98 lat powiatu sępoleńskiego. Część VI
98 lat temu powiat sępoleński został przejęty przez administrację polską, chociaż jego istnienie zapoczątkowano traktatem wersalskim z 28 czerwca 1919 r. Przejmowanie terenów powiatu miało miejsce 23 i 28 stycznia 1920 r. Jak wyglądały losy nowo powstałej jednostki samorządowej, opisuje starosta Jan Ornass, który 25 października 1936 r., w związku z wizytą wojewody Władysława Raczkiewicza, przedstawił dzieje oraz sytuację społeczno-gospodarczą powiatu sępoleńskiego.
Szczególna opieka
O szczególną opiekę chciałbym poprosić Pana Wojewodę nad naszymi polskimi spółdzielniami i to nad „Rolnikiem” w Sępólnie i Więcborku i nad „Bankami Ludowymi” w Sępólnie i w Więcborku, które kryzysu nie przetrwały, może też nie bez własnej winy, a który by jednak w interesie ogółu polskiego należałoby znów powołać do aktywności.
Dług powiatu
Samorząd powiatowy ma długów długoterminowych na kwotę 379 tys. zł. W przeciw stawianiu do długów długoterminowych posiada samorząd powiatowy majątek ruchomy i nieruchomy wartości 645 tys. zł. Jakkolwiek sytuacja finansowa jest całkowicie unormowana, to jednak powiat, którego budżet wynosi tylko 226 tys. zł jest w stanie swoim ustawowym obowiązkom tylko częściowo zadość uczynić, a innym tylko w ograniczonej mierze. Mam tu na myśli przede wszystkim gminy zbiorowe, które potrzebowały większej pomocy finansowej, jaką im obecnie powiat dać może. (…) To też w wydatkach na szkoły, na opiekę społeczną, na zdrowie publiczne, na oświatę przedszkolną i w innych musiała nastąpić daleko idąca kompresja, nawet do tego stopnia, że sołtysi gromad nieposiadających własnego dochodu nie pobierają zapłaty za swoje czynności. Wywołuje to ogólne niezadowolenie, nawet organów ustrojowych w gminach, dlatego też proszę p. Wojewodę, by zachował, o ile to uzna za właściwe być rzecznikiem naszego wniosku o zezwolenie gminom na pobieranie podatku wyrównawczego w dowolnej wysokości, zależnie od potrzeb. (…) Dziś czynnik społeczny współdziałający w administracji gmin jest tak daleko świadomy swojej odpowiedzialności za należyte prowadzenie gospodarki, że można mu bez obaw powierzyć decyzję co do wysokości podatków, z jednej strony dbać będzie o swoją i swoich współobywateli kieszeń, ale z drugiej strony starać się będzie o to, aby powierzony jego pieczy samorząd należycie się rozwijał.
Szpital powiatowy
Wracam do szpitala powiatowego. Szpital w Więcborku był własnością powiatu złotowskiego. Lecz w administracji zakonu św. Jana w Królewcu i został w październiku 1919 r., a więc krótko przed przejęciem Pomorza przez Polskę sprzedany temuż Zakonowi. Po prawie 10-lenim procesie wszedł powiat sępoleński w posiadanie i w użytkowanie szpitala powiatowego ofiarą przeszło 60 tys. zł. tytułem kosztów procesowych. Natychmiast po wzięciu w administrację przystąpił powiat do nadani polskiego charakteru tej instytucji, ale zarazem do ulepszenia i postawienia na nowoczesnym poziomie tej wówczas bardzo zaniedbanej lecznicy. Poczyniono poważne inwestycje a mianowicie zaprowadzono wodociągi, kanalizację, bieżącą ciepłą wodę, zaprowadzono centralne ogrzewanie, położono nowy dach, uzupełniono część okien, uporządkowano podwórze, ogrodzono ogród, położono bruki. Długów szpital nie ma żadnych, inwestycje zostały zapłacone, szpital jest samowystarczalny dzięki zapobiegliwości dyrektora szpitala oraz racjonalnej gospodarce domowej siostry przełożonej, przy czym nadmienić wypada, że taksa w II klasie oraz dla pracowników rolnych jak i dla małorolnych jest nadzwyczaj niska.
Główny proces został wprawdzie prawomocnie zakończony, pozostały jednak uboczne, a mianowicie o dotrzymanie umów zawartych jeszcze w roku 1881 między zakonem św. Jana a powiatem złotowskim. My jednak twierdzimy, że mamy wszelkie prawa do szpitala, jednakże zobowiązań powiatu złotowskiego na skutek zmienionych stosunków politycznych żeśmy nie przyjęli, tym więcej, że rekompensaty jakie uzyskał powiat złotowski, pozostały po tamtej stronie.
Szpitalne żądania
Żąda się od nas [władz powiatowych], abyśmy: umieścili krzyż Joannitów na fasadzie szpitala; aby nazwa szpitala brzmiała „Szpital Joannitów”; aby w szpitalu zatrudnione były siostry diakonis; aby do administracji szpitala dopuszczeni zostali rycerze zakony Joannitów; aby każdorazowy ewangelicki pastor w Więcborku był duszpasterzem szpitala.
Poza tym prowadzimy proces przeciw adwokatowi Behnkemu w Chojnicach o zwrot nadebranych kosztów procesowych powinien powiatowi zwrócić 16 tys. zł. Suma ta została zahipotekowana na nieruchomości Behnkego.
Komunalna Kasa Oszczędności
KKO przechodziła ciężkie chwile, gdyż kryzys gospodarczy dał się jej najwięcej we znaki. Jako najsilniejsza placówka finansowa zasilić musiała stosunkowo słaby pod względem gospodarczym element polski. Dłużnicy kasy nie mogli się wywiązać ze swoich zobowiązań i KKO poniosła dość znaczne straty, jednak ostatni bilans roczny wykazuje czysty zysk w wysokości 1 600 zł. Czynimy starania w kierunku uzdrowienia kasy i mamy nadzieję, że instytucja wierzycielska przyszła jej z pomocą i że uda się utrzymać kasę dla dobra tutejszych polskich obywateli, którzy wyłącznie z niej korzystają.
Finanse miast
Sępólno jest najsłabsze pod względem finansowym, składa się na to nie duża ilość i słabych podatników, brak przemysłu, jest to bowiem miasto urzędnicze z drobnym handlem i rzemiosłem, z dużą ilością bezrobotnych i biednych wymagających dużych nakładów pieniężnych w formie zapomóg leczenia na miejscu i leczenia szpitalnego.
Więcbork ma tartaki, cegielnie, fabrykę wełny drzewnej, fabrykę listew, znaczne przedsiębiorstwo budowlane, fabrykę powozów, dobrze rozwinięty przemysł stolarski. Zasoby i rezerwy pieniężne, które miasto dotąd miało, zostały wyczerpane na skutek budowy nowej szkoły. Miasto długów nie ma oprócz długów wobec Towarzystwa Popierania Budowy Szkół Powszechnych, których amortyzacja rozpoczyna się po upływie dwóch lat.
Kamień nie poczynił żadnych poważniejszych inwestycji, uporządkował natomiast ulice, pobudował chodniki, jest bez długu, jest miastem zasobnym, bo posiada 260 ha pól uprawnych i gruntów leśnych.
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, oddział męski i żeński w Sępólnie – 1934 r.
Szpital Joannitów w Więcborku – 1917 r.