Gugnacki oddał władzę
Era trzynastoletnich rządów Zdzisława Gugnackiego właśnie dobiegła końca. 7 lutego były już sołtys złożył pisemną rezygnację, która trafiła na biurko burmistrza Sępólna. Pokłosiem tego wydarzenia było podjęcie przez radę miejską uchwały w sprawie wyborów sołtysa Zalesia. – Sołtysem byłem przez trzy pełne kadencję. Ostatnio bardzo dużo czasu spędzam za granicą. Jeżdżę tam w celach zarobkowych. Nieobecność w kraju uniemożliwia mi dalszą pracę na rzecz sołectwa – mówi o powodach swojej rezygnacji Zdzisław Gugnacki, który niedawno przebył rozległy zawał serca. Odchodzącego sołtysa mieszkańcy żegnali kwiatami i gromkimi oklaskami. Przynajmniej część sołectwa pozytywnie ocenia efekty jego pracy. Jedynym kandydatem ubiegającym się o stanowisko sołtysa był Stanisław Strużyński. Spośród 28 osób uprawnionych do głosowania aż 23 poparło jego kandydaturę, 2 głosy były nieważne, a 3 mieszkańców sprzeciwiło się takiemu wyborowi. Zanim Stanisław Strużyński przejął od swojego poprzednika symbol władzy, czerwoną tabliczkę z napisem ,,Sołtys”, Zdzisław Gugnacki po raz ostatni przedstawił sprawozdanie finansowe za zeszły rok. – Ubiegłoroczny budżet naszego sołectwa wynosił 9185 zł. Większość tej kwoty przeznaczyliśmy na remont i bieżące utrzymanie świetlicy. Mam na myśli rachunki za prąd, zakup węgla, zakup mebli i innych akcesoriów kuchennych – powiedział podczas bardzo krótkiego wystąpienia ustępujący sołtys. Podczas zebrania mieszkańcy w sposób zdecydowany opowiedzieli się przeciwko powoływaniu straży gminnej. Nikt z przybyłych nie chciał słuchać argumentów przemawiających za jej powstaniem. Wszyscy mieli wyrobione i sprecyzowane poglądy na ten temat przed zebraniem.
Mieszkańcy większości sołectw nie chcą kolejnej służby mundurowej na ulicach. Ich stanowisko jest jasne i jednoznaczne. Muszą to wziąć pod uwagę radni, którzy niebawem po raz kolejny pochylą się nad tym problemem.