98 lat powiatu sępoleńskiego. Część I
98 lat temu powiat sępoleński został przejęty przez administrację polską, chociaż jego istnienie zapoczątkowano traktatem wersalskim z 28 czerwca 1919 r. Przejmowanie terenów powiatu miało miejsce 23 i 28 stycznia 1920 r. Jak wyglądały losy nowo powstałej jednostki samorządowej, opisuje starosta Jan Ornass, który 25 października 1936 r., w związku z wizytą wojewody Władysława Raczkiewicza, przedstawił losy oraz sytuację społeczno-gospodarczą powiatu sępoleńskiego.
Położenie powiatu
Traktatem wersalskim podzielono powiat złotowski na dwie części, zachodnią część z ludnością przeważnie polską przyznano Niemcom, Polsce zaś przyznano wschodnią, z której utworzony został powiat sępoleński.
Powiat sępoleński stanowi najwięcej na północ wysuniętą część tego kraju, który przodkowie nasi nazywali Krainą. Historycy polscy utrzymują, że Krainą nazywano obszary położone na północ od Noteci, granicą wschodnią Krainy była Brda, zachodnią rzeczka Gwda, przepływająca [przez] powiat złotowski, zaś północną granicą Krainy oznaczano rzekę Kamionkę, która przepływa [przez] północną część powiatu sępoleńskiego i tworzy w dalszym biegu wschodnią granicę.
Ośrodkiem Krainy był od dawien dawna powiat nakielski, zwany też powiatem kraińskim na odwrót znowuż mianem ziemi nakielskiej oznaczono też całą Krainę, to znaczy dzisiejszy powiat wyrzyski, złotowski, sępoleński i zachodnio-północną część powiatu bydgoskiego.
Powiat w średniowieczu
Przez długie lata była nasza Kraina rodzajem buforu pomiędzy Polską piastowską z jednej strony a Pomorzem z drugiej strony. (…) Odwieczny wróg Słowian – Niemcy przygotowali zbrojny najazd. Wszakże na wschodzie zakon krzyżacki czyhał na ziemię pomorską, zaś od zachodu margrabiowie brandenburscy. W grodzie nakielskim zjeżdżają się książęta polscy i pomorscy, naradzają się i zawierają umowę odporną przeciw krzyżakom i brandenburczykom. Niemcy napadają Krainę przez długie lata łupią miasta i palą zamki, aż wreszcie w roku 1410 ponoszą ostateczną klęskę, ciężką stratę.
I zdawać by się mogło, że odtąd na Krainie zapanuje błogi spokój, era rozwoju i dobrobytu, jeżeli taki okres rzeczywiście istniał, to w każdym razie nie był on długi.
W okresie staropolskim
Wywiązały się walki domowe, wyznaniowe i wnet pojawiły się na Krainie nieprzyjacielskie wojska szwedzkie występujące w roli opiekunów protestantyzmu. Żołnierze Gustawa Adolfa zapuszczali się aż do Noteci, pustosząc w dwóch długotrwałych wojnach cały teren kraiński. Doszczętnie zniszczono miasta Sępólno zwane wówczas Sompolnem, Więcbork i miejscowość Świdwie. Lecz w końcu ustąpić musieli z Polski. Uchodząc przez Krainę zniszczyli doszczętnie siedzibę Grudzińskich ze Złotowa. Miasto Kamień należące do dóbr stołowych prymasa, arcybiskupa i większą część powiatu sępoleńskiego jeszcze w następnych latach cierpiały przez Szwedów, którzy napady urządzali z Chojnic. Po 40. latach pokoju, podczas którego ludność kraińska mogła odbudować zniszczone domostwa, podźwignąć w zgliszcza leżące miasta i sioła, wybucha trzecia wojna szwedzka, która znów na Krainę, a zatem też na tutejszy powiat sprowadziła ogrom klęski i nieszczęść.
Siedmioletnia wojna sprowadziła w nasze strony znów moskali, którzy poprzez Krainę maszerowali w stronę Brandenburgii i znów z powrotem, zaś w ślad za nimi maszerowało wojsko pruskie.
Między tym wszystkim są chwile światlejsze. Kraina dźwiga się z ruin dzięki wydajnej pomocy królów polskich, a to przede wszystkim Augusta II i Stanisława Augusta, którzy nie tylko zatwierdzają, ale nawet rozszerzają przez poprzedników nadane przywileje, przyznają ulgi i zwalniają od opłat publicznych, aby umożliwić ciężko nawiedzonej ludności odbudować to, co wojny i inwazja nieprzyjacielska zniszczyła.
Pod panowaniem pruskim
Lecz nie długo po tym nowa klęska spada na kraj ciężko doświadczony. Już od lat dawnych spoglądali Niemcy na urodzajne i piękne okolice pod brzegami Noteci i Brdy. Ziemia ta mimo spustoszeń i najazdów nieprzyjacielskich dawała dostateczną ilość zboża i innych płodów, toteż Fryderyk II przy nadającej się okazji w porozumieniu z Rosją i Austrią przemocą oderwał tę ziemię od macierzy polskiej i wcielił do swego kraju.
Panowanie rozpoczął od kasowania urzędów i sądów polskich z równoczesnym usuwaniem polskich starostów, burmistrzów i sędziów, drogą wywłaszczenia nabywał majątki i stworzył osady, które rozdawał Niemcom importowanym z Meklemburgii, Saksonii i Westfalii, zaś do miast napędzał rzemieślników z głębi Niemiec.
Księstwo Warszawskie – promieniem nadziei
Promień nadziei zabłysł srodze doświadczonym rodakom, kiedy na podstawie traktatu tylżyckiego większa część Krainy przyłączona została do Księstwa Warszawskiego. Jednak po niespełna ośmiu latach istnienie tegoż księstwa, gdy gwiazda Napoleona zgasła pod Lipskiem Kongres Wiedeński w roku 1815 znów przyznał Prusom całą Krainę.
Ku wolności
Kraina pozostała pod panowaniem obcym aż do chwili, kiedy na polach bitew wojny światowej złamane zostały potęgi nam wrogie i kiedy geniusz Marszałka Piłsudskiego porwał z czynu zawsze czujny naród.
Cdn.