 skrzyń rakiet. Zarekwirowany towar przeznaczony był dla armii chińskiego dowodzonej przez Zhang Zuolina. 
Ze Lwowa donoszono o tragedii, której sprawcą był nauczyciel religii mojżeszowej Izrael Moch z Niebylca. Nieszczęśnik zakochał się w 15-letniej Mindli - córce zaprzyjaźnionego małżeństwa Salzmanów. Podczas wizyty, wydobywszy nagle rewolwer, strzelił dwukrotnie do ukochanej, po czym wymierzył w siebie. Obie ofiary w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. 
Kronika miejscowa” donosiła:
Wizytacja parafii. W dniach najbliższych przybywa do powiatu naszego ks. Biskup Okoniewski celem wizytacji poszczególnych parafii powiatu naszego. I tak będzie ks. Biskup dnia: 12. i 13. bm. w Wielowiczu, 16. i 17. bm. w Sypniewie, 17. i 18. bm. w Więcborku, 19., 20. i 21. bm. w Sępólnie, 21. i 22 bm. w Lutowie, 22., 23. i 24. bm. w Kamieniu, 24. i 25. bm. w Dąbrówce. 
Kąpiele powietrzne. Powietrze i światło hartują więcej niż woda. Najbardziej zahartowani są marynarze, którzy wciąż przebywają na świeżym powietrzu. Kąpiel powietrzna jest nie tylko znakomitem środkiem hartującym, ale także dzielnym sprzymierzeńcem w walce z chorobami nerwowemi. Ogólny stan się poprawia, apetyt powraca, sen staje się spokojny, energia się wzmaga. Ale nie trzeba nadużywać. Na początek 10 minut wystarczy proponuje gazeta.
W czwartek 11 sierpnia 1927 r. ukazało się 24 wydanie „Gazety Sępoleńskiej”, a w nim m.in. „Orędownik Urzędowy”. W stałej rubryce deputowany powiatowy Prądzyński i sekretarz Twarogowski informują o kolejnym Tygodniu Lotniczym, jaki będzie się odbywał się od 4 do 11 września. Jego celem był wzrost świadomości o potrzebie istnienia i zbiórka pieniędzy na Ligę Obrony Powietrznej Państwa:
Dotychczasowe wyniki materialne z Tygodni Lotniczych na gruncie pomorskiem były dość skromne w porównaniu z innymi dzielnicami Polski, musimy w tym roku zdobyć się na większy wysiłek i w ten sposób zorganizować Tydzień Lotniczy, by wydatnie zasilić kasę Ligi Obrony Powietrznej Państwa.
Materialnie wiedzie nam się wszystkim nie najlepiej i na ciężkie czasy narzeka każdy, a jednak nie można dlatego lekceważyć obowiązków ciążących na nas, jako obywatelach, pragnących mieć wolną i silną Polskę umiejącą i mogącą mocno stanąć na swych rubieżach – przeciw wszelkim zakusom wielu naszych wrogów! informują władze powiatu sępoleńskiego.
Kronika miejscowa” donosiła o odbytym już zlocie i uroczystościach poświęcenia sztandaru Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej. Przy dźwiękach trzech orkiestr o godz. 10.30 ruszył ze Starego Rynku do kościoła pokaźny pochód na uroczyste nabożeństwo. Udział w uroczystościach brały także bratnie Stowarzyszenia Młodzieży katolickiej z Więcborka, Lutowa, Sypniewa, Wałdowa, Komierowa oraz delegacje SMP z Chojnic (z orkiestrą), Chełmowica pow. Wąbrzeźno, Swornegacia i Osia pow. Świecie. Sztandar poświęcił przed sumą po rzewnym przemówieniu ks. prob. Grudziński. Chrzestnymi byli – panie: Gołębiewska, Lorkowa, Koszutska, Ołyńska, Kuncowa i panowie: Prądzyński, w zastępstwie p. starosty, insp. pow. Rachon, hr. Bniński, Klein i Glazik. Nowemu sztandarowi przy jego poświęceniu towarzyszyło kilka sztandarów Tow. Młodzieży oraz sztandary Tow. Powstańców i Wojaków i Koła Ziemianek. 
Po uroczystościach kościelnych uczestnicy uroczystości przemaszerowali na Stary Rynek, gdzie sekretarz generalny Katolickiego Związku Młodzieży Polskiej ks. Żynda wręczył sztandar sępoleńskiemu SMP. 
Kronikę kończyła sensacyjna wiadomość o przeniesieniu gimnazjum biskupiego z Pelplina do Więcborka. Newsowi towarzyszył oczywiście znak zapytania. Pisano tak: W kołach pelplińskiego duchowieństwa rozeszła się pogłoska, iż władza biskupia pertraktuje w Więcborku z Domem Diakonisek, celem nabycia kompleksu dawniejszego Mutterhausu diakonisek i przekształcenia go na pełne gimnazjum biskupie. Myśl ta o tyle jest dobra, że kupno Domu Diakonisek, który ze swemi 20, czy nawet więcej zabudowaniami stanowi poniekąd miasteczko dla siebie, wypadałoby o wiele korzystniej, aniżeli budowa nowego gimnazjum. Poza tym znajduje się w pobliżu przeszło 200 mg. ziemi, należącej do zakładu, któreby świetną stanowiły podporę dla konwiktu. Sensacja jednak słabnie po odredakcyjnym dopisku, z którego wynika, że majątek diakonisek został ogłoszony do likwidacji w Monitorze Polskim. W związku z tym redakcja nie daje wiary rzekomym pertraktacjom biskupstwa z władzami diakonisek.